I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

ZŁOŚĆ I SKUTKĄ ROZWODU Psychologowie rodzinni twierdzą, że rodzina, jak każdy żywy organizm, doświadcza w swoim rozwoju różnych kryzysów. A wiążą się przede wszystkim z koniecznością przebudowania systemu rodzinnego, aby odpowiadał okolicznościom życiowym. Na przykład urodziło się dziecko. Czy potrzebujesz zmienić strukturę swojej rodziny? Tak, zdecydowanie. Czy oboje rodzice muszą być zaangażowani? Z pewnością. Problemy pojawiają się, gdy jeden z małżonków dokonuje restrukturyzacji, podporządkowując swoje życie tym okolicznościom, natomiast drugi tego nie robi, zachowując się nadal tak, jakby w jego życiu nic się nie zmieniło, a drugi małżonek musi się zacieśnić. Najczęściej takie kryzysy są rozwiązywane, a rodzina nadal istnieje. Nazywam ten i podobne kryzysy normatywnymi. Istnieje jednak kategoria kryzysów NIEnormatywnych. To są te, których się nie spodziewasz, ale one się zdarzają. Nagła choroba jednego z małżonków, utrata pracy, przeprowadzka, niewierność itp. Rozwód uznawany jest za nienormalny kryzys rodzinny. Pod względem stopnia doświadczenia zajmuje drugie miejsce po śmierci bliskiej osoby. Rozstanie to zawsze podwójna strata. Z jednej strony traci się bliską osobę, z drugiej zmiana roli społecznej. Rozwód jest sytuacją potępianą społecznie. Nasz rząd poważnie stara się zrobić wiele, aby zapobiec rozwodom. Jednak statystyki rozbitych małżeństw są potworne. Trzeba powiedzieć, że współczesnemu małżeństwu powierzono prawie niemożliwe zadanie - stworzenie idealnego sprzyjającego środowiska emocjonalnego dla każdego małżonka. A jeśli to nie pomoże, następuje rozwód. Obecnie małżonkowie są często od siebie niezależni finansowo. Dlatego też formuła „Mąż jest żywicielem rodziny, żona gospodynią domu” sprawdza się u niewielu osób. Oboje są żywicielami rodziny, a kobiety nie chcą już być same odpowiedzialne za „pogodę w domu”. Teraz pewnie powiem coś wywrotowego, ale w tej całej historii naprawdę chcę wyrazić współczucie mężczyznom. My, kobiety, dumnie wywalczyłyśmy sobie prawo do bycia silną i niezależną (i chwała Bogu!), ale rola współczesnego mężczyzny jest jakoś nieokreślona. To tak, jakby nie mogli już być brutalni. Miękkie i domowe najwyraźniej też nie jest zbyt dobre, ponieważ jest to przejaw słabości, którą kobiety gardzą. W ogóle... Wszystko jest skomplikowane. Więc... Rozwód. Jest to trudne zarówno dla tych, którzy zdecydowali się na rozstanie, jak i dla tych, którzy odeszli. Ten, który odszedł, odczuwa poczucie winy (którego swoją drogą aktywnie stara się pozbyć) i obawę, że nagle popełni błąd. A ten, który został, doświadcza poczucia odrzucenia, wstydu i upokorzenia. Osoba nie jest gotowa znosić żadnego z tych doświadczeń przez długi czas, więc zaczynają się wzajemne oskarżenia, myślę, że pod tymi uczuciami maskuje się złość. Złość na byłego małżonka i na siebie. Większość złości wynika z ogromnej straty w życiu. A ta strata jest obrazem Twojego przyszłego życia. Złość na siebie może wynikać z faktu, że najwyraźniej przeliczyłeś się, „postawiając” na niewłaściwą osobę. Możesz być na siebie zły, że nie jesteś zbyt mądry i związałeś swoje życie z niewłaściwą osobą. A świadomość tego może dodać dodatkowe cierpienie psychiczne, bo obraz przeszłości też się załamuje. Wiele osób przechodzących rozwód faktycznie przestaje rozumieć, JAK powinni teraz odnosić się do swojego przeszłego życia: nie można go zdewaluować i „wyrzucić” ani wciągnąć ze sobą w przyszłe życie. Doświadczenie złości jest bardzo przerażające. Ale w naszej kulturze jest to ogólnie zabronione. Ale możesz poczuć się urażony. W tym miejscu złość ukrywa się i nie znajduje wyjścia. W urazie chodzi o sprawiedliwość i żądanie szacunku do samego siebie. Gniew wiąże się z bólem i zniszczonymi złudzeniami. Uraza dotyczy przynajmniej częściowej kontroli nad swoim życiem i życiem byłego współmałżonka. Złość polega na uznaniu własnej bezradności w obecnej sytuacji. Uraza wiąże się z nadzieją na przyszły związek z byłym partnerem. Złość jest stwierdzeniem faktu, że wszystko zostaje bezpowrotnie zniszczone. Rozwód wiąże się ze zmianą roli społecznej, jaką może osiągnąć człowiek.