I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Jak pokazała praktyka maratonu rodzinnego, życie bez krytyki w rodzinie nie jest rzeczą łatwą) no cóż, co to za życie, gdybym tylko tydzień wytrzymała))) Ogólnie , postaram się w tym artykule pokazać zalety takiego życia i sposoby jego realizacji. Istnieją prawdopodobnie setki seminariów i dziesiątki szkoleń, w których obowiązuje żelazna zasada – uczestnicy nie krytykują się nawzajem, zdanie każdego jest! bardzo cenne i ważne, niezależnie od doświadczenia, statusu i wieku! Na początku jest to trudne: chcę podkreślić swoje doświadczenie, skomentować kogoś innego, wykazać się inteligencją, kłócić się... Po takim doświadczeniu bawi mnie stwierdzenie „prawda rodzi się w kłótni”)) Nic nie może się tam urodzić, gdy się jest przeciwko drugiemu. Ale osobiście byłam świadkiem ogromnej liczby spostrzeżeń, które zrodziły się w atmosferze wzajemnej akceptacji, życzliwej postawy i wsparcia! Przyjaciele nie pozwolą Ci kłamać ;) I stopniowo zdajesz sobie sprawę, że jest tak fajnie, gdy nie musisz nikomu niczego udowadniać, nie musisz zdobywać gwiazdek i wypowiadać mądrych słów, żeby zostać zauważonym, że wszyscy są tak naprawdę równi i każdy jest ważny na swój sposób... i po prostu wspaniale, że istniejesz i wspaniale, że są inni tacy, jacy są, i wszyscy piękni! W takim środowisku ludzie odsłaniają się w zupełnie nowy sposób..) Dlaczego to mówię) I na to, że rodzina jest dla nas najbardziej podstawowym środowiskiem, z którego czerpiemy siłę i inspirację. Ale co innego na treningu być miłym i puszystym raz w tygodniu np.))), a co innego w rodzinie, gdy dzień w dzień stąpa się nos w nos z osobą o INNYCH poglądach na świat (patrz uwaga dot. natura m i g)... a sytuacje nieporozumień i niezadowolenia zawsze się zdarzają, gdy coś Ci nie pasuje, nie pasuje, irytuje...... i co z tego, milcz i udawaj, że wszystko jest dobrze?))) To też jest możliwe, ale jest to technika świadomego wyboru z najwyższej akrobacji rodzinnej (kiedyś się nią podzielę) i mogą w niej uczestniczyć tylko ci, którzy opanowali poprzednie poziomy))))) ) Zatem nie ma potrzeby milczeć! Musimy porozmawiać! Co mogę powiedzieć - wiesz, nie zdradzę teraz nic nowego)) Musisz porozmawiać o SWOICH uczuciach Zamiast „Źle to zrobiłeś” - „Nie podoba mi się to, co zrobiłeś” Zamiast „Obraziłeś się mnie” – „Poczułem się urażony” Zamiast „Wszystko robisz źle” – „To mi nie pasuje” Zamiast „Ranisz mnie” – „To mnie boli” Mężczyźni wymyślą swoją wersję. .)) Ogólnie rzecz biorąc, nie przerzucaj odpowiedzialności za swoje uczucia na kogoś innego. A wtedy nie będzie to krytyka, ale opowieść o Twoim stanie, a potem dajesz komuś szansę, aby się Tobą zaopiekował, a nie budował obronę. Myślisz, że to trudne? Następnie zamień słowo „trudne” na słowo „niezwykłe” i pozostaje tylko zmienić nawyk - cóż, wiesz, wyrobienie nowego nawyku zajmuje 21 dni) Ta umiejętność „zmieniania słów” bardzo mi pomogła nauka coachingu. Jeśli gdzieś jest korek i jest trudno, zmieniam słowo i wszystko znowu się rusza) Jeśli jesteś zainteresowana, napiszę o tej umiejętności szerzej) Kolejna podpowiedź:) Kiedy zapomnę o sobie i obwiniam za wszystko męża moje grzechy, potem próbuję powtórzyć to samo z pozycjami twoich uczuć. Pomaga nam to obojgu przejąć władzę nad sytuacją)) Dążmy do dobra)