I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Gururzy pop psychologii uczący „jak wyjść za mąż”, „łatwo wyjść za mąż”, „wyjść za mąż bogato”, sterwologia itp. wprowadź w umysły kobiet pogląd, że posiadanie negatywnych emocji i wyrażanie ich jest co najmniej nierozsądne, a nawet czasami szkodliwe. Szczególnie nie powinnaś okazywać negatywnych emocji swojemu mężowi lub mężczyźnie, z którym jesteś w związku. Mówią, że mężczyźni, nie mogąc pomóc (jak pomóc wściekłej lub smutnej kobiecie?) i doświadczając ostrego poczucia bezradności (nie jest to najprzyjemniejsze uczucie dla mężczyzny), pośpieszą wycofać się z sytuacji, a jeśli takie sytuacje się powtarzają, a następnie ze związku „Przedyskutuj całą negatywność ze swoimi przyjaciółmi, a nie z mężczyznami” – radzą guru. Niezła rada. Ale pojawia się pytanie: co z życiem z przyjaciółmi? W końcu relacje lub wspólne życie w parze występują nie tylko na tle bezchmurnego, beztroskiego lub innego wyłącznie pozytywnego stanu emocjonalnego partnerów. Relacje w parze wchodzą w zakres grzmoty złości, deszcz smutku, ciernie irytacji, bo partnerzy - a nie anioły i żywi ludzie, którzy czasem chcą ugryźć :-) Prawdziwy związek (i to chyba jest kryterium prawdziwości związku) to zaufanie w sobie nawzajem, intymność, wspólnotę, możliwość dzielenia się wszystkimi dobrymi rzeczami, które dzieją się w życiu, a nie tak dobrym dobrem - z Innym. Możliwość nie ukrywania radości i bólu, sukcesu i rozczarowania, możliwość zaufania, czyli powierzenia partnerowi wszystkich swoich uczuć, bez masek i „hollywoodzkich uśmiechów”, gdy chce się płakać. Posłuchajmy. W jakim znaczeniu i intonacji mówi się dziewczynie, dziewczynie, kobiecie: „Jesteś zbyt emocjonalna…”? Co kryje się za tymi słowami? Spróbuj, powiedz to na głos, posłuchaj. Prawidłowo usłyszałeś w tym zdaniu potępienie i wyrzut. Ukryte przesłanie tego wyrażenia: „Jesteś niewygodna... Niewygodnie ci jest ze swoimi emocjami... Przeszkadzasz... Zawsze jesteś..." itp. Te słowa mogłyby wypowiedzieć nasze mamy i ojcowie, babcie czy dziadkowie, mogli usłyszeć od nauczyciela w szkole, trenera w sekcji lub innej ważnej dla nas osoby dorosłej. Może nie były one w ogóle wymawiane, ale można je było wyrazić we wrogości, dystansie, odmowie kontaktu, co właśnie teraz (właśnie wtedy!) - w sytuacji, gdy duszę ogarniał ból, uraza, złość, smutek, rozczarowanie - było tak potrzebne. Takie ukryte komunikaty od dorosłych budzą u dziewczynki lub kobiety strach przed doświadczaniem i okazywaniem negatywnych emocji, strach przed byciem „złym”, strach przed odrzuceniem, odrzuceniem, jeśli jej uczucia nie będą pozytywnie zabarwione. Tak dorastają „dobre” dziewczynki, które są przerażone na myśl, że mogą być wściekłe, zirytowane, wściekłe, zniesmaczone. I tłumią, tłumią, tłumią swoje emocje. Być dobrym. Aby czuć się komfortowo. Jeśli chodzi o emocje pozytywne (zainteresowanie, radość), wydaje się, że takich zakazów nie ma, jednak tutaj (zdaniem „inteligentnych” dorosłych) ważny jest umiar. Niepohamowana radość, szczere zainteresowanie, a to jest właśnie radość i zainteresowanie dzieckiem, powoduje mniej więcej taką samą reakcję odrzucenia u dorosłych, którzy nie są do końca zdrowi psychicznie: „Tak, radośnie… Tak, ciekawie… Normalnie.. No, daj spokój, już uspokój się..” A niektórym dziewczynom, które nie mają szczęścia do dorosłych, dorasta się z całkowitym zakazem wyrażania jakichkolwiek emocji, a zwłaszcza negatywnych, jednocześnie nie można zabronić sobie pozwolić na przeżycie negatywnych emocji i pozwolić sobie na przeżycie pozytywnych. Mamy jedną duszę! A zabraniając jej odczuwania na przykład gniewu lub wstrętu, kobiety bez zamiaru przestają odczuwać miłość, radość i zainteresowanie. Oznacza to, że wewnętrzny zakaz przeżywania (nie mówimy nawet o wyrażaniu!) negatywnych emocji powoduje, że kobieta w ogóle przestaje odczuwać cokolwiek, poza tym, że każda negatywna emocja pełni w psychice określoną funkcję (porozmawiamy o tym osobno), emocje swoim wyglądem mówią nam, że mamy kontakt z czymś ważnym w nas samych i otaczającym nas świecie, że dzieje się dla nas coś ważnego, że.