I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Od autora: Jakim językiem, słowami możesz krzyczeć do kobiet cierpiących na przemoc, sadyzm moralny, fizyczny, znęcanie się i molestowanie ze strony współmałżonków. Nie spodziewaj się połamanych żeber i losy, to się nie zmieni, z wyjątkiem przejścia przez kilka lat psychokorekty. Jeśli raz zostałaś upuszczona, czekaj... No cóż, co za absurd, no cóż, mężczyzna upuścił cię podczas tańca, pomyśl o tym. nic wielkiego, wstałeś, otrzepałeś się i poszedłeś. Może nawet zapomnieli i to się więcej nie powtórzy. Stało się, to cudownie. Jeśli raz cię upuścili, czekaj, wyrzucą cię dwa razy….. trzy razy! , cztery razy. A potem podłoga i nie tylko poleci ci na twarz i pocałuje cię w ramię, potem w klatkę piersiową, zostawiając fioletowe pocałunki. Cóż, to był wypadek, cóż, piłem, zaangażowałem się z tobą straciłem równowagę i bum, oboje byliście na podłodze, wstaliście, otrząsnęliście się i odeszliście. A w ciele jest ból, uraza, wstyd. Czujesz się urażony, mówisz mu, a w odpowiedzi to twoja wina, gdybyś zaufał, byłoby lepiej, gdybyś się nie opierał by się udało, wszystko by się ułożyło, nie zostałbyś ranny. Czy przypomina Ci to coś? To są słowa gwałciciela, bandyty, który napada na ciebie w ciemności, w bramie. Który postrzega Cię jako mechanizm, przycisk ON. Przycisk wyłączania Chcę odwagi, jazdy, relaksu i daj mi ją. Jesteś lalką, jak chcę, kręcę się, jak chcę, i odkrywam Twoje przetrwanie. Jesteś moją lalką, a ponieważ jestem chłopcem, który bawi się w wieku dorosłym. ale nie z tańcami i kotami, dziewczynami, kobietami, to jestem Frankensteinem, przeprowadzającym odurzający i fascynujący eksperyment w rodzinie z reality show. Nad sobą, bo moja mama zrobiła ze mnie takiego dziwaka, i nad tobą, bo też jesteś okaleczoną lalką, moją, prawdziwą, z uczuciami i bólem. I jak słodko jest mieć żywą lalkę jestem mężczyzną, jestem silny, więc matka natura dała mi prawo do okazania siły, zręczności i pomysłowości. A Ty jesteś kobietą, Twoją pracą jest pokora, akceptacja, cierpliwość, relaks. Odpręż się i żyj, zaufaj mi. Jeśli więc upadłeś już kilka razy, przypadkowo spadła na ciebie ręka mężczyzny z alkoholem i powiedzą ci, że to twoja wina, zabierz swoje rzeczy i uciekaj przed Frankensteinem. Pamiętajcie, że taki „GENIUSZ” twórca ma nie tylko ręce z niewłaściwego miejsca, ale wszystko z niewłaściwego miejsca, łącznie z mózgiem i uczuciami. W przeciwnym razie po dziesięciu latach przypadkowych upadków nie tylko dusza, ale i ciało, w tym dzieci, zostaną oszpecone. Taka osoba nie będzie się tobą opiekowała i nie będzie, będzie cię używać jak przedmiotu, lalki złamie Cię i wyrzuci, przejdziesz do kategorii złej, przestarzałej zabawki, a im bardziej będziesz chciała być dla niego najlepsza, tym bardziej będziesz porzucona, porzucona, upokorzona zniekształcona „miłość”. Im więcej zdobędziesz miłości, tym bardziej ten potwór będzie spokojny w stosunku do ciebie i twojego ciała. Wzniosłe zdanie – dopóki „śmierć” was nie rozłączy – może stać się szybką przepowiednią. Ktoś przypadkowo uwolni kogoś z rodziny krawaty. Nie myl tolerancji z cierpliwością, pokorą świadomości, że Twój współmałżonek jest dziwakiem i nie jesteś w stanie go zmienić, a nie pokorą zniesienia krzyża przemocy i zniszczenia Ciebie. Przyjdź po pomoc, wsparcie, wiedzę i zrozumienie , i chodź, a nawet uciekaj od najmłodszych Geniusze Frankensteina, idź na terapię i poznaj normalnych, zdrowych mężczyzn, uwierz mi, jest ich wielu. Daj sobie prawo i szansę na normalne, szczęśliwe życie, daj to prawo swoim dzieciom Bardzo Ci tego życzę, uwierz mi, jesteś wolny!