I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Wchodzi do biura i niemal od razu zaczyna płakać: „Nie mogę już tak żyć, nie mogę być w domu, nie mam już siły tego znosić, jest mi bardzo ciężko. zmęczony." Budzę się rano i z radością biegnę do pracy, tam zapominam o pracy, a kiedy wychodzę z pracy, wszystko pamiętam i nogi nie chcą wracać do domu, a dusza staje się czarno-czarna. Wolę iść gdziekolwiek i z kimkolwiek, byle nie do domu. Znowu wpada w szał... Kiedy wpada w szał, moje życie się zatrzymuje... Obecnie nie znajduję dla siebie miejsca w mieszkaniu, czuję się tam fizycznie nieswojo. Nie da się tam odpocząć. Nie mogę robić tego, co kocham. Cały czas jestem spięta jak wiosna, czekam… Czekam, aż skończy pić. Obecnie tego nienawidzę. Czasami nienawidzę go tak bardzo, że życzę mu jak najszybszej śmierci. Ale natychmiast gryzę się w język i powstrzymuję się. Czuję się z tego powodu strasznie winny. To nie jest możliwe! Właściwie to go kocham. A kto dał mi prawo życzyć mu śmierci?! Wytrzymuję to z całych sił. Ale wkrótce nadejdzie nowa fala nienawiści. Bo nie możesz sobie wyobrazić, jakie to straszne. Jaki on jest obrzydliwy. Tak obrzydliwe, że znów zaczynam go nienawidzić... i przeklinam. Ona płacze przez całą swoją historię. Przez całą sesję płacze. Dziś przyszła płakać. Ponieważ bardzo nad sobą użala. A pod koniec sesji pyta: „Co mam zrobić?” Jednak jest już za późno, aby podnosić tę kwestię. Ponieważ w tej chwili nie ma ona zadania rozwiązania tego problemu. Jej zadaniem jest użalać się nad sobą i przeżywać żałobę. A ja będę przy niej. Pomogę jej przeżyć te uczucia, opłakiwać bez wpadania w czarną dziurę bezradności i użalania się nad sobą, pomogę jej wybaczyć sobie nienawiść i przekleństwa. Nie będę jej pospieszać. Ponieważ ona sama już wie, co z tym problemem zrobić. Wielu klientów nosi w sobie gotowe sposoby rozwiązania swoich problemów. Ale strach nie pozwala ci zobaczyć tych decyzji. Moim zadaniem jest pomóc jej to pokonać. W takich sprawach nie robi się niczego na siłę, przez siebie, ani przez strach.