I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Kiedy dorosła córka decyduje się wyjść za mąż, jej rodzice z reguły nie zawsze są zadowoleni ze statusu pana młodego. „On nie jest dla ciebie odpowiedni, zasługujesz na coś lepszego, nie będziesz z nim długo mieszkać” – to zestaw zwrotów, które ona musi usłyszeć. „Ale dlaczego, mamo?” – pyta biedna córka, zadając pytanie retoryczne, bo żadna odpowiedź nie ma nic wspólnego z harmonijnymi relacjami w rodzinie: – pochodzi ze złej rodziny; – jest za stary lub za młody – jest za bogaty lub zbyt biedny; – w końcu nie ma odpowiedniego wykształcenia. Co zaskakujące, kwestia edukacji nadal jest uważana za jeden z ważnych czynników dobrobytu rodziny. Ale jaki tu jest związek!? I o ile wcześniej zdobycie wyższego wykształcenia gwarantowało przynajmniej wyższą pensję, teraz często zachodzi zależność odwrotna. W naszym kraju najbardziej złożone i najbardziej odpowiedzialne zawody, wymagające rozległej wiedzy i doskonałości w praktyce, są opłacane poniżej niekwalifikowanej siły roboczej. Weźmy na przykład przedszkolankę, osobę, która jest drugą po rodzicach i babciach najważniejszą osobą w życiu dziecka i która pracuje na dwie zmiany za 7 tysięcy rubli! O jakim wychowaniu możemy mówić, żeby przekazać je zdrowej matce! Nie mówię o nauczycielach i lekarzach, którzy są dosłownie odpowiedzialni za życie ludzi. Pod względem płatności nie są nikim w naszym świecie! Czasem słyszę zastrzeżenia, że ​​żona nie będzie miała z mężem o czym rozmawiać poza codziennymi sprawami. Ale czy naprawdę potrzebna jest rodzina, aby przy wieczornej herbacie omawiać osiągnięcia nauki, dyskutować o nurtach filozoficznych i obliczać możliwe opcje rozwoju współczesnej historii ludzkości? Chociaż w wielu rodzinach omawia się to bez żadnego wykształcenia. Wręcz przeciwnie, ludzie z wyższym wykształceniem często są, jak mówią, oderwani od spraw ziemskich i trudno im zagłębić się w strukturę codziennego życia. A konflikty w rodzinie, jak pokazuje praktyka, zdarzają się głównie na gruncie domowym, kiedy na przykład żona po raz kolejny nie może znieść widoku porzuconych skarpetek, pozostawionego brudnego talerza i nie wyniesionego kosza na śmieci... Jednak , jak mąż... Następny argument, że uwielbiają przyprowadzać rodziców, oznacza, że ​​córka będzie się wstydzić wyjść z nim „do towarzystwa”, gdzie zwyczajowo rywalizuje się dowcipem, poczuciem humoru i błyszczeć szerokie perspektywy. Do wszystkiego dochodzi umiejętność ubioru odpowiedniego do danej sytuacji i umiejętność posługiwania się sztućcami. Inaczej mówiąc, edukacja oznacza tu pewien poziom kultury, który nie zawsze jest kojarzony z edukacją. Można mieć kilka wyższych studiów i nie wiedzieć, jak się zachować przy stole. Udowodniony! I odwrotnie, osoba bez wykształcenia może wyglądać na bardzo kulturalną, jeśli przestrzega zasad etykiety. Rzeczywiście częstą sytuacją jest sytuacja, gdy pierwszy urok zakochania słabnie, a żonę zaczyna denerwować siorbanie przy stole, dłubanie w nosie, wyrażenia slangowe itp. I słucha złej muzyki i ogląda głupie filmy. Aby zrozumieć, czy akceptujesz tę osobę jako taką, czy nie, musisz mieszkać razem przez co najmniej trzy tygodnie. Starożytne mity greckie, na przykład mit o Psyche, mówią nam o roli, jaką odgrywa edukacja w życiu rodzinnym. Urodziła się w rodzinie królewskiej i miała wiele cnót: miała urodę, inteligencję, dobroć, umiała szyć, haftować, tańczyć, śpiewać, grać na muzyce, czyli była bardzo wykształcona. Ale kiedy wyszła za mąż za syna bogini Afrodyty Eros, szybko stało się jasne, że ich związek się rozpadł. I dopiero po tym, jak Psyche przeszła 4 testy Afrodyty, mające na celu zdobycie cech niezbędnych kobiecie do życia rodzinnego, mogli być razem. Mit głosi, że wykształcenie... nie ma wpływu na szczęście w życiu rodzinnym. Jest to jednak tylko stanowisko zawodowe. A jeśli chcesz, możesz się z nią pokłócić. Razem z Julią Wasiukową