I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Depresja to druga strona młodej matki Tak się składa, że ​​depresję własną lub cudzą z reguły kojarzymy ze stresem, zmęczeniem, niezadowoleniem zawodowym. i czasami z kryzysami. Kryzysy w związkach, a także finansowe i wiekowe. Ale podstępność depresji polega właśnie na tym, że jest ona charakterystyczna także dla tak szczęśliwych chwil w naszym życiu, jak rodzicielstwo, a zwłaszcza macierzyństwo. Co powoduje tę depresję? Tak naprawdę czynników jest wiele; można je z grubsza podzielić na zewnętrzne i wewnętrzne. Zewnętrzne obejmuje wszystko, co jest w taki czy inny sposób powiązane ze społeczeństwem (ludzie wokół nas i relacje z nimi). Należy do tego dodać fakt, że młoda matka zostaje znacznie ograniczona w komunikacji z byłymi przyjaciółmi i współpracownikami (w końcu mniej więcej od połowy ciąży kobieta przestaje pracować). Młoda mama nie może już odpoczywać i bawić się tak beztrosko jak dawniej; jest ograniczona czasem pomiędzy karmieniami. Jest to szczególnie trudne w tych „rodzinach”, w których ojciec nie uczestniczy w wychowaniu, karmieniu i służbie dziecku. W takich przypadkach czas odpoczynku matki ulega znacznemu skróceniu. Czy to trudne? Niewątpliwie! Ale dochodzą też czynniki wewnętrzne, te realne zmiany (częściej jednak strach przed tymi zmianami), które zachodzą w ciele kobiety i w jej głowie. W czasie ciąży dziecko wiele bierze od matki. W tym okresie nie zaleca się kobiecie farbowania ani obcinania włosów, zabronione jest także opalanie. Mogą pojawić się problemy z zębami, plecami, skórą, a także gwałtownie powiększający się brzuch, a co za tym idzie potworne niedogodności. Kobieta w jej rozumieniu zaczyna zniedołężniać, tracić kształt, wygląd, atrakcyjność, nie mówiąc już o seksualności. A kiedy rodzi się dziecko, ono również zaczyna zabierać czas. Bez względu na to, jak radosny okres ciąży może wydawać się z zewnątrz, dla każdej kobiety jest to w istocie tragedia... W wyniku powyższego pojawia się głęboka depresja, która pojawia się zaraz po porodzie lub nieco później. Młoda matka może mieć wrażenie, że cały jej świat skurczył się do dziecka. Tylko przy nim może poczuć jedność i integralność; do pewnego stopnia możemy mówić o tych uczuciach jako o uczuciach samego dziecka, które „nagle” znalazło się w tym kapryśnym (czasem gorącym, czasem zimnym, czasem głośnym, czasem cichym) nieprzyjaznym miejscu. , niebezpieczny świat, po poprzednim „raju” w łonie matki. Kobieta czuje się tak, jakby „wypadła” z życia, a jednocześnie nie ma czasu dla siebie. Taka „martwa” matka, zgorzkniała na wszystkich i wszystko, nie jest w stanie w pełni dać dziecku ciepła i czułości, nie tylko mechanicznie się nim zaopiekować, ale także ogrzać je emocjonalnie, a to jest niezbędne dla pełnego rozwoju jej dziecka. Depresja poporodowa to trudny okres macierzyństwa, przez który przechodzi każda kobieta. Jest to coś, na co prawie nie da się przygotować, można to tylko przeżyć i doświadczyć. Tak, to trudne, tak, zawsze chcesz spać i jest wiele zmartwień, ale to jest tymczasowe. Należy zauważyć, że na szczęście bardzo niewiele kobiet w rzeczywistości jest sama ze swoimi trudnościami. Często w pobliżu znajdują się ludzie, którzy są gotowi pomóc. Inna sprawa, że ​​będąc na „swojej orbicie”, młoda matka rzadko odczuwa tę pomoc, czując (z jakiegoś powodu) ogólną obojętność wobec siebie ze strony małżonka, matki, ojca czy innych bliskich osób… Aby uczynić życie łatwiej w tym okresie po prostu pozwolić sobie poprosić o pomoc bliskich, pozwolić sobie na przyjęcie tej pomocy z wdzięcznością. Usłysz, zobacz, poczuj wsparcie bliskich, to doda Ci nowych sił – nie jesteś sama. Poczuj swoją ciążę, swój pierwszy rok z dzieckiem. To się nigdy więcej nie powtórzy! Nawet jeśli będziesz mieć drugie, trzecie, a może czwarte dziecko, wszystko zawsze będzie inne! Ciąża, poród, macierzyństwo to nie tortura, to dar. Poczuj w sobie moc narodzin życia!!! Jesteś mamą - jesteś czarodziejką!!! Do zobaczenia na łamach artykułów i życia. Z poważaniem, Aleksiej