I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Od autora: S-theoryFirma szkoleniowa Partner W przypadku naruszenia prawa do „chcenia” na pozycji aktywnej rozwija się przesadna chęć protekcjonalności, realizowana albo poprzez opiekowanie się inną osobą lub zarządzanie działaniami i pragnieniami innej osoby. Rola przywódcza tych osób często opiera się na bezpodstawnych stwierdzeniach, że „oni wiedzą lepiej”. Mogą spokojnie opowiadać o wydarzeniach sprzed tysiąca lat, „takimi, jakie były naprawdę”. Przywiązują wielką wagę do umysłu i prawie zawsze się z nim utożsamiają, ze szkodą dla świadomości doznań. Chcą być najlepsi, aby zyskać prawo do pragnień dla innych. W pierwszym przypadku człowiek odmawia sobie prawa do pragnień i ukrywa swoje pragnienia przed innymi, aby nikt nie zgadł, że je w ogóle posiada. W drugim rzutuje swoje pragnienia na inną osobę i pomaga jej spełnić „jego” pragnienia. Jego credo: „Sam tego nie chcę, ale robię to wyłącznie dla Ciebie i dla Twojego dobra, bo sam tego chcesz”. Zatem w pierwszym przypadku najważniejsze jest, aby taka osoba dotarła do sedna prawdy. A nauka i bezpieczeństwo są dla niego możliwe tylko w przypadku dużej odległości z drugą osobą. Są bardzo podejrzliwi, podejrzliwi, skłonni do wyolbrzymiania zagrożenia dla siebie i wyjątkowo nieufni. W tym drugim przypadku również zachowuje się dystans, ale jednocześnie zapewnia się partnerowi jasne wskazówki. Im mniej okazji ma taka osoba, aby zauważyć coś innego niż siebie, tym mniejsze jest prawdopodobieństwo, że zostanie zdemaskowana w swoich pragnieniach. Jego zadaniem jest uczynić siebie jak najbardziej niezbędnym dla wybranej osoby, stać się jej mózgiem i duchem. W rezultacie rozwija się niechęć do ludzi. Naruszone prawo do „życzeń” prowokuje człowieka do dystansowania się od innych ludzi i skupienia się na własnych problemach.