I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Naprawdę wierzę, że największym luksusem, na jaki może sobie pozwolić człowiek, jest prawo do życia swoim przeznaczeniem. Uwielbiam patrzeć na ludzi z bliska, to fascynujące! Szczerze mówiąc, osobiście nie spotkałem jeszcze ani jednej osoby, która byłaby wystarczająco wolna od losów innych ludzi i licznych obowiązków w sobie. Jest to temat bardzo złożony i poważny, którego nie da się omówić w kilku słowach. Przecież nie mówię o zewnętrznych okolicznościach i ograniczeniach, i oczywiście nie o zobowiązaniach zewnętrznych, takich jak zobowiązania rodziców, męża, żony, zobowiązania wobec kraju lub banku z tytułu pożyczek, mam na myśli te zobowiązania, które dana osoba bierze na siebie i z czego prawie nigdy nie zdaje sobie sprawy. Ten ogromny ciężar, który większość ludzi dźwiga ze sobą przez całe życie, odczuwany jest przez ludzi głównie jako zmęczenie, złość na siebie i świat oraz niechęć do okazywania uwagi, miłości i troski nawet tym, którzy są im bliscy. A co najważniejsze, człowiek nie potrafi sobie wytłumaczyć, dlaczego robi to w kółko, dlaczego znajduje się w niepotrzebnych mu okolicznościach i nie może nic z tym zrobić, mając dość duże doświadczenie w układach systemowych i rozwoju duchowym. Z osobistej wiedzy mojej i moich kolegów mogę powiedzieć: każda osoba w danym życiu jest związana z kilkoma swoimi zmarłymi bliskimi i osobami, z którymi owi bliscy byli również związani. Na ich pamięć, nieświadomie kochając tych ludzi, których dana osoba może w ogóle nie znać osobiście, on niejako częściowo żyje ich życiem, zastępując własne. Są to procesy całkowicie nieświadome. A kiedy pracuję dla ludzi, którzy są daleko od tych wszystkich „duchowych spraw”, ich oczy po prostu „wypadają” ze zdziwienia. Są zszokowani, bo im tego nie mówię, ale sami doświadczą tego odkrycia poprzez własne ciało i własne doznania. Oczywiście ten mechanizm nie jest dla mnie do końca jasny. Jasne jest, że kiedy zanurzysz osobę w poczuciu własnej duszy, gdzie królują tylko dwa uczucia - zawsze pokój i zawsze miłość, w ciągu kilku minut osoba zrozumie, że wszystkie te koleje losu kiedyś sam wybrał ( raz – wydaje się, że miało to miejsce przed porodem). I dopiero wtedy przychodzi zgoda z losem i radość z doświadczeń zdobytych w ciekawej grze, którą sam rozpoczął. I dopiero potem dusza może zgodzić się nie podążać za losem jednego z krewnych, ale odwrócić się i spojrzeć na własny los. A potem przychodzi wolność! Takich splotów jest wiele i z każdym trzeba się uporać osobno. I nie jest faktem, że z jakiegoś powodu dusza jest gotowa się zgodzić. Czasami zajmuje to dużo czasu, ponieważ nasza dusza się nie spieszy. W ten sposób rozwiązuje się pecha w miłości, pieniądzach, zdrowiu i wszędzie! Nazywamy je „zaklęciami rodzinnymi”. Ale jakiego szczęścia doświadcza człowiek, gdy przynajmniej częściowo otrzymał wolność - prawo do życia własnym przeznaczeniem! Może teraz zrobić coś dla siebie, a nie tylko dla innych, jak to robił rok po roku. I tylko poprzez nasycenie się prawdziwym życiem dla siebie, zasoby wydają się dawać coś twojej rodzinie i dzieciom z całego serca (a nie dlatego, że musisz lub wszyscy w naszej rodzinie się o to troszczą), pracować z pełnym zaangażowaniem i przyjemność (i nie dlatego, że jest w rodzinie). Każdy jest pracoholikiem, albo niepracowanie jest grzechem). Dlatego uważam, że życie zgodnie z przeznaczeniem to niesamowity luksus, na który nie można zarobić, nie można żebrać, nie można kupić za żadne pieniądze. , nie można ich ukraść ani na nie zarobić. Są to sprawy natury duchowej i znam bardzo niewiele sposobów, dzięki którym możesz zapewnić sobie inną, swobodniejszą i szczęśliwszą przyszłość..