I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Od autora: „Wieczór Mohylew” nr 38 z dn. 04.03.2013 Patrząc w smutne oczy dzieci pozbawionych rodzicielskiego ciepła i opieki, mimowolnie myślisz, że mają pecha w życiu rodzice. Ale w trakcie rozmowy najczęściej okazuje się, że to „pokrzywdzone dziecko” naprawdę kocha swoją pijącą matkę, swojego ojca (agresywnego, wściekłego, często niesprawiedliwie bijącego, ale boleśnie kochanego (!). To właśnie te dzieci mają tendencję do usprawiedliwiania swojego zachowania ich nieszczęsnych rodziców, aby im wiele wybaczyć, brak codziennego śniadania przed szkołą lub ciepłego obiadu wieczorem, brak czystych ubrań i przyborów niezbędnych do zajęć szkolnych. O miłości nawet nie mówimy – dzieci z rodzin znajdujących się w sytuacji zagrożenia społecznie chcą kochać i są gotowi, to już inna sprawa, że ​​tę miłość czasami wypaczają sami rodzice. Ale tu rozmawiam z dzieckiem czy nastolatkiem z dobrej, normalnej rodziny. czy rodzice nastolatka, którzy w ramach wdzięczności często otrzymują w odpowiedzi niegrzeczne słowo, całkowitą obojętność, a nawet przejaw agresywnej reakcji na zwyczajną uwagę dotyczącą sprzątania pokoju lub spędzania wielu godzin na komunikowaniu się w Internecie. Dzieci z zamożnych rodzin jest więcej skłonni do przenoszenia odpowiedzialności za swoje problemy na rodziców. Pragnę jednak zauważyć, że nie wszystkie dzieci z rodzin, w których jedno (lub oboje) rodzice nadużywają alkoholu, biją lub poniżają swoje „dziecko”, okazują rodzicom bezwarunkową miłość. Czasami przywrócenie dysharmonii w relacjach z rodzicami jest bardzo trudne, a czasami niemożliwe, zwłaszcza jeśli dziecko było często poniżane, niekochane, obojętne i po prostu niepotrzebne... To przerażające. Ale takie jest życie współczesnego społeczeństwa, w którym żyjemy. Coraz częściej rodzice dużo czasu pracują, wieczorami zamiast wspólnie się bawić i komunikować z dzieckiem, korespondują z kolegami z klasy i grają w gry online. A dziecko, nawet jeśli pochodzi z pozornie zamożnej rodziny, dorasta, nie wiedząc o uwadze i udziale emocjonalnego ciepła ze strony rodziców. Autor -- © Bondarovich A. A