I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Niektóre kobiety pozostające w związkach za jeden ze swoich głównych celów stawiają sobie, jeśli nie całkowitą zmianę mężczyzny i jego charakteru, to chociaż w pewnym stopniu zmuszenie go do zrobienia tego, co zdaniem kobiety jest konieczne. Wynika to wyłącznie z obrazu świata i wyobrażeń o rzeczywistości, jakie sama kobieta ma w głowie, albo akceptuje takie rzeczy, gdy widzi je w otaczającym ją świecie, albo nie.. Inaczej mówiąc, są to oczekiwania tego, co mężczyzna powinien robić, w cechach w stosunku do samej kobiety. Nie zawsze taka presja może wyrażać się w formie ostrej presji; znacznie częściej kobiety, wykorzystując swoją wrodzoną przebiegłość, próbują manipulować mężczyznami, aby osiągnąć, jej zdaniem, istotne cele. Jednocześnie całkowicie tracą z oczu tak ważny aspekt w związkach, jak szczere wsparcie. Moim zdaniem wynika to z faktu, że kobieta może bardzo obawiać się odrzucenia przez mężczyznę, jeśli zwróci się o to wprost, a kobiecie też wydaje się dużo łatwiej zastosować manipulację. Co więcej, jak piszą w różnych źródłach, metoda ta jest bardzo skuteczna. Moim zdaniem jedną z najniebezpieczniejszych metod manipulacji kobietą w kierunku mężczyzny jest odmawianie mężczyźnie seksu. Negatywne konsekwencje takich działań mogą bardzo szybko wpłynąć na sam związek i zranić samą kobietę. Seks dla mężczyzny to nie tylko akt miłości, ale także okazja do rozładowywania i pozbycia się wewnętrznych napięć; dodatkowo takie działanie pomaga mężczyźnie zmniejszyć ilość naturalnej agresji, wyrzucić ją, o co nie jest tak łatwo inaczej. Kiedy kobieta realizując niektóre ze swoich celów w zakresie zmiany stosunku mężczyzny do siebie, pozbawia go intymności, wówczas na pierwszym etapie może się wydawać, że mężczyzna naprawdę zaczyna robić to, czego kobieta od niego chce. Jeśli jednak mężczyzna zaczyna otrzymywać czułość i intymność tylko wtedy, gdy wykona pewne czynności (zakup futra, naszyjnika, tabletu), to wkrótce związek przejdzie na poziom naturalnej wymiany, w której nie ma uczuć. „Daj mi bilet, a ja dam ci seks”. To taki trening dla mężczyzny, gdzie seks jest smakowitym cukierkiem, ale można go zdobyć jedynie wykonując określone zadanie. Mężczyzna ma poczucie, że nieotrzymując intymności, jest czegoś winien, a to w większości przypadków bardzo mu przypomina, jak rodzice karali go w dzieciństwie, pozbawiając go słodyczy. Ale jest już dorosły i teraz może sobie kupić słodycze. Kiedy mężczyzna zrozumie, co właściwie kryje się za próbami ograniczania go w seksie ze strony kobiety, wówczas całkiem możliwe, że sam podejmie decyzję, że nie potrzebuje seksu w takich warunkach. A potem kończy się intymny związek w takiej parze. Inną opcją rozwoju sytuacji może być fakt, że mężczyzna bierze kochankę. Jeśli z jakiegoś powodu nie chce lub nie może zerwać z trenerką (dzieci, kredyt hipoteczny, stan zdrowia), ale to właśnie przy niej otrzyma tak potrzebne mu wyzwolenie i wsparcie emocjonalne, jakiego doznał których brakowało w poprzednich związkach. Możliwe jest też, że mężczyzna, zdając sobie sprawę, jak i dlaczego jest traktowany, po prostu opuści tę kobietę, nawet nie w poszukiwaniu innej, ale dlatego, że nie chce być przedmiotem szkolenia. W każdym razie kobieta stosująca manipulację seksualną przegrywa, podobnie jak cały związek. Moim zdaniem komunikując się z partnerem, musisz wykazać się większą szczerością, mężczyźni to doceniają i być gotowi usłyszeć od niego „nie”, rozumiejąc jednocześnie jego rozumowanie. Nawet jeśli dziś mężczyzna nie zadowolił kobiety, jutro sytuacja może się zmienić, w tym celu nie powinieneś przede wszystkim okłamywać siebie. Wszelkie manipulacje w związku nie są całkowicie bezpieczne. Żyj z radością! Anton Czernych.