I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Gdzie szukamy przyczyny niezgody? Balakhonskaya G.V. Wersja audio artykułu tutaj https://www.b17.ru/media/61678/ Niedawno napisałem, drodzy przyjaciele, artykuł o związkach przyczynowo-skutkowych w naszym zachowanie po niekoniecznie oznacza skutek Oczywiście nie da się powiedzieć wszystkiego, co się chce w jednym małym artykule :) Dlatego nie będę zaprzeczać sobie i będę dalej myśleć :)) A jeśli dodasz swoje przemyślenia w komentarzach będę Wam wdzięczny :) No cóż, kiedy w relacjach między ludźmi nie układa się, ludzie, Naturalnie, zaczynają szukać przyczyn tego. Cóż, oczywiście jest to zrozumiałe, jeśli te relacje mają dla nich jakąś wartość. I jak ludzie zaczynają szukać właśnie tych powodów? I zaczynają szukać powodów tam, gdzie są przyzwyczajeni do ich szukania! I tam zwykle szukają powodów. Ktoś zaczyna szukać powodów w sobie. W Twoich słowach, w Twoich czynach. W swoich błędach. A jednocześnie czuje się źle i winny. Ktoś szuka (i znajduje!) powodów w innym – że ten inny jest jakiś inny, niepoprawny. I doświadcza irytacji, oburzenia i oburzenia. To coś innego! :) I „co zaskakujące” często okazuje się, że tak się dzieje od czasu do czasu. „Niesamowite” w cudzysłowie, bo tak naprawdę nie ma w tym nic zaskakującego. Cóż, jak jesteśmy przyzwyczajeni do analizowania, tak wszystko jest postrzegane. We wspomnianym artykule Po nie koniecznie znaczy z powodu, kładę nacisk na tę najbardziej znaną logikę, ponieważ działa swego rodzaju szablon – na podstawie własnych przekonań, co jest logiczne, a co nie. Co więcej, tak jest przeszukiwane (zgodnie z prawami gatunku) cały czas w jednym miejscu. Czyli tak, jak są przyzwyczajeni do postrzegania siebie, tak to postrzegają. No cóż, na przykład kobieta uważa, że ​​coś jest z nią nie tak i dlatego jest winna wszystkiego, więc tak myśli. I sytuacja z tą jej logiką powtarza się raz za razem, bo ona żyje z takim podejściem do siebie! I właśnie na tym podejściu do siebie buduje wszystkie swoje relacje z innymi. Co więcej, wszystko, co nie pasuje do tego znanego wzorca, nie jest brane pod uwagę i natychmiast usuwane. Jako niepotrzebne! :) No cóż, to taki żart. Kiedy mężczyzna szuka zgubionych kluczy do mieszkania nie tam, gdzie je zgubił, ale pod latarnią. A na pytanie, dlaczego tu szuka, jeśli zgubił to gdzie indziej, odpowiada - bo tu jest jasno! :)) Cóż, mniej więcej tak szukamy przyczyn niezgody w związkach - w naszych zwykłych wyjaśnieniach przyczynę przypisujemy faktowi, że tak naprawdę to nie jest powód. Ale jesteśmy przyzwyczajeni do myślenia, że ​​to jest powód! I uparcie szukamy pod latarnią :)) A jeśli odsuniemy się od latarni? :) Jeśli przyjmiemy, że każdy związek jest wyjątkowym aktem twórczym? Bo każda inna osoba będzie inna niż wszyscy. Zawsze będzie inaczej! Bez względu na wszystko. Dlatego zawsze będzie to coś, czego wcześniej nie było. W końcu sami wprowadzamy nasze zrozumienie w znane nam ramy. Odrzucając wszystko, co nie mieści się w naszych stereotypowych wyobrażeniach, jak zachowuje się druga osoba. Tak, rzeczywiście łatwiej jest nam „odgryźć” całą nowość, aby nie widzieć wprost tego, co wykracza poza nasze oczekiwania :)) Tak,. oczywiście te nasze oczekiwania mogą być nieco nieświadome. Tak, najczęściej tak się dzieje! Jesteśmy świadomi niektórych rzeczy, ale w większości nie, ale zachowujemy się dokładnie zgodnie z naszymi nieświadomymi przekonaniami. Co więc powinniśmy zrobić? Jak wydostać się z tego błędnego koła, w którym chodzimy z „godną pozazdroszczenia” wytrwałością? Odpowiedź jest następująca: rozpraw się ze swoimi nieświadomymi przekonaniami. Nazwij je po imieniu. Zrozum, że nasze przekonania takie nie są wszystko! Że nasze możliwości są szersze, niż nam się zdawało, znaleźć te, być może jeszcze niezbyt zauważalne, właściwości, cechy, umiejętności, których zwykliśmy nie zauważać. Choć istnieją naprawdę! Przynajmniej nie pod lampą :))) Pozwól sobie na rozpoznanie swojego potencjału! Wykorzystaj moc, którą faktycznie mamy. Jak to mówią, ku własnej radości, ku zaskoczeniu innych :)) Cóż, jest o wiele więcej rzeczy, które mają sens! Krok po kroku:) Już to rozumiem, drodzy przyjaciele