I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

„Dlaczego miałaby się czuć źle?! W końcu to ona mnie zostawiła, a nie ja ją. W tej sytuacji to ja jestem poszkodowany, ale z nią wszystko w porządku” – zauważył z oburzeniem jeden z moich klientów po rozstaniu ze swoją konkubentem. Niektórzy uważają, że tylko ci, którzy znajdą się w sytuacji porzucenia, mają prawo cierpieć. Przecież on (ona) nie chciał rozstania, tego chciała druga partnerka, więc dostał, czego chciał, niech będzie szczęśliwy. Ale z jakiegoś powodu nie jest szczęśliwy (z nielicznymi wyjątkami). Z jakiegoś powodu czuje się też paskudnie na sercu. Co się z nim dzieje? Każda separacja jest bolesna, nawet jeśli nastąpiła z naszej inicjatywy. Im bardziej jesteś połączony, tym trudniej jest przetrwać, nawet jeśli dana osoba od dawna rozumie, że koniec jest nieunikniony. Ludzie dorastają razem emocjonalnie, a kiedy następuje przerwa, w obojgu pojawia się otwarta rana, która wymaga czasu, aby się zagoić. Partner, który zdecydował się na rozstanie, zwykle doświadcza poczucia winy. Zawsze łatwiej jest zostawić jakiegoś łajdaka, ale co by było, gdyby partner był zupełnie normalny i odpowiedni? Nie tylko cierpisz z powodu poczucia winy, ale możesz także doświadczyć niezrozumienia (a nawet presji) ze strony krewnych i przyjaciół. I nie możesz nawet przepracować tej sytuacji poprzez złość na partnera, ponieważ to ty jesteś „winny”. W końcu inicjator rozstania będzie musiał żyć z tą decyzją i swoją odpowiedzialnością za nią przez resztę swojego życia . A czasem dręczone wątpliwościami: co by było gdybym nie odszedł (nie odszedł)? Jak by to się okazało? Czy to był błąd? Czasami te wątpliwości zmuszają osobę do błąkania się tam i z powrotem, torturując siebie i swojego partnera, ale to tylko przedłuża agonię. Jeśli decyzja została podjęta wymuszona, a nie przypadkowa, pod wpływem gorącej kłótni, to jedynym słusznym postulatem w tym przypadku jest „odejdź, odejdź”. Jeśli znajdziesz się w sytuacji separacji, niezależnie od tego, na jakim stanowisku, ja i moi koledzy ci pomożemy. Psycholog może nie tylko zapewnić niezbędne wsparcie, ale także pomóc zrozumieć i przepracować doświadczenia zdobyte w tym związku, aby zbudować nowe harmonijne relacje.