I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Aspiracja duchowa (czyli „Jeden dzień z mojego życia duchowego na letnim obozie szamańskim”) Chcę, przyjaciele, powiedzieć moim potomkom, Jak powiadały góry, step dźwięczał mi, Kiedy się zebraliśmy na Krymie dla zabawy, Z dala od społeczeństwa, zgiełku i prasy, Aby zyskać siłę, nowe wrażenia, Aby na wszelkie wątpliwości uzyskać odpowiedzi w kamieniu, Do gardłowego śpiewu naszego szamana, Do rytmu tamburynu i dźwięku harfa żydowska. Wdycham powietrze wolności! I świeżą czystość wody Ayana! A zapach ziół jest tak kuszący, Ich leczniczy balsam jest jak magnes woła: „Nie omijaj mnie, szybko ukoję Twoje rany serca Tymianek obiecuje mi raj właśnie tutaj: „Poznaj pachnącą i leczniczą herbatę! Truskawki czerwienieją od ponętnej słodyczy! Wszyscy już je zbierają, spójrz! Pod samotnym drzewem znaleźli chłód, A jednocześnie przyjemną ucztę z jagód. Drzewo głogu jest święte. Gdy dojrzeje, uzdrowi ludzkie serca ! Wszyscy w grupie mu dziękują, a tutaj jest pełen wstążek! Nagle dumny ptak zatrzepotał skrzydłami i powiedział: „Chodź ze mną!” - powiedziała i mrugnęła. Wystartowałem, a lot zaparł mi dech w piersiach. Jestem wolny, silny, lekki jak piórko. Cały horyzont się przede mną otworzył I Duch Gór Krymskich wstąpił we mnie. Daj mi zdrowie! zdrowy sen I daje mi siłę gór, wyobraź sobie, że jest ongon I natychmiast, jak dżin, wszedł w mój talizman. Jest ochrona! Wszystko będzie dobrze w życiu! I w jednej chwili zstąpiłem z nieba, aby wykąpać się w wodach Ayan. Mój wzrok urzekł ten zbiornik wodny. Turkusowa czystość ma taką moc! Przytulne miejsce wśród gór Krymskich! Oto świeżość wód, przestrzeń stepowa! Słońce, Yarilo, stawało się coraz gorętsze, Doradziło nam i stanowczo powiedziało: „To już piękny, pogodny dzień! Czas wejść pod namiot, czeka na Ciebie cień!” Szybko się przygotowaliśmy i żartobliwie wyszliśmy na koncert naszych szamanów - trio I we wsi pojawiło się tylko napięcie - Liderzy nie lubią powolnego ruchu! A w obozie czekało na nas ognisko, obiad z niego i ogólne zebranie, krąg świadomości dnia, poważna rozmowa duchowa dała mi spokój, o którym marzyłem: lot i dzień duchowych aspiracji!