I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Kiedy uczestnik słyszy historię podobną do swojej, rezonuje ona z nim. Jak? Na przykład poczucie wstydu. I grupa zaczyna odczuwać ten wstyd, który wyciągnął jeden z uczestników. Może nie w ogóle, ale te uczucia są nadal rozpowszechniane. I każdy może zareagować inaczej. Niektórzy ludzie posługują się nienawiścią, niektórzy mszczą się, u innych rozwija się złość i agresja. A my, jako prezenterzy, czujemy to wszystko. Widzimy, że wszystko, grupa czuje, zaczęła doświadczać uczuć. A skoro jesteśmy w warunkach terapeutycznych, to mamy granice, to żyjąc tym, grupa wykorzystuje wszystko. Jeśli przypomnimy sobie historię uczestnika, który miał romans z obcą kobietą, to wszystko, co się wydarzyło, było dla niego zawstydzające. I on sam nie mógł sobie z tym poradzić. To było dla niego zbyt traumatyczne. To tak, jakby rodziło się dziecko, które nie ma jeszcze aparatu umysłowego, który byłby w stanie przetrwać, w pełni przetrawić wszystkie te uczucia strachu, niepokoju, tej samej złości. Kiedy się urodził i musiał krzyczeć, ten akt, gdy krzyczał, był wyrazem złości. Jest zły, że tak długo był strasznie zraniony i niespokojny. I jest zły, jest zły. Doświadcza tych uczuć, ale ciężar emocjonalny, który ciąży na dziecku, nie ma go w pełni. Kto zatem przejmuje ten ciężar? Jej matka przejmuje obowiązki. Oznacza to, że psychika jest tak skonstruowana, że ​​przyjmuje te uczucia i umieszcza je w matce. A potem doświadcza ich tak, jakby były jej własnymi. Tutaj też jest grupa. Przychodzi uczestnik. Coś było dla niego traumatycznego. Nie może sobie z nią poradzić. I w tym momencie się załamuje. Co masz na myśli mówiąc, że pęka? Oznacza to, że intensywność napięcia jest większa niż człowiek jest w stanie wytrzymać. Weźmy na przykład fizykę, nie wiem, rękę lub nogę. Do pewnego momentu wywieraliśmy na nią presję. Naciskamy, napieramy, wytrzymujemy, wytrzymujemy, to boli. Jednak nie ma już odwrotu, gdy nacisk staje się tak silny, że dochodzi do uszkodzenia tkanki. A jeśli tak będzie dalej, nastąpi punkt zwrotny. W sferze emocjonalnej każdy ma punkt, z którego nie ma powrotu, gdy presja jest większa, niż jesteśmy w stanie wytrzymać i się jej oprzeć. Nazywa się to traumą. Dlatego naszym zadaniem jest stworzenie na długi czas warunków, w których dana osoba może doznać tej kontuzji. Warunki nie są tworzone podczas jednego spotkania. Zapisz się do mojej społeczności VKontakte i otrzymaj bonus: praktykę medytacyjną „Shamatha”. Uspokój swój umysł i znajdź wewnętrzny spokój https://vk.com/app5898182_-224026628#u=1791044&s!=2609310