I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

„Nie da się się udusić.” Starszy, ale wesoły chirurg z CELT powiedział mi to zdanie z uśmiechem. Mówił oczywiście o fizjologii - o instynkcie samozachowawczym. Zrób sobie krzywdę bronią - proszę. Gołymi rękami - nie, to nie zadziała. Pomyślałem, że to samo dotyczy ludzkiej psychiki. Ludzie naprawdę potrafią zagłuszyć głos serca. Rezygnujemy z zawodu swoich marzeń na rzecz „ptaka w ręku” – dla dobra mamy czy taty, żony czy męża, w obawie przed porażką i rozczarowaniem swoimi możliwościami. Odpuszczamy tych, których kochamy i zostajemy z tymi, których nie kochamy – z głupoty i tchórzostwa, z kalkulacji i na chybił trafił. Wciąż na nowo szukamy porad i właściwych odpowiedzi tam, gdzie sami musimy podjąć decyzję. Uginamy się pod wpływem okoliczności, zdradzamy własne wyobrażenia o pięknie i staczamy się w dół. Wydawać by się mogło, że pogodziliśmy się z faktem, że nie wyszło, nie urosło razem, nie wyszło. Ale to, co było upragnione i niespełnione, nadal niepokoi i niepokoi. Szukasz wyjścia. Szukam opcji. Szuka czarodzieja, który pomoże mu znaleźć drogę na górę. Możesz stłumić siebie i swoje impulsy – lekko lub poważnie. Całkowicie się udusić - nie. Nieważne, jak jest nam ciężko, niezależnie od tego, jak beznadziejny może wydawać się otaczający nas świat, czołgamy się w stronę światła. A przynajmniej kłamiemy w jego kierunku. Budzimy się rano i zaczynamy nowy dzień z czystą kartą. A co jeśli dzisiaj?..Przeczytaj także: jak zrozumieć, że to Twoja osoba?