I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

© Bondarovich Alena Anatolyevna W jednym z królestw sieciowych Jeż urodził się w powietrzu. Wyglądał jak jakiś owad, ale był całkowicie niewidoczny i unosił się w powietrzu. Był niespodziewany – niespodziewany gość w Królestwie i to zupełnie nikim. Nie miał nóg, rąk ani skrzydeł, ale z łatwością latał w powietrzu. Latał w ten sposób, latając po całym świecie i postanowił zatrzymać się w Leśnym Królestwie. Nie było wcześniej na świecie nikogo takiego jak Jeż, dlatego gdy niektóre Zwierzęta go zobaczyły, były bardzo zaskoczone tym, jak Jeż wyglądał i jak się zachowywał. Był bardzo malutki i prawie niezauważalny, trochę podobny do Koloboka z bajek, ale tylko bardzo małych rozmiarów i miał ostre, błyszczące kolce, które błyskały i kłuły, jeśli ktoś ich przypadkowo dotknął. Nikt nie chciał poznać Jeża, więc każdy, kto o nim usłyszał, starał się w jakikolwiek sposób się przed nim chronić lub ukrywać w swoich norach, aby Jeż ich nie znalazł. Inteligentne Zwierzęta próbowały wielu metod ochrony i ucieczki, aby nie zaznajomić się z Jeżem, jednak nie wszystkie pomogły i niektóre zwierzęta nadal spotkały Jeża, a następnie lizały rany po kłujących cierniach martwił się, że Jeż pojawił się w Królestwie, a Jeż martwił się, że wyrządza tylko krzywdę, a nie dobro. I wtedy Zwierzęta postanowiły ukryć się przed nim w swoich domach, a wychodząc ze swoich nor, aby Jeż ich nie znalazł, musiały założyć specjalną maskę na nos, a nawet ukryć łapy. A jeśli ktoś już wyszedł na spacer, żeby zaczerpnąć powietrza, albo na grzyby i jagody, to potem trzeba było bardzo dobrze i dokładnie umyć łapy mydłem lub nasmarować magicznym eliksirem, a dopiero potem zdjąć odciski palców. Zwierzęta zostały natychmiast zmyte z miejsc, których dotknęły, a Ezhun nie mógł znaleźć śladów ich domów. Czas mijał i było więcej Ezhunów. Zwierzęta zebrały się na polanie i zdecydowały, że aby nie dać się znaleźć jeżom, lepiej dla nich nie spotykać się przez jakiś czas, ale zaprzyjaźnić się i porozumiewać poprzez pukanie, gwizdanie, ćwierkanie, a nawet po prostu milczeć. I wszystkie Zwierzęta Leśnego Królestwa zgodziły się na takie zasady. Zwierzęta były znudzone i smutne w domu, ale zrozumiały, że to tymczasowe i że już wkrótce w ich Leśnym Królestwie zaczną się słoneczne i jasne dni. A potem, pewnego pochmurnego dnia, zaczął się ulewny deszcz, który był tak silny, że mógł się umyć! odpędź wszystkie planety na raz. Po tym deszczu na niebie pojawiła się najjaśniejsza tęcza, a następnego dnia wszystkie Zwierzęta zaczęły spokojnie wychodzić ze swoich nor i cieszyć się słońcem, które je ogrzewało.!!!