I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Najpopularniejsza i uniwersalna rada na wszelkie kłopoty w życiu osobistym brzmi: „Kochaj siebie!” Tylko nieliczni są gotowi jasno wyjaśnić, jak to zrobić. Postanowiłem spróbować. Miłość do siebie jest najtrudniejszym i najważniejszym uczuciem, z jakim człowiek przechodzi przez życie. A starannie uprawiana ma ogromną moc uzdrawiania. Miłość do siebie to akceptacja i troska, to podstawa swobody i umiejętności cieszenia się życiem. Na tym także opiera się twoja zdolność kochania drugiej osoby. Oto kilka sposobów kultywowania tego uczucia: 1. Przyjmij odpowiedzialność za swoje życie i pozostań w teraźniejszości. Wszyscy pochodzimy z dzieciństwa i każdy z nas w głębi duszy traktuje siebie tak, jak znaczący dorośli traktowali nas w dzieciństwie. Jeśli Twoi rodzice wierzyli, że chwalenie oznacza rozpieszczanie, to najprawdopodobniej słyszałeś od nich głównie krytykę, a nawyk jej i oceniania w ogóle towarzyszy Ci przez całe życie. Poza tym taka warunkowa miłość prędzej czy później rodzi wewnętrzny protest, a wielu z nas spędza wiele lat na dialogu z „wewnętrznym rodzicem”, udowadniając coś, szukając wymówek i w odpowiedzi obwiniając. Proces ten przypomina patrzenie na swoje odbicie w krzywym i zamglonym lustrze i wymaga ogromnej ilości energii. Wyjściem jest uznanie siebie za odpowiedzialnego za własne życie, w tym za życie wewnętrzne i za to, czym je wypełniasz. Przeszłość należy do przeszłości i nawet jeśli Twoje dzieciństwo nie było bezchmurne i przepełnione bezwarunkową miłością rodzicielską, masz możliwość wypełnienia wszystkich pozostałych etapów swojego życia tym, co uznasz za stosowne. Nasza siła leży w naszej zdolności do zmian. Tylko Ty decydujesz, według jakich zasad będziesz żyć i co Cię uszczęśliwi. Nie daj się ponieść żalom za przeszłość i marzeniom o przyszłości, żyj teraźniejszością – to w zasadzie wszystko, co posiadasz i możesz kontrolować. Nie ma lepszego momentu niż teraz, aby posłuchać siebie i zrobić to, czego naprawdę chcesz.2. Otaczaj się ludźmi, którzy Cię cenią. Ludzie, którzy sprawiają, że czujesz się niespokojny, przygnębiony lub zły, nie zasługują na to, aby być częścią Twojego życia, a już na pewno nie zasługują na Twój cenny czas. Przyjrzyj się bliżej ludziom, którzy tworzą Twoje otoczenie: jak Cię traktują? Czy cenią sobie komunikację z Tobą, kochają Cię, dają Ci ciepło i szacunek? A może ciągle krytykują, karcą, dewaluują i dochodzą do siebie Twoim kosztem? Jeśli to drugie, trzymaj się od nich z daleka, aby zachować spokój i równowagę psychiczną. Tak jak pijawki wysysają krew z organizmu, tak ludzie wysysają energię. O wampirach energetycznych zapewne słyszał każdy. Zatem nawet jeśli taki wampir okaże się bliską i znaczącą osobą - ukochanym mężem, kochaną babcią - nie jest to powód, aby go karmić sobą. Zawsze możesz zbudować granicę, jeśli dokładnie wiesz, na co pozwalasz sobie mówić i robić, a na co nie.3. Inwestuj w siebie Przede wszystkim cenimy to, w co inwestujemy – czas, wysiłek, pieniądze, opiekę i inne zasoby. Inwestuj w siebie, ten sposób na zwiększenie swojej wartości we własnych oczach działa bardzo dobrze. Teraz nie chodzi tylko i wyłącznie o pieniądze. Na pierwszym miejscu stawiaj swoje zainteresowania i potrzeby! Cóż, jeśli nie najpierw, to przynajmniej na równi z interesami tych, którymi jesteś przyzwyczajony się opiekować. Mąż potrzebuje odpoczynku po ciężkim dniu, córka potrzebuje nowej sukienki i butów, syn potrzebuje pomocy w odrabianiu lekcji, mama potrzebuje wsparcia i uwagi, a Ty? Czego potrzebujesz? Może miłe słowo, czas wolny, ciekawa nauka, o której zawsze marzyłeś, a może wycieczka do miasta, które widziałeś we śnie? Masz pełne prawo otrzymać to wszystko i wiele więcej. Patrząc we własną duszę, spotykając siebie, swoje pragnienia, potrzeby i uczucia, człowiek poznaje siebie, a jednocześnie „karmi” uwagę i troskę.4. Uznaj, że jesteś wystarczająco dobry taki, jaki jest. Niekończąca się pogoń za duchem doskonałości nie pozwala odczuwać satysfakcji z tego, co już zostało osiągnięte i z pewnością nie sprzyja miłości własnej. Zaakceptuj swoje.