I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

W tych starożytnych czasach, kiedy moja jasna jak motyl histeria nie przerodziła się jeszcze w aspołeczną uwodzicielstwo frotte, flirtowałem ze swoim pierwszym psychologiem. Moje próby były raczej naiwne i niezbyt uporczywe, i trzeba przyznać, że nie dał się nabrać na żadne z nich. I na pewno bym uciekł. Chociaż nadal uważam, że byłem homoseksualistą. Jednakże myślałam tak o wszystkich mężczyznach, którzy nie okazują mi zainteresowania seksualnego. Drugie doświadczenie uwiedzenia miało miejsce znacznie później, kiedy porzucona i niekochana przez męża, wraz z inną terapeutką, zanurzyłam się w otchłań treningu psychologicznego. Kto kogo uwiódł, było poważnym pytaniem, ale nie dochodziło do tego, że zdradzała męża. Nie myśl o tym, po prostu nam przerwano. A kiedy jechałam tramwajem do domu, gorąca i podekscytowana, nagle zrozumiałam, że nie potrzebuję z nim seksu. Potrzebowałam czuć się pożądana. Moje kości, wyschnięte w małżeństwie, wysychały nie z braku seksu, wcale, ale z braku miłości. To spostrzeżenie zmieniło cały obraz świata. I wciąż pytam kobiety, które są gotowe oddać się pierwszej napotkanej osobie, może pragną miłości, a nie seksu? To niewłaściwa pustka, którą należy wypełnić. I chociaż połączenie pomiędzy ciałem i duszą jest bardzo bliskie, jedno nie może zastąpić drugiego. Kobiety należące do typu histerycznego nie odróżniają uwagi od seksu. Dopiero później, po fakcie, przeżywają gorycz i rozczarowanie, uświadamiając sobie, że atrakcyjność fizyczna szybko nudzi mężczyznę, nie mówiąc już o tym, że z biegiem lat zanika. Te młode damy są smutkiem dla męskich psychoterapeutów. Jeśli nie mamy do czynienia z typem histerycznym, ale aspołecznym, wówczas historia przybiera nowy, dramatyczny obrót. Należy zauważyć, że nieprofesjonalistaowi trudno jest odróżnić pierwszy typ od drugiego. Ale teraz ci pomogę. Łączy ich jedna cecha - uwodzicielstwo. Ale w pierwszym przypadku ma na celu przyciągnięcie uwagi, a w drugim wykorzystanie tego. Warto też dodać, że uwodzenie może być dwojakiego rodzaju: uczciwe – co obiecali, to dali i nieuczciwe – obiecali jedno, a dali co innego, albo nie dali wcale. A więc aspołeczna dama doprowadzi do finału historię uwodzenia, nie gardząc seksem (histerycznie ze strachu ucieknie), a potem zażąda swojego. Jej celem jest nie tyle uzyskanie jakichś korzyści, ile raczej wykorzystanie, pokonanie, uzależnienie. O nich właśnie opowiada słynna gra „Dynamo”, którą Eric Berne opisuje w „Analizie transakcyjnej”. Mamy już co najmniej dwie postacie, które mogą wplątać się w historie o molestowaniu seksualnym. Jest jeszcze jeden. Jest to typ zależny. Te dziewczyny mają za sobą mroczny cień matki i smutną przeszłość z wszelkiego rodzaju przemocą i przemocą, a także złamaną osobowość, co czyni je niezwykle kuszącą przynętą dla wszelkiego rodzaju łajdaków, którzy dobrze wiedzą, że spotka ich odmowa najstraszniejsze jest ryzyko wystąpienia „syndromu sztokholmskiego”, w wyniku którego ofiara przywiązuje się do gwałciciela. Nie należy oczekiwać od nich skarg i roszczeń, choć to oni mają do nich pełne prawo. Potrzebują długotrwałej terapii podtrzymującej, która pomoże im odzyskać osobowość i nauczyć się bronić. Cóż, teraz można dość dokładnie określić typ kobiety w każdym mieście, w skandalach i historiach związanych z molestowaniem seksualnym w ten czy inny sposób..