I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Nie pasuje Ci ten związek? Stworzyli więc wszystko własnymi rękami. Nie jesteś jedyną osobą, która marząc o prawdziwym Mężczyznie, poświęciła energię na „wzrost” go. Nazywa się to „stronniczością obiektową”. Zwykle w takich przypadkach.... Kobieta widząc atrakcyjnego dla niej mężczyznę, obdarza go cechami, których on nie ma w zasięgu wzroku i oddaje mu za to całą siebie bez śladu. (Uwaga, dla jej własnej wyobraźni) A ponieważ to robi, żąda tego samego od niego. I czeka. Czekam na odpowiedź. Ale mężczyźni i kobiety są zbudowani inaczej, a mężczyźni najczęściej reagują „nie trafiając w cel”. Nie ma możliwości, żeby dostał się do głowy kobiety i przeczytał, czego ona chce. To jest jeden aspekt. I kolejny. Zrobiwszy coś raz, drugi... i po otrzymaniu kilku (kilkudziesięciu) nagan, mężczyzna traci zainteresowanie i wycofuje się. I tutaj presja ze strony kobiety wzrasta jeszcze bardziej (tracimy ją!). W rezultacie albo „chce biegać”, albo „w ogóle się tym nie przejmuje”. Kobieta zaczyna brać na siebie wszystkie zmartwienia („on nic nie potrzebuje…”, „gdyby nie ja…”). Wiadomo, co dalej: mąż kładzie się na sofie i postrzega swoją żonę jako wkurzającą muchę... Tak wielu dożywa końca swoich dni, obrażonych lub pogodzonych ze swoim losem. Ci, którzy nie są zadowoleni z tej opcji, zaczynają myśleć o tym, jak to wszystko zmienić. Jednak siła bezwładności prowadzi do utartego stereotypu „ofiary tyrana”. Jeśli jesteś wystarczająco mądry, następnym krokiem będzie spotkanie ze sobą. Tutaj rozpoczyna się najpoważniejsza praca: praca z własnymi postawami i przekonaniami. Wszystko, co wydawało się tak słuszne i zrozumiałe, rozsypuje się w pył. To, czemu wcześniej zaprzeczano, okazuje się jedyną prawdą. Oczywiście chodzi o „zdmuchnięcie dachu”. I tak my, zranieni, ale zainspirowani WŁASNYM zwycięstwem, wchodzimy na nowy poziom. Na początku nowy świat jest prosty i przyjemny. Ale nikt nie obiecał, że nie będzie „problemów” - będą. Tyle, że teraz nie będziesz ich miał „po co?”, tylko „po co?” lub „dlaczego?” Podobnie jak w nauce, problem to problem, który ma rozwiązanie, a jeśli nie zobaczysz go dzisiaj, zobaczysz go jutro. A z takim nastawieniem można żyć efektywniej, prawda? Zawsze istnieje rozwiązanie, a w spokojnym stanie można je znaleźć znacznie szybciej, często niemal magicznie. I pamiętaj, że skupienie się na swoich potrzebach wcale nie oznacza bycia egoistą, jak nam powiedziano. Spróbuj spojrzeć na swój związek z mężczyzną i odpowiedz na pytania • Jak się poznaliście? • Jak cię wtedy widział? • Co go przyciągnęło? • Co cię w nim przyciągnęło? • W którym momencie zacząłeś domagać się „jego miejsca, jego mocy”? • W jaki sposób? czy zareagował na te postępy? • Obecna sytuacja? • Jak możesz zmienić swoje zachowanie?