I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Wbrew prologowi Ewangelii („Na początku było Słowo”), pierwszą rzeczą w życiu każdego człowieka jest praca, poprzez którą ujawniają się archetypy. Dlaczego? A co z czasami prehistorycznymi, kiedy mowa artykułowana jeszcze się nie ukształtowała? Wszystkie stworzenia wymieniały symbole, które były dla siebie zrozumiałe, a ludzie prymitywni nie byli wyjątkiem. Dążyli jednak do przodu, oswoili ogień i próbowali dogonić słońce, uparcie biegnąc ku horyzontowi. Nie mówili – czuli i działali. Przypominamy sobie Tarzana z powieści Edgara Burroughsa, wychowywanego przez goryle i intuicyjnie, z ciekawości przyciąganego do wszystkiego, co ludzkie. I bohaterowie powieści Josepha Roneya seniora, który szukał ugaszonego ognia i oswajał dzikie zwierzęta! Albo trudny i niebezpieczny los prehistorycznych ludzi z opowieści Josepha Augusta. Ludzie czytają o swoich przygodach i próbach nie dla dopracowanych dialogów i gier słownych, ale ze względu na to, co łączy ich z nami nawet na przestrzeni wieków, tradycji i wojen - wspólnych, prawdziwie prymitywnych archetypów, które jednak zrodziły się przed nami – ostrzega Jung że W związku z rosnącym niedoborem współczesnych symboli, które zostały masowo utracone wraz z utratą wiary w mistycyzm, okultyzm, specyfikę doświadczenia religijnego, można wpaść w pułapkę obcej kultury: „Nie należy zakrywać swojej nagości z orientalnymi strojami” – pisze Jung – „ale warto szukać świętych symboli i nauczyć się je interpretować”. W końcu, jeśli odmówimy studiowania bajek i mitów innych narodów, to jak dowiemy się, co dokładnie nas łączy? W tym celu chciałbym porozmawiać o głównych archetypach odnoszących się do każdej osoby i pomagają wyrazić pewne uczucia. Na przykład wizerunek kobiety – prawdziwej, silnej, mądrej – budzi ciepłe uczucia i jest postrzegany jako archetyp matki, która obdarza czymś dobrym, daje schronienie i obiecuje płodność. Ale ktoś widzi matkę od ciemnej strony – połyka, zatruwa, budzi strach i prowadzi na samo dno otchłani. I co widzimy na obrazie matki? Czy podoba nam się ten obraz? Czy czujemy z nim pokrewieństwo? Duchowa intymność? Odpowiedź od razu może być trudna. Twoja relacja z matką jest głęboko osobista i łączy was ze sobą na nieświadomych poziomach. A zanim ich dotkniemy, zwróćmy się do siebie – do tych prymitywnych obrazów, które wypełniają nas od urodzenia. Według Junga liczne archetypy rojące się w nieświadomości zbiorowej dają nam ogromną duchową wolność. Ucząc się poprawnie rozszyfrowywać prymitywne komunikaty, możemy zdjąć kajdany z naszej psychiki i być może uleczyć stare rany. Odbicia podstawowych archetypów widzimy w religii, sztuce, snach i oczywiście w baśniach – są to uniwersalne ludzkie idee, mające wpływać na nasze emocje i stosunek do świata ________________________________________________________________ Jak podoba Ci się ten tekst? Czy czujesz, że w życiu brakuje czegoś archetypowo ważnego?________________________________________________________________ Fragment: Metoda kompleksowej bajkowo-terapeutycznej technologii zapobiegania narkomanii wśród nieletnich: Poradnik edukacyjno-metodyczny / komp. SS. Kanavina, V.I. Rerke. – Irkuck: Centrum Drukarni Operacyjnej IP Yumasheva A.N., 2022. – 168 s..