I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Od autora: Nadpobudliwość dziecięca - majaczenie nauczycieli czy rzeczywistość?! - DELIRIACJA - żal nauczycieli i smutek lekarzy! Nadpobudliwość u dzieci – złudzenia nauczycieli czy rzeczywistość?! Nadpobudliwość dziecięca – delirium nauczycieli czy rzeczywistość?! Kim jest dziecko – to przede wszystkim bardzo mały świat, gotowy do ciągłego uczenia się i uczenia się, poszerzania i poszerzania… Kim są nauczyciele, zwłaszcza w szkołach podstawowych – ci to przede wszystkim ludzie, którzy ze swojego powołania muszą i są zobowiązani poszerzać ten mały świat, który dzieci starają się zrozumieć, ale często w szkołach przykleja się etykietkę nadpobudliwości bardziej aktywnym dzieciom. I nic by to nie było, gdyby nie to, z czym się borykam. Jako pracownica Centrum Psychologiczno-Prawnego bardzo zainteresowała mnie apelacja jednej z klientek, która zadzwoniła do mnie i powiedziała: „Mój syn uczy się w I klasie szkoły w G.K. Obwód Biełgorodski Nauczycielka skarży się na nadpobudliwość chłopca i kieruje go do szkolnego lekarza, a lekarz drugi raz z rzędu wysyła mnie i dziecko do Biełgorodu do psychiatry dziecięcego, a ona przepisuje mu silne leki. narkotyki. Nie wiem co robić? Gdy kupiłem go pierwszy raz, dałem mu go kilka razy - zwymiotował na nie i przeklina! I dlaczego ich potrzebuje, czytam instrukcje dotyczące tych leków, są dla psycholi! Tym razem powiedzieli mi w szkole, że mam go zapisać!?” Poszłam porozmawiać z tą rodziną i chłopcem... Od pierwszej minuty rozmowy zrozumiałam, że dziecko jest zupełnie normalne, rysuje dobrze i bez czarnymi farbami, jego mowa była poprawnie uformowana, dobrze wyjaśnia, co narysował, jego przybory szkolne są w idealnym stanie, podczas dwóch godzin mojego pobytu tam nie zauważyłem niczego nawet zbliżonego do nienormalnego zachowania tego dziecka. Ich domy są czyste. Uwielbia chodzić do szkoły, ale twierdzi, że „nauczycielka nazywa go wariatem”. Rozmawiałem z chłopcem (Denisem), z jego mamą i odradzałem jej chodzenie, po raz drugi w szkole otrzymał skierowanie do szkoły. u tego samego psychiatry dziecięcego i udaj się od razu do rejonowej poradni dziecięcej i bez skierowania poproś o wizytę u psychiatry. Poszli... Podsumowując, psychiatra dziecięcy stwierdził, że z dzieckiem wszystko w porządku i zalecił picie kropli i ziół, tj. Podszedłem do dziecka jak specjalista, a nie rzemieślnik. Czym zatem jest nadpobudliwość dziecięca – rzeczywistość??? Nie, często to bzdury! nauczyciele i żałosni lekarze, którzy po prostu nie chcą pracować z dziećmi, ale są gotowi nafaszerować je środkami uspokajającymi, a nie próbować zaszczepić w nich pragnienia wiedzy! Tak i jeszcze jeden najważniejszy fakt – to jest żałosne nauczyciele i żałosni lekarze zwykle zachowują się wobec samotnych matek (ta kobieta jest samotną matką!) i dzieci z rodzin, w których nie mogą lub nie chcą stanąć w obronie swoich dzieci. Te żale...mam nadzieję, że ujdzie im to na sucho! My – specjaliści, obywatele, rodzice musimy bardziej zwracać uwagę na los naszych dzieci i los dzieci w ogóle, a Państwo – aby chronić wszystkie swoje dzieci! , bądźcie bardziej uważni na swoje dzieci - nie obrażajcie ich, ani biada nauczycielom, ani biada lekarzom, ani nikomu! A jeśli coś się stanie, nie wahajcie się skontaktować ze Specjalistami i rządem. narządy!