I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Znalazłam się w takim miejscu w swoim życiu, w którym byłam trzy lata temu – jak to się stało? - Zapytałem siebie. - Lata mijają, a ty nadal jesteś wieczną młodą dziewczyną w niewoli, czekającą, aż książę przybędzie i cię uratuje, cóż, jak długo możesz już zdać sobie sprawę, że przez cały ten czas żyłam w iluzji, że właśnie tam , wtedy wszystko potoczy się samo, ale teraz Kiedy czekam, było to bardzo trudne. Złość i opór: 1. „Dużo robię dla pracy, sukces wkrótce nadejdzie” 2. Właściwy mężczyzna zaraz pojawi się w moim życiu, muszę tylko poprawnie zapytać wszechświat, ale się mylę, a spódnica jest za krótka.” Wszystko to było jak żaba na bagnie: siedzę i rechoczę , idą bąbelki, ale chyba nie ma sensu, przynajmniej wyjdź z bagien na ląd, rozejrzyj się, gdzie ja w ogóle jestem. A ja wiosłowałem łapami w stronę wzgórza. Wyszła i sapnęła. Ja też, pisana księżniczka, siedzi w kałuży, w ciemnym lesie, nie zauważa nikogo wokół siebie i też się dziwi, że wszystko idzie źle. A ta sama żaba tam stoi i beszta siebie, ale co mam zrobić? -To? Zamieszanie, złość, uraza, poczucie bezwartościowości. Ogólnie rzecz biorąc, życie jest bolesne. A żaba poszła we łzach wędrować po lesie, nagle ten, kto ją pocieszy, oczywiście będzie tego żałował kilka razy i zabrał ją z powrotem na bagna - No i co zrobisz!!! Po drugim powrocie emocje trochę opadły, a umysł się uruchomił. Potrzebujemy zatem planu rozwoju. Ale co możesz zrobić, na tym etapie spontaniczność nie działa. A potem żaba poszła do psychoterapeuty Tsaplyi. To ryzykowne wydarzenie, ale och, jakże motywujące. Przybycie w wyznaczonym czasie, w wyznaczonym terminie miejscu, żaba wciąż obmyślała plan ucieczki na wypadek sytuacji awaryjnej i och, jakież było moje zdziwienie, gdy Czapla nawet nie próbowała jej zjeść. A potem okazało się, że zielona straciła pamięć i rzeczywiście była osobą. Zatopiła się w swoich fantazjach, planach i oczekiwaniach i nigdzie się nie rusza. I ona też bała się wszystkich. Dziewczyna zaczęła po cichu grabić swoje bagno. Znajduje różne rzeczy: obrzydliwe i piękne. W rezultacie skończyła z ładnym ogrodem, z domem, stawem i polaną. Ludzie chcieli do niej przychodzić, a książęta zaczęli ją odwiedzać. Wybierz, kochanie. zbuduj sobie życie sam - tak powiedziała psychoterapeutka, ja też okazałem się Człowiekiem. Zapraszam do grupy, uprzątnijmy razem bagno. https://anisimovavalentina.wordpress.com/2016/08/23/lubov_do_vostrebovania/