I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Czy kiedykolwiek spotkałeś się z uczuciem urazy wobec osoby znajdującej się w pobliżu z powodu jej niewdzięczności? Próbujesz, robisz coś, a ta osoba nawet tego nie zauważa, a nawet dewaluuje to, co zrobiłeś. Czy to naprawdę nieprzyjemne uczucie? Stopniowo zaczyna to irytować i jest nie do zniesienia. Oznacza to, że musimy pozbyć się takiej negatywności i wyrazić wszystko. Wydaje się, że nawet to jest prawdą, nie możesz trzymać w sobie tyle urazy i złości. Ale jak zwykle kończą się takie rozmowy? Prawidłowe wyjaśnienie relacji. Zaczynasz wymieniać wyrzuty, a rezultatem jest skandal. W rezultacie znowu pojawiają się skargi i zepsuty nastrój. Najsmutniejsze jest to, że ta sytuacja nawet po rozgrywce nie ulega zmianie. To po prostu błędne koło. Jednocześnie nadal oczekujesz, że ta osoba się zmieni i zacznie doceniać to, co robisz. Ale w rzeczywistości, co dziwne, tak się nie dzieje. Wręcz przeciwnie, im więcej takich „rozmów”, tym gorszy będzie wasz związek. Mniej jest zaufania, szacunku, czułości. Wniosek nasuwa się sam, w pobliżu znajduje się niewłaściwa osoba. Uczciwość wymaga, abyś zaczął kalkulować, ile dla niego zrobiłeś i ile on lub ona zrobiła dla ciebie. Z twoich obliczeń wynika, że ​​z reguły zrobiłeś znacznie więcej. Ale nie otrzymali przyzwoitej oceny swojej pracy. Twój stan po takiej arytmetyce jest obrzydliwy. Ale we wszystkich tych myślach jest jeden główny błąd. Oczywiście w relacjach chodzi o utrzymanie równowagi „bierz – dawaj”, ale chodzi także o Twój wybór. W końcu to ty zdecydowałeś się żyć z tą osobą. Rzecz w tym, że w związkach, w rodzinie zawsze robimy wszystko dla siebie, a wcale nie dla drugiego. Bez względu na to, jak błędne może się to wydawać, jest to prawda. Dlatego kobiety prasują męskie koszule, a mężczyźni kupują kwiaty. Dla siebie. Dlaczego? Tak, bardzo proste. Pewnego razu zdecydowałam, że chcę, żeby ta osoba ze mną mieszkała. To sprawia, że ​​czuję się dobrze. Dlatego robię to, co pozwoli mi mieć pewność, że dana osoba pozostanie ze mną w przyszłości. Tak naprawdę wszelka troska o siebie nawzajem jest troską o swój własny stan. Jeśli moja kobieta wyprasuje mi koszulę, będę zadowolony i znowu dojdę do wniosku, że będę z nią, jest mi z nią dobrze. I tego właśnie chce, żebym był w pobliżu. A kiedy daję kobiecie kwiaty, robię to dla siebie, bo ona lubi kwiaty i miło jest je otrzymać w prezencie. A to zwiększa szansę, że mnie nie opuści. Oczywiście dziękowanie za to, co robi ktoś inny, jest ważne i konieczne. Ale zrozumienie, że wszystko, co robisz, robisz przede wszystkim dla siebie, zmniejsza dotkliwość doświadczenia, a także pomaga uniknąć obrazy. Dzięki temu nie kumulujesz niepotrzebnej negatywności i mniej przeklinasz. Pomyśl o tym, bo jeśli zmienisz swój punkt widzenia, jest całkiem możliwe, że twój związek stanie się lepszy. W końcu nawet bez tego istnieje wiele kwestii, w których jeszcze nie osiągnęliście porozumienia. Kolejnym bonusem jest to, że przestajesz się oszukiwać, a to jest bardzo cenne. Praktykujący psycholog Anton Chernykh W grafiku są miejsca na indywidualne konsultacje. Zapisz się przez komunikator WhatsApp/Telegram 89205430457