I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Dlaczego cierpimy? Nie mam na myśli ostrej reakcji na jednorazowe trudne wydarzenie: śmierć bliskiej osoby, rozwód…, ale chroniczną (codzienną) udrękę w związku. Po co?? Tylko myśli... Wiele osób zapewne słyszało o grze Prześladowca, Ofiara i Wybawiciel, którą po raz pierwszy opisał Stephen Karpman. Często można usłyszeć słowa, że ​​aby radykalnie zmienić jakość życia trzeba z niej zrezygnować gra! Nie podoba mi się ta prezentacja, a w tym artykule opowiem dlaczego, na przykładzie roli Ofiary! Co mi się nie podoba w sformułowaniach: „Odgrywasz rolę ofiary”, „Zachowujesz się jak ofiara” lub „Przez całe życie zachowujesz się jak ofiara”?...Myślę, że często człowiek nie rozumie, jakie działania musi podjąć, aby zacząć żyć inaczej, szczęśliwiej i skuteczniej... To, czym jest Ofiara, wydaje się jasne: „Tak, cierpiałem z powodu niesprawiedliwego/agresywnego zachowania Iwana Władimirowicza; , prawdopodobnie powinienem był w tej sprawie zachować się inaczej, a nie tylko milczeć.”…Ale jak? Sugerują, żebyś zaczął traktować siebie ostrożniej: zauważ, gdzie cierpisz, gdzie się poświęcasz. Staraj się bronić swoich interesów, zadaj sobie pytanie: „Czego chcę?”, „Co jestem skłonny w tym celu zrobić?”, podejmuj wysiłki, dokonuj wyborów i bierz na siebie odpowiedzialność. Ale to wszystko jest często trudne: trudno to zauważyć Odgrywam rolę, ciężko jest się z tego wydostać... Dlaczego? Co Cię powstrzymuje? Twoje wysokie oczekiwania wobec innych: - że kiedyś oni sami zauważą, jak bardzo cierpisz - zrozumieją, że zachowali się niewłaściwie - przeproszą, poprawią się i... Wszystko będzie dobrze!! ! I bez twoich wysiłków. Twoje lęki: - strach przed samotnością, potępieniem, odrzuceniem... - strach, że związek dobiegnie końca i pozostaniesz z uczuciem smutku, samotności i poczucia winy... - strach, że w przyszłości będziesz Złą osobą oczach innych - strach przed odpowiedzialnością: strach, że do niczego się nie nadaję, że sobie nie poradzę, popełnię błędy, nie uda mi się wykonać misji - boję się, że ze względu na zwiększone obciążenie pracą nie będzie już czasu na zadbanie o siebie siebie, odpocząć. Co proponuję zamiast sformułowania „wcielić się w rolę Ofiary?” Jeśli Ty lub bliska Ci osoba, kolega, znajomy ciągle cierpi i narzeka, proponuję nazwać taką osobę „Cierpiącym” i zamiast wyrażenie „odgrywanie roli” mówi: „żyje / jest stale obecny / utknął w stanie”. Aby pomóc osobie zrozumieć i poczuć swoją sytuację, możesz powiedzieć coś w stylu: „Wiesz, Wania/Lena/Ola, to wydaje mi się, że utknąłeś w stanie Cierpiącego”... Jak długo jesteś gotowy czekać, aż inni się zmienią? Czy widzisz jakieś rozwiązania? Co jesteś gotowy teraz zrobić, aby rozwiązać swój problem? Nic? Więc dlaczego cierpisz (nieustannie dręczony emocjonalnie i czekasz) Złość, uraza, złość - to wynik oceny sytuacji w tej chwili jako Cierpienie z powodu winy (cierpiałem z powodu) Dlaczego cierpisz, jeśli nie jesteś gotowy zmienić cokolwiek? To znaczy, że masz wybór - cierpieć, zmienić sytuację... lub zaakceptować to, czego nie możesz/nie chcesz zmienić i zrelaksować się! Dlaczego/dlaczego wybierasz cierpienie? czytamy w kolejnym artykule... Zapisz się na konsultację: +79833412754 Psychoterapeuta, terapeuta zorientowany na ciało, Piotr Genadievich Kurdzhiev.