I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Czy psycholog powinien być przystojny? Wstyd się przyznać, ale do tego pomysłu podsunęły mi się zdjęcia moich kolegów. Nie byli mili i wydawało mi się, że przynajmniej nie zwrócę się do nich o pomoc. I być może nawet gdybym aplikowała, nie byłabym w stanie pracować. Zmusiło mnie to do zastanowienia się, czy wygląd osoby, której powierzasz swoją głowę, ma znaczenie. W różnych źródłach poświęconych edukacji psychologów i psychoterapeutów można znaleźć wiele wymagań. Wymagania dotyczące szkolenia zawodowego, szkolenia w zakresie nadzoru i tym podobnych są szczegółowo określone. (choć nie mogę nie zauważyć, że czasami próby spełnienia tych wymagań sięgają granic absurdu) Istnieją wymagania wobec osobowości specjalisty i szczegółowo jest też napisane, jaki powinien być praktyk. Jednocześnie niewiele uwagi poświęca się wyglądowi. Z reguły w kontekście wizualnego wsparcia konsultacji mówi się, że zarówno lekarz, jak i pomieszczenie powinny być urządzone w neutralny sposób, bez rzucających się w oczy detali i osobliwości. Wszystko powinno być rygorystyczne, neutralne i rzeczowe. Tak przynajmniej wynikało ze źródeł, z których korzystał autor. Jednocześnie nic lub prawie nic nie mówi się o atrakcyjności. Być może faktem jest, że kwestia jest złożona i ze wszystkich stron. A pojęcie piękna jest w pewnym stopniu subiektywne i wymaganie, aby praktyka odpowiadała ideałom piękna, nie jest do końca etyczne, ale wymagań jest już wiele. Co więcej, są specjaliści, którzy wykonują świetną robotę, mimo że nie są przystojni. Czy widziałeś w ogóle Perły? Jednocześnie nikt nie zaprzecza, że ​​atrakcyjność pomaga w budowaniu kontaktu, a co za tym idzie, pozytywnie wpływa na efektywność pracy. Osobie o przyjemnym wyglądzie trochę łatwiej jest otworzyć się i zaufać swoim sekretom. Chociaż moim zdaniem nie chodzi tu w dużej mierze o atrakcyjność zewnętrzną jako taką, ale raczej o mimikę, pantomimę i ogólne wrażenie. Razygrina przeprowadziła kiedyś ankietę na temat tego, co jest ważne u terapeuty dla klientów i ktoś odpowiedział, że ważne jest dobro samego terapeuty. Autor tego komentarza wyjaśnił, że mówimy o dobrostanie osobistym i finansowym. Pewnie właśnie dlatego, że moi koledzy, o których wspomniałem powyżej, nie sprawiali wrażenia ludzi zamożnych. Oczywiście nie proponuję wyrzucać na śmietnik wszystkich niesympatycznych ze związków. Oczywiście nie namawiam do przyjmowania do zawodu wyłącznie przystojnych mężczyzn. Generalnie nic nie oferuję i o nic nie namawiam) Po prostu dzielę się pomysłem, może komuś się przyda. Czy według Was psycholog powinien być przystojny? Albo wygląd jest dla ciebie zupełnie nieistotny?