I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Niedawno podsłuchałem, jak jedna kobieta w sklepie skarżyła się drugiej, a ona pokiwała głową ze współczuciem (wyraźnie znała tę sytuację): „Myśli, jak wiewiórki w mojej głowie, skaczące bez przerwy, nie mogą uspokoić się. Ten wewnętrzny głos nie ustaje, mamrocze i mamrocze. Nie mogę się tego pozbyć.” To zdarza się każdemu z nas. Ten wewnętrzny dialog może trwać godzinami. Kto to bełkocze w naszych głowach? Czy można się tego pozbyć? Nigdy nie pozostajemy w milczeniu, nasze myśli towarzyszą nam w każdej sekundzie. Jest to proces naturalny i zazwyczaj go nie zauważamy. Ten głos brzmi szczególnie aktywnie, gdy popełnimy jakiś błąd lub głupotę, a potem wychodzi na scenę ze swoimi radami, wartościującymi ocenami, proponuje opcje takie, jakie powinny być…. Zwróćcie uwagę, jakim jest wewnętrznym doradcą. Słuchaj go. Co on mówi? Z jakimi intonacjami? Przestudiuj to. Poznaj go: - Czy karci, krytykuje, wspiera? - Ciągle narzeka, jest z ciebie niezadowolony? A może nie przepuści żadnej okazji, żeby powiedzieć coś miłego, pochwalić? - Czyj to głos? Do kogo on jest podobny? A może były nauczyciel? Nauczyciel? Jeden z rodziców? Surowy dziadek? A może jakaś fikcyjna postać z książki lub filmu? Może to być kilka postaci. - Kiedy jest szczególnie aktywny? Kiedy popełniłeś jakiś błąd? Albo kiedy coś Ci wyszło? - Jednym słowem pomaga czy przeszkadza?!!! A potem decyzja należy do Ciebie: pozwól mu zostać, albo nadszedł czas, aby się z nim pożegnać. W końcu to tylko Twoje myśli i Ty sam możesz je zmienić. Głos wewnętrzny to to, co myślimy o sobie, o świecie, o innych ludziach. Może się mylić Jeśli tylko beszta, wyzywa, krytykuje, to pojawia się pytanie, czy potrzebny jest taki sąsiad? Czy nie czas poprosić go, aby spakował swoje rzeczy i się wyprowadził? I zaproś innego towarzysza, który będzie Twoim przyjacielem. Jaką osobą chciałbyś, żeby był? Opisz to. Być może będzie bardziej cierpliwy, bardziej wyrozumiały wobec Ciebie, Twoich błędów, Twoich niedoskonałości, będzie mógł Cię wspierać w trudnych chwilach i chwalić. Wyobraź sobie to tak wyraźnie, jak to możliwe. Może będzie to osoba, którą znasz lub znałeś, a może będzie to ktoś, kogo pociąga Twoja wyobraźnia. Nie spodziewaj się, że wszystko zmieni się natychmiast. To zajmie czas. Wewnętrzny mentor jest zwykle wybierany w dzieciństwie, proces ten zachodzi nieświadomie. Ale kiedy stajemy się dorośli, możemy już podejmować świadome decyzje i sami kształtować wewnętrznego dorosłego, wewnętrznego kochającego rodzica, na którym możemy polegać. Na przykład możesz jeszcze raz spojrzeć na przekonanie, którego nauczyłeś się z dzieciństwa: „Zawsze wierzyłem, że wszystko psuję, że nie da się mnie kochać, teraz dorosłem i mogę sprawdzić, czy tak jest naprawdę. Nie muszę ślepo wierzyć w postawę dziecka. Potrafię sam wyciągnąć wnioski i coś zmienić.” Co można zrobić, żeby przyspieszyć proces wymiany? Każdego dnia świadomie ćwicz mówienie z tym nowym wewnętrznym asystentem. Jeśli stary zostanie aktywowany, zastanów się: co nowy może powiedzieć? Okaż sobie więcej cierpliwości, uwagi, troski, zastosuj bardziej konstruktywny sposób oceny sytuacji, bez niepotrzebnego samookaleczenia.!!! Zwykle złego policjanta wymieniamy na dobrego. Należy jednak zachować ostrożność w sytuacjach zależności lub zwlekania. W takim razie potrzebujesz bardziej rygorystycznego doradcy, który nie pozwoli Ci przymknąć oka na ważne problemy i uniknąć ich rozwiązania. Zadbaj o siebie! Jesteś najcenniejszą rzeczą, jaką masz! Z poważaniem, psycholog-konsultantka Yulia Kuntysh Jeśli masz dość radzenia sobie w samotności, zapraszam na konsultację! WatsApp, Telegram, Viber +7 921 993-16-39Pierwsza konsultacja (online) bezpłatna!