I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Ewolucyjnie złość pojawiła się znacznie wcześniej niż tak istotne społecznie emocje, jak poczucie winy, wstyd, zazdrość itp. i zasadniczo pełni tylko jedną funkcję - niszczyć. Można powiedzieć, że jest to najstarsza metoda ochrony przed wszelkiego rodzaju potencjalnym cierpieniem, w tym innymi nieprzyjemnymi doświadczeniami. Wiemy jednak, że pod wpływem silnego gniewu przytępia się ból fizyczny i to samo dzieje się z bólem moralnym. Cała uwaga skupia się na przedmiocie, który należy zniszczyć, dominują instynkty, przytępia się zdolność jasnego i szerokiego myślenia w danej chwili. Energia mentalna jest odbierana innym doświadczeniom, na poziomie mózgu kontrolę przejmują najstarsze wydziały odpowiedzialne za przetrwanie. Mechanizmy te zostały skrupulatnie udoskonalone przez naturę i powstawały nie przez wieki, ale przez tysiąclecia. Wszystko, co sprawdzało się u naszych poprzedników, którzy na co dzień walczyli o pożywienie z innymi zwierzętami, sprawdza się także u nas. Dlatego emocja gniewu, jako jedna z najbardziej uderzających, wpływa na zdrowie współczesnego człowieka bardziej niż inne. Kiedy organizm zostaje zmobilizowany do aktu agresji, następuje pilna przebudowa pracy wszystkich układów, do krwi uwalnia się mnóstwo hormonów, często czujemy, jak dosłownie się w nas gotuje, wzrasta ciśnienie w mięśniach, przyspiesza bicie serca , układ trawienny i rozrodczy wyłączają się. Następuje gwałtowny skok w funkcjonowaniu układu odpornościowego i wzrasta obciążenie nadnerczy. Czyli organizm pilnie pożycza zasób i... do pełnego rozładowania np. poprzez walkę z przeciwnikiem na spotkaniu nie dochodzi 🥲Gdzie trafia cały ten wspaniały koktajl. Pozostaje się rozłożyć i przetworzyć? w organizmie 🙇‍♀️ dochodzi do dosłownego zatrucia własnymi odpadami. Często po ataku złości osoba choruje fizycznie, boli go głowa i stawy, a mięśnie kurczą się. Dlatego też, jeśli twój gniew stał się chronicznym problemem, żaden sport ani żaden lekarz nie poradzą sobie z twoją ciągłą szczęką zwichnięcia, zużyte zęby podczas snu, nadciśnienie czy przewlekłe zaparcia. Trzeba popracować nad myśleniem, a także nad innymi doświadczeniami, które często przykrywa złość.