I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Temat znalezienia najodpowiedniejszego mężczyzny zawsze był i pozostaje aktualny. Jeśli dla mężczyzny miarą sukcesu jest bogactwo materialne, to dla kobiety często jest to udane małżeństwo. Nie ma oczywiście nic wywrotowego w pragnieniu założenia rodziny, posiadania dzieci i życia długo i szczęśliwie. Ale niestety dla wielu kobiet celem nie jest założenie rodziny, ale zawarcie związku małżeńskiego. Ważne, żeby trafić na idealną propozycję i koniecznie w tym momencie zrobić sobie selfie, ważne, żeby ślub zamienić w sesję zdjęciową i otrzymać masę internetowych gratulacji i lajków z serii: „Wow, jaka jesteś piękna !”, Ważne jest też posiadanie pierścionka zaręczynowego i tysięcy przytulających zdjęć w sieciach społecznościowych. Ale nie to jest najważniejsze. To po prostu hołd złożony czasom i trendom naszych czasów, choć smutny (z mojego punktu widzenia). Ciekawe podejście do wyboru i poszukiwania tego, z którym przytulanie zabłyśnie w sieciach społecznościowych strategia gąsienicy. Czasami, w skrajnych przypadkach, staje się to jeszcze bardziej strategią kleszczy. Wygląda to mniej więcej tak: gąsienica siedzi na wiosce, zjada jabłka i czeka, aż przejdzie obok niej osoba, na którą może spaść. A w przypadku kleszcza też go złap, żeby na pewno nie uciekł. A jeśli już mówimy o dziewczynkach, to wygląda to tak: dziewczynka mieszka z rodzicami, głównie na ich koszt (choć może). nie przyznawać się do tego, bo ma dość pieniędzy na rozrywkę i kawiarnie). Jednocześnie dziewczyna uważnie rozgląda się w poszukiwaniu kandydatki, na której szyi mogłaby spaść z ramion rodziców. Tylko mężczyźni coraz rzadziej przechodzą pod takimi drzewami i coraz częściej otrząsają się z opadających na nie owadów. I coraz częściej można usłyszeć skargi od dziewcząt: „Próbowałam już wszystkiego, chodzę wszędzie, szukam mojego mężczyzny, ale nigdzie go nie spotykam”. Chcę tylko powiedzieć: „Nigdy nie zobaczysz czegoś takiego!” A co zrobić? Czas zamienić się w… motyla! Motyle, z łatwością trzepocząc dwoma skrzydłami, przelatują nad kwiatami, zbierają nektar i przyciągają uwaga. Są jasne, przewiewne, zajęte swoimi sprawami, nikomu nie przeszkadzają i nie starają się znaleźć obiektu do pasożytowania. Ale jednocześnie ludzie je podziwiają i są zachwyceni, gdy taki motyl ląduje na ich dłoni. Podobnie dziewczyna, która wybrała strategię motyla, żyje własnym niezależnym życiem, rozwija swoje najlepsze cechy i ujawnia swoje możliwości. Jest lekko i przestronnie, gładko i jasno. Ona przyciąga uwagę. Wśród całej różnorodności życia potrafi dostrzec to, co pozytywne i z łatwością do tego dążyć. Figlarny ruch rzęs i teraz mężczyźni zastygają w nadziei, że ta kobieta będzie chciała być obok nich. Niczego nie oczekuje i nie żąda. A w końcu dostaje wszystko, a nawet więcej! Droga od gąsienicy do motyla nie jest drogą zewnętrznej transformacji. To jest ścieżka od wewnątrz, przez twoją realizację. Metamorfoza przechodzi przez fazę poczwarki. To okres, w którym człowiek uczy się żyć samotnie, uczy się niezależności. To okres, w którym człowiek zanurza się głęboko w siebie, pozostając sam na sam ze sobą, poznając siebie. A teraz z kokonu na scenę wyłania się piękny motyl... I wszyscy zamarli w oczekiwaniu na jego lot!