I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Co się stało ze światem? Dlaczego życie stało się takie przerażające? We współczesnym świecie ludzka psychika jest stale narażona na atak informacyjny. Przestrzeń informacyjna jest przesycona strasznymi, tragicznymi, okropnymi wydarzeniami, które sprawiają, że włosy na głowie zaczynają się jeżyć. Każda informacja pozostawia ślad na naszym zdrowiu psychicznym. Ci, którzy mają ją silniejszą, przechodzą mniej lub bardziej sprawnie przez ten nieustanny strumień negatywnych wiadomości. Są jednak ludzie bardziej wrażliwi, z gorszym zdrowiem psychicznym i ta kategoria ludzi nie jest teraz łatwa... Czym jest strach? Strach to emocja, która powstaje w naszej wyobraźni. Schemat jest taki: najpierw wysłuchałeś/zobaczyłeś coś niebezpiecznego, wyobraziłeś sobie to wszystko w jasnych kolorach w swojej głowie, potem narysowałeś coś innego przerażającego, w wyniku czego otrzymałeś emocję strachu, wyrażającą się w beznadziejności, w poczuciu zagrożenia . Gdy tylko uzależnisz się emocjonalnie od negatywnych wiadomości, wpadasz w pułapkę. Teraz ta emocja będzie tylko rosła w twojej świadomości. Natura strachu jest taka, że ​​im bardziej uciekasz przed czymś strasznym, tym bardziej chcesz tego uniknąć, tym bardziej pogrążasz się w ogromnym polu strachu, nadmuchanym przez ciebie rodzaj negatywnej fantazji na temat przyszłości. Ale to tylko iluzja, sam ją tworzysz swoim myśleniem i nadmuchujesz do ogromnych rozmiarów. Błędnie myślimy, że im więcej wiemy o niebezpieczeństwach, które czyhają na nas w świecie, tym lepiej jesteśmy chronieni i tym jesteśmy w stanie uniknąć tych właśnie niebezpieczeństw. A życie niespokojnej osoby zamienia się w niekończące się oglądanie negatywnych, przerażających wiadomości i walkę z nieistniejącymi jeszcze niebezpieczeństwami w jego życiu osobistym. Emocje strachu są bardzo energochłonne. W dosłownym tego słowa znaczeniu jest to wypompowywanie energii z człowieka. Kiedy dana osoba znajduje się w ciągłym stanie strachu, cała energia mentalna jest wydawana na walkę z nieistniejącymi strasznymi fantazjami i nie ma już wystarczającej energii na życie. Następnie pojawiają się objawy psychosomatyczne - lęk, szybkie bicie serca, wysokie ciśnienie krwi, bezsenność, ataki paniki itp. Samodzielne wyjście z tego stanu nie jest takie proste, ale za naszymi licznymi lękami i niepokojami kryje się coś realnego. Nie ma znaczenia, czego się boisz – małej szarej myszki czy nieuleczalnej choroby, za wszystkimi lękami stoi jeden, najważniejszy – strach przed śmiercią. Jest to podstawowy strach, absolutnie wszyscy go mają, ale twoim jedynym wyborem jest to, czy podkręcić ten strach swoimi fantazjami, czy też przenieść swoją uwagę i zainwestować swoją energię w coś bardziej pozytywnego i radosnego. Wszystko opiera się na tym strachu kanały informacyjne opierają się na tym, że znacznie łatwiej jest uchwycić się ludzkiej psychiki strachem przed śmiercią niż, powiedzmy, wiadomością, że słoń w zoo urodziła słoniątko po dwóch latach ciąży. Wiadomość o narodzinach słoniątka nie wywoła takiego wybuchu emocji, jak tragiczna, straszna wiadomość o nieszczęśliwych ofiarach rozbitego samolotu. Zadaniem wszystkich zasobów informacyjnych jest uchwycenie emocji. Wykonują swoją pracę, a niespokojni ludzie coraz bardziej pogrążają się w otchłani grozy i strachu. I tak dla osoby lękliwej świat staje się straszliwą, niebezpieczną przestrzenią, w której na każdym kroku czai się tylko śmierć i ból. Pierwszym punktem w leczeniu stanu lękowego jest ograniczenie lub całkowite wyeliminowanie wszelkich negatywnych wiadomości. Musisz całkowicie uwolnić wszystkie zmysły od negatywnych informacji. Stopniowo oczyszczaj swoją percepcję, nie narażaj jej na atak informacyjny. Należy zastąpić kanały informacyjne kanałami o sztuce lub zwierzętach, przełączyć się z krytycznych źródeł informacji na pozytywne lub humorystyczne. Pozostajesz tym samym konsumentem informacji, ale musi się to zmienić jakościowo. Twoje zmysły powinny odbierać znacznie więcej pozytywnych, dobrych informacji niż negatywnych. Jednak nie jest łatwo wyrwać się z emocjonalnej pompy, z jaką przywykliśmy wysysać z siebie energię. Tutaj!