Głowa rodziny nie szuka winnych. Jak często podczas konsultacji spotykam się z historiami, że któreś z małżonków (najczęściej są to mężczyźni, ale zdarzają się też kobiety) chce rządzić. Przejąć kontrolę, podejmować decyzje tak, aby ostatnie słowo należało do niego. I nie ma w tym nic złego ani nagannego, bo wraz z tymi wszystkimi czynnikami przychodzi odpowiedzialność. I dobrze jest, gdy człowiek przyjmuje i ponosi tę odpowiedzialność, wypełnia swoje obowiązki, a gdy zdarzają się błędy, jest odpowiedzialny i rozwiązuje sytuację. Ale często zauważam, że człowiek chce rządzić, chce o wszystkim decydować, chce wszystko kontrolować, a gdy coś nie idzie zgodnie z planem, od razu szuka winnego. Głowa rodziny nie tylko zarabia pieniądze. Jeśli chcesz tę rolę, na Twoje barki spada odpowiedzialność za radzenie sobie z problemami i błędnymi decyzjami członków rodziny. Nie obwiniasz, nie histeryzujesz, nie siejesz zgnilizny, nie poniżasz, ale pocieszasz i rozwiązujesz. Łatwo jest rządzić, gdy wszystko jest w porządku. A najłatwiej jest zwalić winę na kogoś, gdy sprawy nie idą zgodnie z planem. Nie przypomniałeś mi, długo się przygotowywałeś, musiałeś patrzeć, dzieci faktycznie są na tobie itp. Odpowiedzialność polega na podejmowaniu decyzji (w tym trudnych) i akceptowaniu konsekwencji. Posłużmy się przykładem jakiejś spółki LLC. Kto w spółce ponosi odpowiedzialność podatkową, karną i prawną? Dyrektor Generalny i Główny Księgowy. Oni są głównymi. A jeśli zwykły pracownik działu księgowości błędnie wprowadził dokumenty, z tego powodu firma złożyła deklarację o zyskach mniejszą niż w rzeczywistości, urząd skarbowy porozmawia z głównym księgowym i dyrektorem generalnym. Zwykły księgowy, który popełnił błąd, nikomu nie przeszkadza, są główne i odpowiedzialne osoby i jest na nie zapotrzebowanie. Tak, najprawdopodobniej pracownik zostanie ukarany grzywną za swój błąd, ale nie stanie się to nagle, wszystko to jest zapisane w umowie i zapisane w polityce organizacji. Ubiegając się o pracę, pracownik powinien był zapoznać się z tymi dokumentami. W związkach także mogą obowiązywać sankcje i porozumienia (szczególnie w odniesieniu do dzieci), ale nie powinny one pojawiać się nagle, lecz należy je wcześniej uzgodnić. A jeśli twierdzisz, że jesteś głową rodziny, odpowiedzialność spoczywa na tobie. Jesteś ochroną i wsparciem rodziny. Zwroty z serii „spóźniliśmy się, bo Masza długo się przygotowywała” brzmią zupełnie nie na miejscu. Co według Ciebie oznacza bycie głową rodziny??