I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Po raz kolejny o miłości Balakhonskaya G.V. Niedawno napisałem, drodzy przyjaciele, artykuł o miłości zatytułowany „O miłości”. Chodzi o to, że często miłością nazywamy nie samo uczucie miłości, ale coś innego w tym sensie, że coś bardzo lubimy i mówimy o tym „kocham”, otóż, żeby podkreślić, że bardzo to lubię . No cóż, na przykład kocham pływanie. Czy tu chodzi o miłość? :) Nie, chodzi o moją przyjemność z pływania. Albo, powiedzmy, kocham wiśnie. Czy chodzi o miłość? No cóż, tak, o miłość do wiśni :) Ale tak naprawdę słowem „miłość” po prostu podkreślamy, jakby dla podkreślenia, że ​​niektóre naprawdę lubimy jakość. Cóż, to smak lub przyjemność poruszania się w wodzie lub coś innego, co naprawdę lubimy. Ogólnie rzecz biorąc, drodzy czytelnicy, możecie po prostu przeczytać ten artykuł „O miłości”, abym go teraz nie opowiadał :) Lub możecie go posłuchać w wersji audio. A co jeśli tak naprawdę mówimy o miłości? O miłości jako o akceptacji kogoś lub czegoś w całości, ze wszystkimi jej niuansami i cechami? I nawet niektóre cechy mogą nie być szczególnie lubiane - choćby jako odrębny przedmiot, ale w przynależności do konkretnej osoby, którą kochamy, nawet tę cechę przyjmujemy jako swego rodzaju zapał kochaliśmy jako część tego. Ale nawet gdy kogoś kochamy, odczuwamy wiele różnych emocji. I niekoniecznie tylko pozytywne, co w sumie jest normalne, jeśli znaczenie i znaczenie tej osoby dla nas nadal jest na pierwszym miejscu. A czasami zdarza się, że jesteśmy niezadowoleni z tego, co robi osoba, którą kochamy. Jednocześnie chciałbym podkreślić, że należy oddzielić to, co człowiek robi, od niego jako takiego. Bo to nie jest to samo! Bo wszyscy możemy popełniać błędy. A czasami robimy głupie rzeczy. Jak wiadomo, tylko ci, którzy nic nie robią, nie popełniają błędów. Ukochana osoba, nawet jeśli popełni błąd lub zrobi coś głupiego, nie staje się zła, ale pozostaje kochana, jeśli jest to miłość, a nie coś innego :) No cóż, możesz to powiedzieć swojemu ukochanemu dziecku nie podoba ci się to w jego zachowaniu, ale i tak go kochasz, ale możesz poradzić sobie z pewnymi błędnymi działaniami, możesz to przemyśleć, możesz coś poprawić i tak dalej. Miłość nigdzie nie odchodzi! Lub jeśli to nie jest dziecko, ale całkiem dorosły. Kogo kochamy. Wszystko jest takie samo. Człowiek może popełniać błędy. Możesz być z czegoś niezadowolony, ale działania i działania są czymś odrębnym, a osoba jest oddzielna. Możesz sobie z tym poradzić. I miłość do tej konkretnej osoby – albo istnieje, albo nie. Jeśli naprawdę chodzi o miłość, to możesz to zrozumieć. Na przykład, jeśli kochamy jakąś osobę, lubimy ją, ale ona robi coś złego. Cóż, zacznijmy to rozwiązywać. To „nie to” – o co chodzi? A co to jest „to”? Kto ustala, co jest tym, a co nie jest tym? A co mam – święty dostęp do wiedzy, która jest poprawna w absolucie? ? :) )Nie, prawda? :) To znaczy, drodzy przyjaciele, chyba warto spróbować zrozumieć, co motywuje drugą osobę. Jakie powody ma on na myśli? powodów, aby postrzegać jego zachowanie w ten, a nie inny sposób? Prawda? Z jakiegoś powodu tak reagujemy? Dlaczego? Ogólnie rzecz biorąc, przyjęcie pozycji innej osoby może być bardzo przydatne! A spójrz na sytuację, której nie lubisz od nieznanej strony, możesz zobaczyć wiele nowych rzeczy! :) A czasem możesz się bardzo zdziwić :). Na przykład spójrz na siebie oczami bliskiej nam osoby i przyjrzyj się jej zachowaniu, które wydaje mu się obraźliwe. Albo wyzywająco. I nie jesteśmy ani we śnie, ani w duchu..!:)) I tutaj rozumiemy, że my też czasami robimy coś złego! :)) Ogólnie rzecz biorąc, musimy to wyjaśnić! A najlepszym sposobem na to jest rozmowa! Pełny dialog. Wyrażając swoje stanowisko, słuchamy stanowiska drugiej osoby i staramy się spojrzeć na siebie i na nas oboje jakby z zewnątrz. Może nie wszystko wyjaśni się „za pstryknięciem palca”, ale przynajmniej