I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Dla większości mężczyzn jest to nieprzyjemne, ponieważ powoduje niezwykle złożony stan, na który składają się: - częściowy regres wieku do wiek, w którym mężczyzna doznał urazu, czyli inaczej mówiąc, mężczyzna rozmawiając z Tobą o swoich traumach z dzieciństwa, częściowo zamienia się w małego i słabego chłopca, a to samo w sobie jest nieprzyjemne – traumatyczne emocje, tj. emocje, jakie towarzyszyły mężczyźnie w chwili urazu i po nim; - nieprzyjemne poczucie bezradności, które naturalnie pojawia się, gdy człowiek próbuje zapanować nad swoim stanem, a jest to w zasadzie niemożliwe, ponieważ przyczyna leży częściowo na poziomie nieświadomym - poczucie utraty męskości z powodu fakt, że chce mu się płakać, narzekać itp., co szczególnie dotkliwie odczuwa przy twojej kobiecie (żonie); - naturalne odrzucenie ze strony tego, kto zainicjował rozmowę o traumach z dzieciństwa, tj. w tym przypadku od ciebie, jego kobiety (żony); - ostre pragnienie szybkiego zaprzestania rozmów na ten temat, a nawet komunikacji w ogóle. Kobiety muszą wziąć pod uwagę, że tylko dla nich, kobiet, jest to rozmowa na temat dzieciństwa traumy często pomagają uzyskać ulgę: przemówiłem, płakałem, zdenerwowałem się i odpuściłem. To najczęściej nie działa w przypadku mężczyzn, zwłaszcza jeśli ta rozmowa odbywa się z jego kobietą, zwłaszcza z żoną. Poczucie utraty własnej wartości może być tak silne, że zamiast ulgi pojawia się nowa trauma. Są jeszcze dwa powody, które należy wziąć pod uwagę: 1. Powinien to robić wyłącznie specjalista. „Dzika psychoanaliza” przynosi tylko szkodę. 2. Odbywa się to wyłącznie za zgodą samej osoby. Udzielanie pomocy jest surowo zabronione. 3. Nie może to mieć miejsca pomiędzy bliskimi osobami, tj. Musi istnieć dystans psychologiczny, który nie może istnieć pomiędzy bliskimi osobami w milczeniu. I nawet jeśli obaj są wysoko wykwalifikowanymi psychologami i psychoterapeutami, nic dobrego z tego nie wyniknie. Mam nadzieję, że przynajmniej niektóre kobiety i żony mnie usłyszą. I odtąd nie będzie już psuć relacji z mężczyzną psychologiczną zabawą w psychologa (psychoterapeutę)).