I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Dziewczyny, które dorastały bez ojców Mężczyźni bardzo często słyszą od swoich rodziców i dziadków niepisaną prawdę, że nie należy żenić się z dziewczynami, które dorastały bez ojca. Ci, których matka rozwiodła się z mężem niemal natychmiast po urodzeniu dziecka. Takich rodzin jest mnóstwo, a pałeczka rozwodowa przekazywana jest tam z godną pozazdroszczenia regularnością. Zastanówmy się więc, co tak naprawdę się tam dzieje. Rozwody w naszym życiu nie są tak rzadkie, ale każdy z nich kończy się inaczej. Czasami pary rozwodzą się z powodu braku wzajemnego zrozumienia, czasem z powodu niewierności partnera. Ale w pierwszym i drugim przypadku prawie zawsze rozpoczynają nowy związek, ponownie zawierają związek małżeński i wychowują dzieci w pełnej rodzinie. Ale są jeszcze inne sytuacje. Dziewczynie, która dorastała bez ojca, bardzo trudno jest budować relacje z płcią przeciwną. Po ślubie często po urodzeniu dziecka takie pary rozstają się, ponieważ główna misja kobiety została wypełniona - ma dziecko i nie potrzebuje już mężczyzny. Kobieta zaczyna żyć według sprawdzonego i znanego schematu swojej matki, w którym nie było mężczyzny. Istnieją oczywiście wyjątki od tej sytuacji. Kiedy taka kobieta nie rozwodzi się z mężem, ale nadal się przystosowuje i przy okazji rozwija umiejętności wspólnego życia, takim kobietom należą się ogromne podziękowania za przerwanie tego błędnego koła i danie swoim córkom możliwości dorastania w pełnej rodzinie. Jaki jest więc powód? Dziewczyny, które dorastają bez ojca, pomijają falliczny etap rozwoju, dzieje się to w wieku od trzech do sześciu lat, w tym okresie zaczynają interesować się swoimi genitaliami i zaczynają zauważać, że są one różni się od chłopców. Według teorii S. Freuda dziewczynka rozumie, że nie ma męskiego narządu płciowego, doświadcza poczucia „niższości”, złości się na matkę i wtedy istnieją dwie ścieżki rozwoju, pierwszą niepożądaną jest „Elektra”. złożona (najpierw dziewczyna jest zazdrosna o chłopców, potem złości się, że matka czuje się „gorsza” z powodu braku możliwości posiadania mężczyzny, bo ojca nie ma w pobliżu). Jako dorosła zachowuje się wyzywająco w stosunku do mężczyzn , dziewczyna zaczyna z nimi konkurować, bardzo trudno jej znaleźć partnerkę, uważa, że ​​mężczyźni to marudy i nic nie wiedzą, bo są przyzwyczajeni do robienia wszystkiego sami , nie ma podziału na kobietę i mężczyznę, stąd ich wyrażenia „sam sobie poradzę”, „mężczyzna powinien”. Z reguły takie kobiety ciągną na siebie rodzinę, cierpią z powodu samotności i braku miłości.