I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Otrzymałam pozwolenie i zgodę na publikację materiału od jednej dziewczyny, która jest narkomanką. Nazwijmy ją Lina (sama wybrała taki pseudonim). Lina jest czysta (to znaczy żyje) od ponad 7 lat. Wszystko byłoby w porządku, gdyby nie AWARIA SUCHA. „Praca z innymi uzależnionymi to dopiero początek służby” Tekst podstawowy, s. 72, 28 czerwca. Służba wymaga bezinteresownego poświęcenia się w niesieniu przesłania wciąż cierpiącemu uzależnionemu. Ale na tym nie kończy się obsługa. Służba oznacza również, że musimy zwracać uwagę na swoje zachowanie i na siebie. Angażując się w służbę, jesteśmy widoczni dla całej Wspólnoty. W NA łatwo jest zostać „dużą rybą w małym stawie”. Jeśli będziemy zachowywać się jak szefowie, możemy łatwo odciągnąć nowicjusza od NA. Świadomość grupowa jest jedną z najważniejszych zasad służby. Należy pamiętać, że liczy się świadomość grupowa, a nie nasze indywidualne przekonania i pragnienia. Wyrażamy nasze opinie, dzielimy się przemyśleniami - i tym samym uczestniczymy w rozwoju świadomości grupowej. Kiedy już uformuje się świadomość grupowa, przyjmujemy ją jako wskazówkę do działania. Chodzi o to, żeby pracować z innymi ludźmi, a nie przeciwko nim. Jeśli będziemy pamiętać, że wszyscy wspólnie pracujemy nad osiągnięciem wspólnej świadomości grupowej, stanie się dla nas jasne, że wszystkie punkty widzenia są równie cenne. Po zakończeniu debaty wszyscy uczestnicy dyskusji ponownie stają się jednością i wspólnie niosą wspólne przesłanie. Często chcemy myśleć, że wiemy, co jest najlepsze dla grupy. Ale jeśli będziesz pamiętać, że stawianie na swoim nie jest najważniejsze, wtedy służba stanie się tym, czym powinna być – sposobem na niesienie przesłania uzależnionemu, który wciąż cierpi. TYLKO DZIŚ: Wezmę udział w rozwoju świadomości grupowej. Będę pamiętać, że koniec świata nie nadejdzie, jeśli sam nie będę nalegał. Angażując się w służbę, zawsze będę miał na uwadze nasz główny cel. Skieruję swoje wysiłki na korzyść przybysza.” Tak więc 20. grupa NA, do której uczęszcza Lina, oraz początek historii można znaleźć tutaj https://www.b17.ru/article/450521/ ?prt=111260 Oświadczenie na grupie z 28.06.23 Lina dzieli się swoją kolejną historią: „Często słyszę takie historie na grupach, gdy czyjś megagenialny pomysł nie jest wspierany i zdarzają się kłótnie. Nie przypominam sobie, żeby coś takiego miało miejsce na arenie międzynarodowej skali, ale z powodu drobnostek, myślę, że to na pewno się wydarzyło i dla mnie to chyba teraz gorsze niż widoczna kłótnia, bo drobnostka burzy spokój od wewnątrz Często mówię w grupach, że wróciłem do NA, i tym samym przypominam siebie, dlaczego tu jestem. Dlaczego tak naprawdę wróciłem? Teraz naprawdę chcę wyzdrowieć, chcę słuchać ludzi, chcę dzielić się zdrowiem, a nie marudzić. Jeśli chcę „lajkować”, to po prostu płaczę. i dać sobie szansę na rozwikłanie, a wtedy moje oświadczenie jest tak szczere, że jeszcze bardziej dodaje chłopakom energii. Swoją drogą przypomniałem sobie sytuację, która wydarzyła się pewnego dnia. Zgłosiłem się na ochotnika do wydrukowania preambuły „Kto jest sponsorem”. Miałem kolorowy papier i pytam: „jaki kolor wybrać?” Pierwsza mówi: wybierz sam, ale ja uwielbiam kolor fioletowy. A Preambuła wygląda świetnie na fioletowym tle! Postanawiam zapytać całą grupę o opinię. I było wiele różnych opcji, ale nie fioletowych…”Zasady duchowe pomagają podjąć właściwą decyzję w tej sytuacji: „Myślałem, że bardzo mnie to pociąga, ale przypomniałem sobie fajną duchową zasadę, która nie dała mi możliwości wybuchnąć uczuciami, a ta zasada brzmi tak: „Powiedz jedno, unikaj podziałów, bądźcie zjednoczeni w myślach i poglądach”. A ja im odpowiedziałam całkiem spokojnie, że nie jestem przeciwna innemu kolorowi, chociaż oczywiście byłabym bardziej szczęśliwy patrząc na fioletową Preambułę Rozumiejąc, że dla chłopaków moja akcja jest prawdziwą pomocą, sam przepisałem tekst, wydrukowałem go na pięknym kolorowym papierze, potem podszedłem, zalaminowałem i przygotowałem..