I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

To pytanie dla mnie osobiście, jako osoby i specjalisty, budzi wiele mieszanych uczuć. Często, gdy widzę trudności w życiu ludzi, proszą o pomoc (w sposób bezpośredni lub pośredni), sugeruję umówienie się na wizytę u psychologa lub psychoterapeuty. Kiedy pracowałem w ośrodku medyczno-psychologicznym, nie tylko zalecałem, ale przepisywałem konsultacje z takimi specjalistami. I często słyszałam w odpowiedzi: „W czym może mi pomóc psycholog?” , „Dlaczego mam się do niego udać?”, „Czy mam przypadek całkowicie zaawansowany?”…etc. Rozumiem, że możesz być całkiem mądrą osobą i być może naprawdę dobrze rozumiesz ludzi. Ale rzecz w tym, że nawet jeśli jestem fajnym ginekologiem, to i tak potrzebuję innego ginekologa. Po prostu dlatego, że nie jest mi zbyt wygodnie patrzeć na siebie od środka i jest całkiem prawdopodobne, że czegoś nie zobaczę, a nawet mogę sobie zrobić krzywdę. Oczywiście teraz jest wielu psychologów, którzy tak siebie nazywają. Rozumiem, że w celach komercyjnych ludzie czasami robili rzeczy, do których nie mają kwalifikacji. Obecnie istnieje wiele artykułów na temat tego, jak psychologowie wyrządzają krzywdę. Jest to możliwe, jeśli psycholog nie zdiagnozował na czas, co lekarz powinien leczyć i nie skierował pacjenta do psychiatry. Dlatego psycholog musi współpracować z lekarzem. W niektórych przypadkach farmakoterapia rzeczywiście działa dobrze. Często konieczna jest kontynuacja terapii. Powinieneś udać się do psychologa: Jeśli wszystko rozumiesz w swojej głowie, ale nadal nie możesz nic zmienić. Jeśli masz trudne doświadczenia i próbujesz je zapanować, a mimo to coś się z Tobą dzieje nastrój. Po prostu „do bani”, może nawet bez powodu. Twój sen się zmienił, późno zasypiasz, budzisz się niewyspany. Jeśli jesteś w związku, w którym nie jest Ci łatwo i może się wydawać, że to się nie zmieni, lub inne stają się nie do zniesienia. Nie wiesz jak dalej żyć, gdzie się przenieść, co robić. Twoje pragnienia i radości zniknęły. Świat wydaje się nudny. Jeśli się czegoś boisz... i mogę wymieniać dalej. Ogólnie rzecz biorąc, jeśli jesteś z czegoś niezadowolony, to twoja droga wiedzie do psychologa moi klienci: „Dlaczego nie spotkałem Cię wcześniej?” „Gdzie byłeś rok, pięć, sto lat temu?”… Czasem odwzajemniam uśmiech. Musisz podjąć decyzję o spotkaniu z psychologiem. To wymaga odwagi. Niestety, wielu ludzi wierzy w to, że „dopóki pieczony kogut nie dziobnie Ci w głowę…”. Boją się psychologów i psychoterapeutów. Dlaczego to pytanie do mnie samego. Albo dlatego, że nie wierzą, że ktokolwiek może pomóc. I to tyle w kwestii pytania o pieczonego koguta. „Ja sam”, „Ja sam”… Tutaj wracamy do przykładu z ginekologiem. Chodzi o kwestię poddania się i powiedzenia „teraz zrobiłem wszystko, co mogłem…”. Może wtedy naprawdę potrzebny jest ktoś inny? nie przyjaciel, który ma o Tobie własne zdanie, nie mentor, który powie Ci, dokąd iść, ale ktoś inny. Kto będzie uważny i pomoże Ci znaleźć optymalne rozwiązanie dla Ciebie, a nie dla kogoś innego, bo psycholog nagle wejdzie Ci do głowy i nie będzie tam ostrożny. Nikt nigdy nie wejdzie Ci do głowy nie chcesz. Nawet hipnoterapeuta! Mówię to jako osoba, która studiowała hipnozę jako metodę pracy. Na samym początku naszego szkolenia pierwszą rzeczą, którą nam wyjaśnili, był mit o hipnozie. Psycholog to nie Cygan z ulicy. Nie możesz wpłynąć na osobę, jeśli ona tego nie chce. Jeśli nie zacznie ufać komuś innemu. Telewizja, Internet, media mają na Ciebie większy wpływ... Przecież im na to pozwalasz. No cóż, jeszcze jedno zdanie, które słyszę i słyszę, gdy mówię o psychologu: „Byłem, mi to nie pomogło”. Opcji jest tutaj kilka: albo rzeczywiście wybrałeś niekompetentnego specjalistę, albo rozwiązanie Twojego problemu zajęło Ci więcej czasu, albo gdzieś w głębi duszy nie chcesz niczego zmieniać. I wreszcie: jak wybrać swojego specjalistę? Możesz skupić się na kilku punktach: 1. Dowiedz się, gdzie uzyskał dyplom ukończenia studiów wyższych. Ogólnie rzecz biorąc, czy masz dyplom? Ale jest z tego bardzo mało do konsultacji. 2-Z czym!