I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

„Byli” w nowym życiu są źli, albo… Często zdarzają się sytuacje, gdy tworząc nową rodzinę jeden lub oboje partnerzy wnoszą do niej swoje niedokończone relacje z byłymi mężami, żonami, chłopakami i dziewczynami. Przejawia się to w bieżącej komunikacji pomiędzy byłymi partnerami, która może być albo otwarta dla obecnego partnera, albo ukryta lub niepubliczna. Jak ta okoliczność wpływa na atmosferę psychologiczną w prawdziwej rodzinie? Patrząc w przyszłość, powiem od razu: bez względu na to, jakie argumenty i argumenty zostaną podane na korzyść, a nawet konieczność takiej komunikacji, takie połączenie zawsze powoduje szkodę dla twojej rodziny, niezależnie od tego, co o tym myślisz. Faktem jest, że czy tego chcemy, czy nie, istnieją prawa istnienia, o których być może nie wiemy z naukowego punktu widzenia, ale o których wiedzieli nasi przodkowie i rygorystycznie je przestrzegali, gdyż zapłatą za ich naruszenie była i jest choroba i śmierć członków rodziny. Dlatego nie ma żadnego znaczenia, jaką jakość relacji utrzymujesz ze swoim byłym partnerem małżeńskim lub byłym kochankiem. Mogą to być regularne „nieformalne” spotkania w gronie wspólnych znajomych, pomoc w „trudnej sytuacji życiowej”, potrzeba komunikacji ze względu na wspólne dzieci, relacje „biznesowe”, „nieszkodliwe” pozdrowienia na portalach społecznościowych itp. Nie oznacza to jednak, że ważne, zastanów się, czy dzisiaj jesteś tą osobą jako partner seksualny, czy nie. O wszystkim decyduje jedynie fakt przekazania mu energii z zasobów rodzinnych. Zgodnie z tym prawem istnienia kobieta jest magazynem i źródłem energii w rodzinie. Swoją energię przekazuje mężczyźnie i dzieciom. Mężczyzna może czerpać energię tylko od kobiet. Dlatego też, gdy kobieta oddaje swoją energię innemu mężczyźnie, prędzej czy później ten drugi mężczyzna będzie za nią tęsknił i zacznie szukać dodatkowych źródeł uzupełnienia swoich zapasów energii. Niekoniecznie musi to być kolejna kobieta na boku. Mąż może otrzymywać energię od swojej matki. Na przykład podczas konsultacji z psychologiem młode kobiety często narzekają, że ich mąż cały swój wolny czas poświęca nie na remonty we własnym domu, ale na remonty u swojej matki. Wynika z tego, że mężczyźni tworzą związek z inną kobietą tylko wtedy, gdy brakuje im energii żony. Jest do tego po prostu zmuszony, żeby przeżyć. Na poziomie intuicyjnym wiele kobiet rozumie tę cechę mężczyzn. Dlatego niektóre kobiety, gdy nie chcą lub nie mogą oddać swojej energii mężowi, mogą dać zielone światło dla kompensacji i uzupełnienia zapasów energii na boku. A inne, jak samotne kobiety, są tak pełne energii, że potrzebują kogoś, z kim będą mogły się nią dzielić. Jaką pomoc psychologiczną można zapewnić rodzinie, w której pojawił się ten brak równowagi energetycznej? Przede wszystkim można pomóc kobiecie uświadomić sobie, w jakim stopniu i w jakich proporcjach oddaje energię członkom rodziny? Istnieje hierarchia, której należy przestrzegać. Twoje własne potrzeby powinny być na pierwszym miejscu. Drugą kwestią są potrzeby męża. Trzecim są potrzeby dziecka. Następne są potrzeby rodziców. I na koniec, przyjaciele i wszyscy inni. Mężczyzna potrzebuje także wsparcia psychologicznego, ponieważ w tej sytuacji ma najmniejsze szanse zrozumieć, co się dzieje. Czuje, że coś wyraźnie musi się zmienić i jest gotowy podjąć pewne kroki, aby to osiągnąć. Ale paradoks sytuacji polega właśnie na tym, że to nie w jego rękach jest dźwignia sterująca, a on naprawdę nie rozumie, dlaczego jego żona ma na niego tyle skarg, bo robi wszystko, o co prosi... Ja Zgadzam się, że opisana „mini-koncepcja” ma swoje pułapki i nie odpowie na wszystkie pytania, które pojawiają się po drodze. Niemniej jednak „kochaj” ją za to, kim jest))). Razem z Julią Wasiukową