I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Od autora: Jest jedno bardzo ważne pytanie, na które w moim głębokim przekonaniu każdy człowiek powinien sobie odpowiedzieć. Na początek dla siebie (reszta zrozumie sama). Kto jest główną osobą w Twoim życiu? Zadaję to pytanie każdej nowej klientce na pierwszej konsultacji i ku mojemu zaskoczeniu otrzymuję bardzo różne odpowiedzi. Oczywiście, to bardzo fajne, jeśli kochasz swoją mamę lub męża. To wspaniale, jeśli na pierwszym miejscu stawiasz dobro swoich dzieci. Ale miłość polega na „dawaniu” i co możesz dać swoim bliskim, będąc na przykład trochę martwym, chorym lub niedołężnym? Więc powiem Ci tak – ból, cierpienie i udręka. I odwrotnie, jeśli jesteś silny, zdrowy i szczęśliwy, to Twoi bliscy otrzymają od Ciebie wóz pełen Twojej energii, wsparcia, radości i innych dobrodziejstw. Prowadzi to do bardzo prostego wniosku. Główną osobą w Twoim życiu jesteś Ty sam. Najpierw musisz pokochać siebie. A teraz uwaga, pytanie numer dwa. Czy kochasz siebie? Tylko nie spiesz się, pamiętaj najpierw, jak okazujesz tę miłość swoim bliskim. „Stary, nie powinieneś tak pić, zobacz jak wyglądasz”, „Kochanie, jesz za dużo jedzenia zawierającego cholesterol, uważaj na dietę”, „Kochanie, jeśli bolą Cię zęby, to idź do lekarza, a nie przepłucz usta wodą sodową”... Wszystkie te zwroty mówią o naszej trosce o zdrowie naszych bliskich. Chętnie opowiadamy je bliskim, ale z jakiegoś powodu dbanie o siebie uważamy za opcjonalne i nieistotne. Tymczasem to właśnie w trosce objawia się nasza miłość do siebie. I nie mówimy tutaj o drogich zabiegach spa. Zacznij od prostych działań – staraj się dostrzegać siebie w każdej chwili, zwracaj uwagę na swoje potrzeby. Jeśli chcesz zjeść, zjedz przekąskę nie czekając do przerwy na lunch, jeśli musisz iść do toalety, idź, nie czekaj na koniec odcinka, jeśli jesteś przeziębiony, nie bądź bohaterem , na podwórku nie ma wojny, poradzą sobie bez ciebie w pracy. Jednym słowem już na poziomie elementarnym staraj się stworzyć sobie komfortowe warunki w każdym momencie. Zadając sobie częściej pytanie „Czego chcę teraz?”, nauczysz się być bardziej świadomy siebie. Jest tu jedna pułapka, rodzaj postawy, introjekt z sowieckiej przeszłości. Na przykład najpierw musisz pomyśleć o innych, a potem o sobie. W przeciwnym razie zostaniesz nazwany egoistą. Cóż za okropne słowo! I wrócisz do drugiego akapitu i wszystko się ułoży, bo egoista troszczy się tylko o siebie i nie przejmuje się wszystkimi innymi, natomiast rozsądny egoista troszczy się najpierw o siebie, a potem o innych. Co więcej, z przyjemnością, ponieważ jest to również korzyść dla niego. Czy czujesz różnicę? Gratulacje! Teraz już wiesz, dlaczego w samolocie wyraźnie ostrzegają matki, że w razie zagrożenia powinny najpierw założyć maskę tlenową sobie, a dopiero potem dzieciom. A miłość własna przejawia się także w ciągłym rozwoju osobowości, w samodoskonaleniu. Nikogo nie interesuje słabeusz leżący z puszką piwa na otomanie przed boksem zombie. Ale to, jak mówią, zupełnie inna historia... (c) Oleg Silchenkov