I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

„Nie ma błędów – jest informacja zwrotna.” Nieznany mędrzec „Nie ma dwóch takich samych grabi” Ivan Polovinkin Sukces jest obecnie popularnym tematem. Wiele osób pragnie „go” i desperacko do tego dąży. Kiedy widzisz ludzi odnoszących sukcesy w jakiejś dziedzinie, a jeśli ta dziedzina jest Ci bliska duchem, to mimowolnie próbujesz wcielić się w rolę tej osoby, chcąc zaczerpnąć odrobiny inspiracji. Kiedyś to robiłem i to mi pomogło, ale koniec czas przestałam na nie patrzeć i coraz częściej patrzę na siebie. Dla siebie w przyszłości. I to mnie jeszcze bardziej inspiruje. Ale post nie będzie dotyczył inspiracji, chociaż w pewnym sensie będzie też o niej. Post o drugiej stronie sukcesu. „Wszystko przychodzi ci łatwo” „Masz szczęście” „Wszystko przychodzi ci łatwo” „Twoja dziedziczność jest dobra” „Masz po prostu dobrych przyjaciół/rodziców/braci/siostry, którzy ci pomagają” „Masz dobrych klientów” „Twoje mózg jest dobry” działa”. Czasem pojawiają się tego typu „komplementy”, ale są one coraz rzadsze. Albo ja się zmienię, albo zmienią się ludzie wokół mnie. Jak zwykle w rzeczywistości wszystko nie jest tak radosne i łatwe, jak czasem się wydaje z zewnątrz. Po prostu nie jest dziś w zwyczaju mówienie o tym, że czasami coś Ci nie wychodzi, że popełniasz błędy, że jesteś żywą osobą. Każdy popełnia błędy, ale jeśli nagle znajdzie się ktoś, kto nigdy ich nie popełnił, napisz o tym w komentarzach lub w osobistej wiadomości, zawsze chciałem porozumieć się z wcielonym Absolutem. :)No dobra, nie mówimy o błędach, niech Bóg go błogosławi. Dużo bardziej przerażająca jest chęć ich uniknięcia, bo uciekając zazwyczaj nie myślisz GDZIE biegniesz, tylko myślisz OD CZEGO uciekasz. I tu pojawia się ciekawy schemat, który brzmi tak: „to, na czym skupia się Twoja uwaga, to się spełnia”… Nieudany sukces. W styczniu tego roku miałem około 30-40 klientów na terapii osobistej. Spośród nich około 75% uzyskało stabilne wyniki. Reszta nie uzyskała żadnych znaczących wyników lub wyniki nie były tak znaczące, jak oczekiwano. Czy popełniłem błędy w swojej pracy? Tak. Czy moje błędy mogły mieć wpływ na wyniki moich klientów? Czy to w żadnym wypadku oznacza, że ​​jestem złym specjalistą? Co więcej, wynik 75% moich klientów jest konsekwencją popełnionych błędów i ich eliminacji. Nazywa się to także doświadczeniem. W opisie NLPera - informacja zwrotna. I tak było zawsze, wszędzie i wszędzie. Błąd był kluczem do sukcesu. Błąd jest mostem do pożądanej przyszłości. A to, czy błąd będzie doświadczeniem, czy wielką tragedią, zależy od naszej oceny. To właśnie jest podstawą każdej psychoterapii , błąd to moment, w którym można najszybciej się rozwijać/nauczyć/ewoluować. I tu pojawia się pytanie: czy chcesz zbudować mocny most do swojej przyszłości, czy też chcesz odgrywać rolę cierpiącego i czekać, aż ktoś przyjdzie i zlituje się. I na zakończenie jedno powiedzenie, które ostro, ale zgodnie z prawdą oddaje istotę tego wszystkiego, co powyżej: „Każdy dobry lekarz ma swój cmentarz”. I coś mi mówi, że nie tylko lekarze go mają. :)))