I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Poszukiwanie intymności Myślę, że wszyscy ludzie szukają intymności. Nawet ci, którzy pienią się na ustach, zaprzeczają, że tego potrzebują. To po prostu ich sposób na zdobycie tego, nie ryzykując niczego. Ale to jest zły sposób. Bo nawet gdy już ją dostaną, co zdarza się niezwykle rzadko, nie potrafią się nią cieszyć. Z prostego powodu, że w to nie wierzą. Co to za zjawisko – „PROKOSTYCZNOŚĆ” W pracach psychologów pojawiają się definicje tego pojęcia. Wszystkie sprowadzają się do takich pojęć, jak najwyższy stopień współczucia, umiejętność troszczenia się o drugiego człowieka, dzielenia się z nim tym, co najważniejsze, bez obawy, że się zatracę. W moim artykule chcę porozmawiać o intymności, obserwując uczucia, które się w niej rodzą proces pisania i dzielenie się z wami tymi uczuciami. Intymność kojarzona jest przede wszystkim z uczuciem miłości. Teraz chcę napisać o intymności z ukochaną osobą. Chociaż bardzo bliskie relacje mogą dotyczyć przyjaciół i krewnych, z dzieckiem. Te relacje też są przepełnione miłością i troską, ale nie będę się nad nimi rozwodzić. Mają dla mnie sens i przynoszą mnóstwo radości. Ale nie zastąpią intymności z osobą, którą kocham i z którą chcę żyć długo i szczęśliwie. Zatem intymność jest możliwa tylko wtedy, gdy istnieje miłość. Intymność z kimś, kogo nie kochasz, jest albo przemocą, albo praktyczną kalkulacją. Jest to transakcja mająca na celu uzyskanie korzyści materialnych lub innych korzyści. I nienawidzę nazywać takiego związku tak pięknym słowem jak „intymność”. Jednocześnie miłość bez nadziei na intymność powoduje skrajne cierpienie psychiczne. I dlatego miłość zawsze popycha nas do poszukiwania coraz większej intymności. Na początku wystarczy wiedzieć, że ukochana osoba po prostu istnieje, potem chcesz się z nią chociaż od czasu do czasu widywać, wtedy potrzebna jest wzajemność. I tu zaczyna się robić ciekawie. Granica kontaktu. Skontaktuj się z ukochaną osobą. Jak sprawić, aby ten kontakt przynosił jak najwięcej szczęścia i przyjemności? A co uniemożliwia ten kontakt? To pytania, które budzą ekscytację, niepokój, wstrzymują oddech i przyspieszają bicie serca. Dlatego szukam na nie odpowiedzi. Szukam każdego dnia i każdej nocy. Oto jak ważne są dla mnie odpowiedzi na nie. A poszukiwania te polegają z jednej strony na studiowaniu siebie, swojego wewnętrznego świata. Szukam w duszy czegoś, co może zainteresować innego, czegoś, co może wzbudzić w nim wzajemne uczucia, czegoś, co mogę mu dać. Aby to zrobić, czytam książki, słucham muzyki, obserwuję przyrodę, słucham swoich uczuć. Szukam słów, żeby opowiedzieć mu o tych uczuciach i wrażeniach. I w tych poszukiwaniach spotykam się ze strachem. Strach przed niezrozumieniem. Strach przed odrzuceniem. Strach, że to, co najczulsze i najpiękniejsze, nie zostanie zrozumiane, spowoduje wyśmiewanie, strach, że zostanie złamane. Kiedy to piszę, łzy napływają mi do oczu. Ten strach może być powodem, dla którego nigdy nie otworzę swojej duszy przed ukochaną osobą. Że będę bez końca „zatrzymywać” miłość w sobie, nie okazując jej nikomu. Będzie miłość, ale nie będzie intymności. Kontakt nie nastąpi. Wtedy zacznę studiować moją ukochaną. Jego hobby, nawyki, staram się zrozumieć, co go cieszy, a co smuci. Co lubisz, a czego nie. Potrzebuję przynajmniej gwarancji, że mnie nie odepchnie. Będę wiedziała jak mnie lubi i spełnię jego wymagania. Wtedy Twój ukochany będzie w pobliżu. Ale on nigdy nie będzie wiedział o mnie wszystkiego. Będzie widział mnie tylko z jednej strony. I w tym miejscu czuję złość. Nie chcę się poddać i udawać przed osobą, którą kocham. Tak, on tam będzie. Ale czy będzie intymność? Może i tak będzie, ale nie w stu procentach. A to mi nie wystarczy. Chcę, żeby kochał mnie całą. I niech mu się coś we mnie nie podoba. I daj mu znać o moich wadach. I niech sam zadecyduje. Ja też nie mogę dać żadnej gwarancji. Zmienię się, będę inny. Będę zła, miła, delikatna, opiekuńcza, samolubna, nudna, interesująca, irytująca, zdystansowana... Pozwolę sobie na tę swobodę. I ja mu tę wolność zaoferuję. Teraz czuję tę wolność. Chcę móc sobie pozwolić na wiele. Na przykład fuzja. Chcę się w tym zatracić..