I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Społeczeństwo oferuje ludziom niemal gotowe modele życia - wybieraj dowolne ramy i ograniczenia, przestrzegaj, nie marnuj zasobów na niepotrzebne ryzyko, nie myśl, nie cierpieć z wątpliwości co do słuszności swojego wyboru. Tylko Zbyt wielu ludzi dręczy ich poczucie, że „żyją cudzym życiem”. Większość ludzi natychmiast się pozbierała: „Nie żyje się w pokoju. Twoje życie jest dobre. Co masz na myśli mówiąc „obce”? Co twoje? Nie wiesz? Więc nie wahaj się. Tylko głupiec zamieniłby stabilność na mroczne zamki w powietrzu.” Doświadczenia przyjaciół i krewnych, często także osobiste, również wzmacniają tę myśl: nawet jeśli wszystko na twoim bagnie jest już chore do tego stopnia, że ​​wywołuje mdłości i od dawna stało się ciasne, ale nie jest to powód, aby ryzykować sytość i stabilność, jaką daje. Czas mija i w pewnym momencie pojawia się osoba, której cierpliwość okazuje się być mniejsza niż żelazna. Sen gryzie go od środka. I tu czeka go ogromne niebezpieczeństwo: jeśli pospieszy z zniszczeniem swojego starego życia i zbudowaniem na jego gruzach nowego, może się bardzo rozczarować. Albo sen nie będzie tak różowy, albo w pogoni za nim człowiek straci coś ważnego, czego jeszcze nawet nie uważa za takiego. W książce „O czym smutny był Nietzsche” ten fakt dręczy jednego z bohaterów że jego rodzice wybrali dla niego narzeczoną i dosłownie poślubili go siłą. Kiedy jednak zostaje mu zaproponowane, aby przynajmniej w myślach odtworzył swoje życie, ze zdziwieniem odkrywa, że ​​rzeczywiście kocha swoją żonę. Jest nawet moment w książce, w którym mówi do żony: „Wybieram ciebie”. To znaczy, żeby być szczęśliwym przy tej kobiecie, brakowało mu małego haczyka – poczucia, że ​​to był jego wybór. Ale praktycznie postanowił się z nią rozwieść. Cel jako wątpliwa koncepcja. Aby być uczciwym, warto zauważyć, że osoba jest dla niego zbyt różnorodna, aby była jak część mechanizmu „naostrzona” do określonej czynności, ale nieodpowiednia. na cokolwiek innego. Przez wiele lat ludzie wybierali biznes na resztę życia, a teraz możliwość posiadania kilku poważnych umiejętności na raz wydaje się dla wielu szalona, ​​​​jednak nowoczesność odkrywa pojęcie „celu” w nowy sposób. Świat oferuje teraz człowiekowi nieskończoną liczbę możliwości. Trudno pamiętać epokę, w której ludzie mieli większą swobodę w zarządzaniu swoim życiem. A jednak dla każdego człowieka istnieje wiele dziedzin, w których mógł on najlepiej wykorzystać swoje talenty. Przy urodzeniu osoba otrzymuje zestaw narzędzi w postaci umiejętności. I przez całe życie wybiera już swój ulubiony instrument. I to jest właśnie jego ulubiony z najbardziej produktywnych sposobów realizacji i można go nazwać ścieżką wewnętrznej prawdy. Reprezentuje idealną dla człowieka równowagę pomiędzy marzeniem, niezawodnością i stabilnością. Ta droga nie jest ani trochę łatwiejsza niż chęć spełnienia marzenia czy wieloletnia praca w nudnej pracy. Ta ścieżka jest jeszcze bardziej pełna zagrożeń i problemów. Ma jednak jedną ogromną zaletę – na tej ścieżce człowiek otrzymuje wszystkie emocje niezbędne do szczęśliwego życia w takiej ilości, jakiej potrzebuje. Żadna powieść, hobby ani dziesiątki przyjemności nie są w stanie nasycić człowieka tak emocjonalnie, jak ścieżka wewnętrznej prawdy: Osoba lubi to, co robi; Inni to lubią; satysfakcja. Za otrzymane emocje człowiek wybacza wszystkie negatywne aspekty swojej pracy. Ćwicz, aby poszerzyć horyzonty świadomości. Zrób sobie listę niezwykłych zawodów, o których wcześniej nie wiedziałeś. Obejrzyj film o tym, jak żyją tacy specjaliści Pracuj. Wyobraź sobie siebie na ich miejscu. To ćwiczenie pomaga ożywić wyblakłe zainteresowanie wszystkim, pokazuje, że świat niemożliwości ma wiele twarzy. A jeśli tak, to każdy ślepy zaułek jest iluzją. Ćwiczenie ćwiczące umiejętność nieszablonowego myślenia. Praktycy NLP radzą wybrać jakiś zupełnie nieznany sobie temat i codziennie uczyć się na jego temat czegoś nowego. Przepływ nowych informacji nie powinien być duży, ale niech tak będzie: 8-918-253-73-83