I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Pęknięcia, wiotczejące mięśnie, uczucie mlecznej skóry – to wszystko przytrafia się mamie. Chroniczny brak snu dotyka każdego. Niekończące się zmiany pieluszek i dzwonienie w uszach od krzyku dziecka. To właśnie w takiej atmosferze młodzi rodzice stawiają swoje pierwsze, nieśmiałe kroki w nowe życie intymne. Jeśli w opiekę nad noworodkiem zaangażowani są oboje rodzice, przez pierwszy miesiąc zapominają o swojej płci. Być może gdzieś żyją szalone ogiery, które po tygodniu braku snu mogą pomyśleć o aktywnym korzystaniu z legowiska. Ale najczęściej kształty rodzimych poduszek wyglądają w zaczerwienionych oczach mężczyzn przyjemniej niż cała inna okrągłość świata. To zupełnie normalne, że kobieta zgubiła się gdzieś wśród pieluch, służąc jako sprzęt podtrzymujący życie Oruna Kobyziansky'ego. Nawiasem mówiąc, płacz dziecka jest wyjątkowym zjawiskiem naturalnym. Jego częstotliwość i głośność są tak dobrane, że nie da się go nie usłyszeć. I nie można się do tego przyzwyczaić - w przeciwieństwie do innych substancji drażniących. Nawet ludzie zahartowani przez swoich sąsiadów, którzy są wiertarkami udarowymi i nocnymi wyścigami ulicznymi, w każdej chwili podskakują z przelewów dzieci wsiąkających w ich mózgi. Ale pożądany męski narząd pod wpływem tych dźwięków równie szybko przyjmuje pozycję transportową. Dlatego pierwsza płeć młodych rodziców bardzo przypomina... Właściwie pierwsza płeć przypomina. Rozglądaliśmy się, słuchaliśmy, wykonywaliśmy swoją pracę, półsłuchając, skanując dźwięki otoczenia, pół okiem na łóżeczko. Wynik jest zgodny z oczekiwaniami: „Nie, lody są lepsze”. Jak można było przewidzieć, drugi raz nie nastąpi szybko. A to niedaleko od zamykania się na zmianę w łazience ze smartfonem w pogotowiu. Nawiasem mówiąc, problem uzależnienia drugiej połowy od filmów pornograficznych jest jednym z częstych problemów, z którymi młodzi rodzice zwracają się do psychologów. Więc o co chodzi? Czy Twoje uczucia opadły? Twoja żona już Cię nie pociąga? A może poród partnerski wywołał niechęć do samej idei reprodukcji? Warto zauważyć, że takie i podobne pytania są zwykle zadawane przez uczciwą połowę ludzkości. Tak jakby problem seksu po porodzie istniał tylko dla kobiet. W każdym razie to oni częściej podnoszą alarm. Tak naprawdę chodzi o różnicę między męskim i żeńskim postrzeganiem świata w ogóle, a seksu w szczególności. Dla kobiety intymna strona związku jest integralną częścią szczęśliwego życia małżeńskiego. W takim przypadku relacja powinna być jak najwyższej jakości (w skrajnych przypadkach ilościowej). A po porodzie, czując załamanie fizyczne i psychiczne, kobieta potrzebuje seksu jako potwierdzenia własnej atrakcyjności i dowodu miłości. To normalne, że mężczyzna oddziela seks od miłości. Co więcej, sublimacja u mężczyzn jest skuteczniejsza. Jak powiedział pewien admirał: „Jeśli oficer marynarki potrafi zadowolić żonę po całym dniu służby, oznacza to, że nie daje z siebie wszystkiego w służbie”. Oznacza to, że zmniejszenie potrzeby seksu z powodu dodatkowych kłopotów i obniżonej jakości snu dla mężczyzny jest zjawiskiem normalnym i naturalnym. Jednocześnie może jeszcze bardziej przywiązać się do swojej żony. Taka jest dysharmonia. Co robić? 1. Na początek poznaj i weź pod uwagę cechy męskiego i żeńskiego ciała. Pomoże to uniknąć podejrzeń i oskarżeń.2. Rozmawiaj ze swoim partnerem. Mów otwarcie o swoich uczuciach, uczuciach, obawach.3. Szukaj sposobu na bycie razem. W pierwszych miesiącach takie wydarzenie będzie rzadkie. Ale z biegiem czasu Wasze randki będą zdarzać się coraz częściej. Zwykle wystarczy przestrzeganie tych trzech zasad, aby w związku małżeńskim powróciła harmonia. Więcej publikacji - na moim kanale