I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Niedawno oglądałem słynny serial „Seks w wielkim mieście” i jeden z odcinków dał mi jedną myśl – jak często uważamy się za siebie niegodni naszych partnerów. Jest to częstsze wśród kobiet. Wiele kobiet, nawet po ślubie, kładzie się spać z pełnym makijażem, bojąc się, że pokaże się mężowi w stanie „umytym” i nie polubi go w ten sposób. Często kobieta wierzy, że jeśli mężczyzna jest (jej zdaniem) doskonały, to gdy zobaczy, że ona jest po prostu osobą, która może mieć biegunkę i trądzik, po prostu ją opuści. Przecież on jest idealny, a ona „TO” nie może pasować do jego życia. Mężczyźni z kolei często potwierdzają te mity. Widzą w swoich damach tylko piękną kobietę, rzadko przyjaciółkę, matkę, osobę z wadami. Z jednej strony sytuacja wygląda tak: on/ona jest ideałem, a ja nie jestem godzien. Może być odwrotnie, kiedy jestem gwiazdą, a ty nie jesteś mnie godzien. Ale uwierz mi, ci ludzie z reguły po prostu nie wiedzą, jak zaakceptować siebie takimi, jakimi są, a to jest ważne. W końcu nauczysz się akceptować innych ludzi, łatwiej będzie ci się komunikować, rozwiązywać trudne sytuacje, wzrastać i rozwijać się w życiu. Jeśli dziewczyna twierdzi, że nie lubi szpilek i sukienek, to najprawdopodobniej rodzice nie wprowadzili jej jako nastolatki w kobietę – piękną i pewną siebie. A jeśli młody mężczyzna ubiera się swobodnie, wyraża się niegrzecznie i szczerze całym swoim wyglądem pokazuje, że jest silny w sprawach kobiecych i może osiągnąć każdego - najprawdopodobniej jego rodzice po prostu nie dali mu niezbędnej dawki uczucia i czułości, musiał dorosnąć przed czasem. To wszystko ludzie, którzy nie akceptują siebie takimi, jakimi mogą być lub już są, po prostu ukrywają to w sobie. Najgorsze jest to, że ukrywają całe to bogactwo przed sobą, a nie przed innymi. Często zdarza się następująca sytuacja – „Chcę dobrej pracy, pensji, rodziny itp., ale nadal nie mogę tego zrobić, dopóki nie okaże się, że moje. czas". W tej sytuacji filozofowanie oczywiście może się przydać, ale... Pomyśl o tym - czy naprawdę tego chcesz, czy chcesz tego, czy wyobrażasz sobie drogę, którą do tego dojdziesz??? Często nasze cele życiowe utknęły w martwym punkcie właśnie dlatego, że nie jesteśmy gotowi zaakceptować siebie, nie jesteśmy gotowi zaakceptować sytuacji, które spotykają nas w życiu. Być może po prostu kierujesz się opinią społeczną i tak naprawdę nie zależy Ci na dobrej pracy i zarobkach, ale po prostu chcesz cieszyć się tym, co robisz. Być może nie potrzebujesz rodziny, o której tak często mówi społeczeństwo, być może dążysz do czegoś innego. Wszyscy jesteśmy ludźmi z różnych planet i oczywiście jesteśmy inni i mamy różne wyobrażenia o ideale. I to jest świetne! W końcu trzeba przyznać, że gdyby wszyscy ludzie byli tacy sami, po prostu by się sobą znudzili. W ten sposób mężczyzna i kobieta uzupełniają się - on swoją siłą i pewnością siebie, ona swoim pięknem i czułością. Ponadto każdy z nas ma określoną liczbę ról, które pełni w określonych momentach, etapach życia. Dają nam możliwość bycia elastycznym, dostosowywania się do siebie i do sytuacji. Akceptując każdą z ról, możesz stać się bardziej elastyczną, głębszą i interesującą osobą, przede wszystkim dla siebie. Pamiętaj, wszyscy jesteśmy „ludźmi” i każdy z nas ma coś, z czego może być dumny Autorka Maria Khachaturova