I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Od autorki: Bardzo chcę zacząć nowe życie, ale zawsze coś staje na przeszkodzie, Albo nie ma siły, albo nie ma wystarczającej motywacji , wówczas wiara zanika, a jej miejsce zajmuje brak woli i apatia. Co robić w takich sytuacjach? Jak zmotywować się do działania? Oto jest pytanie! Oto Twoja odpowiedź! Przeczytaj i działaj. Przekonasz się, że nie ma nic trudnego w rozpoczęciu. Bądź ze sobą szczery. Temat, który chcę poruszyć w tym podsumowaniu, dotyczy każdego. Każdy, kto próbował rozpocząć nowe życie lub wyznaczył sobie cele, wie, że radzenie sobie ze starymi nawykami może być bardzo trudne. Mają wielu sojuszników po swojej stronie. Niezdecydowanie, wątpliwości, lenistwo nagle budzą się w każdej komórce ciała. Wewnętrzne głosy zaczynają szeptać: „No, uspokój się, nie stresuj tak, dziś możesz pozwolić sobie na odrobinę pobłażania, tylko dzisiaj, choć raz…” I myślę, że konsekwencje takiego szeptania są znane każdemu. Coś dzieje się z pamięcią, z jakiegoś powodu wszystko, co wiąże się z nowym nawykiem, zostaje zapomniane, nawet jeśli ćwiczyłeś go przez długi czas. W takich chwilach trzeba mieć w duszy najsilniejsze wewnętrzne pragnienie osiągnięcia CELÓW, bez względu na wszystko. Aby rozpalić w duszy tak jasne pragnienie, musisz mieć dość silną motywację. I o dziwo, można się w tej kwestii wesprzeć. Na początek spróbuj zastosować jedną z sugerowanych technik automotywacji. PROSTE, ale SKUTECZNE techniki SAMOMOTYWACJI. 1. Motywacja „Whiplash” lub „Horror” Nie jest to najprzyjemniejszy sposób na zmotywowanie się do zrobienia czegoś, ale jeden z najskuteczniejszych, zwłaszcza jeśli masz rozwiniętą wyobraźnię. Tworzysz w swoim umyśle krótki film przedstawiający wszystkie złe rzeczy, które mogą się wydarzyć, jeśli nie zmienisz swojego stylu życia. A potem, gdy pojawia się chęć poddania się okropnemu nawykowi, uruchamiasz ten film. Jeśli film jest dobry (tj. straszny, straszny, straszny), to działa jak uderzenie bata – zarówno siła, jak i determinacja natychmiast pojawiają się, aby dokończyć rozpoczęte dzieło. Spróbuj, może to Twój sposób na zmuszenie się do działania. W końcu wiele naszych celów z dzieciństwa zostało osiągniętych w ten sposób. Idź i zrób to, powiedzieli rodzice i stworzyli horror, jeśli nie osiągniesz celu. Na przykład, jeśli nie pójdziesz na spacer, nie dostaniesz czegoś słodkiego i nie będziesz robić tego, co kochasz. I poszedłeś, zrobiłeś i osiągnąłeś. Spróbuj, może Twoje wewnętrzne dziecko jest gotowe do działania spod bata. 2. Motywacja „marchewką” lub „zamkami na piasku” Jest to metoda odwrotna do poprzedniej. Musisz wyobrazić sobie w najjaśniejszych kolorach szczęśliwą przyszłość, która na Ciebie czeka. Poczuj całym ciałem jak wspaniale będzie Ci tam, gdy Twoje marzenie się spełni. A wtedy ten obraz pomoże ci w taki sam sposób, jak wyimaginowany statek ze szkarłatnymi żaglami pomógł Assol poradzić sobie z trudnościami jej życia. I znowu jest to sposób na motywację z odległego dzieciństwa. Szczere marzenia dziecka o rowerze, piłce czy aparacie zawsze się spełniają. Spróbuj, może Twoja dusza zareaguje. 3. Motywacja „mieczem Damoklesa” lub „NA SPRZEKANIU” Jest to bardzo ryzykowna metoda. Polega na powiedzeniu wszystkim ważnym dla Ciebie osobom, że pragniesz rozpocząć nowe życie. Postaw im pieniądze, że zmienisz swoje nawyki. Przysięgasz, że dotrzymasz słowa. W ten sposób palisz wszystkie mosty, wszystkie ścieżki odwrotu: możesz albo „umrzeć”, albo „wygrać”. Twoje zaangażowanie stanie się Mieczem Damoklesa, gotowym spaść na twoją głowę, jeśli zdecydujesz się poddać. To skuteczny sposób na motywację, ale mimo to zastanów się dwa razy, zanim wejdziesz za wszystko. Jeśli poniesiesz porażkę, płacisz podwójną cenę: spada Twoja samoocena i zmniejsza się szacunek innych do Ciebie. I to jest ryzyko. Choć historia pokazuje, to właśnie ta metoda motywacji prowadzi do osiągnięcia celu. Gdy nie ma gdzie się wycofać, zasoby są zawsze dostępne. Pamiętajcie tylko Aleksandra Wielkiego, kiedy kazał spalić statki i powiedział o tym swoim żołnierzom. „Albo umrzemy, albo my.