I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Od autorki: Oraz kolejny fragment książki „Jak uratować rodzinę lub kiedy jest to możliwe” lepiej wziąć rozwód. Pełną wersję można znaleźć w sklepach internetowych. Miłego czytania! )Porozmawiajmy o zagrożeniach, jakie niesie ze sobą, delikatnie mówiąc, irracjonalne wydatkowanie budżetu rodzinnego. Znam przypadki, gdy rodzina uległa rozkładowi na skutek tego, że jedno z małżonków (zwykle żona) cierpiało na zakupoholizm lub oniomanię. Korzenie oniomanii (od drugiego greckiego ὤνιος – na sprzedaż i μανία – szaleństwo) sięgają korzeni. dzieciństwo. Pamiętasz, przy jakich okazjach zwykle otrzymywałeś prezenty? Zazwyczaj była to nagroda, zachęta do dobrego zachowania lub premia pocieszenia, mająca na celu uspokojenie zdenerwowanego dziecka. Prezent może być także symbolem zbliżających się wakacji. W ten sposób w naszej nieświadomości utworzyło się połączenie: nowa rzecz – dobre zachowanie – pocieszenie – wakacje. Przyczyniło się to do produkcji endorfin, hormonu szczęścia i serotoniny, hormonu radości, które wzmacniają pozytywne postawy i oczekiwania. Stając się dorosłym, człowiek również potrzebuje radości i szczęścia, nieświadomie chce czuć się „dobrze”, a ostatecznie znajduje materialny wskaźnik swojej „dobroci” - otrzymywanie nowych rzeczy. Dobrze, jeśli masz troskliwego i uważnego małżonka, który zastępuje dawca, przejmuje od rodziców rolę dobrego czarodzieja. Ale najczęściej w naszym środowisku nie ma dobrych czarodziejów, a rodzice już dawno przestali odgrywać rolę stymulatorów oceniających. Trzeba się motywować, sprawiać sobie przyjemność, która dla niektórych jest pokrewna przyjemności seksualnej, a także wspierać własną samoocenę. Przecież możliwość zakupu zaspokaja zarówno potrzeby zmysłowe, jak i potrzebę uznania, statusu - bo ja kupuję, to znaczy, że mam za co zapłacić. Nie jestem jednym z ostatnich, ale jest mi bardzo dobrze! No i oczywiście długie godziny regularnych zakupów wypełniają samotność i pustkę w najbliższym otoczeniu. Daje to poczucie bycia poszukiwanym i niejako komunikowania się z innymi, na przykład z równie obsesyjnymi przyjaciółmi o podobnych poglądach, a jeszcze lepiej, „podobnymi kupującymi”. Dlaczego kobiety częściej popadają w zakupoholiczki? Bo tak jest zwyczajowo: mężczyzna daje prezenty, a kobieta dziękuje mu za to serdecznie i czule. Poza tym mężczyzna ma inne kryteria i sposoby potwierdzania swojej ważności. Jak? Patronat, ochrona kobiety. I odpowiednio jego przeznaczeniem jest przynoszenie zdobyczy, dawanie i przyjmowanie kobiety z wdzięcznością. Dlatego wśród kobiet częściej występuje uzależnienie od zakupów, od samodzielnego zdobywania rzeczy. Co więcej, kobiety, które nie otrzymują prezentów od mężczyzn. Do tej samej kategorii zaliczają się kwiaty, które kobieta kupuje dla siebie, tłumacząc sobie, że „po prostu uwielbia, gdy jest pięknie”. Swoją drogą z tego samego cyklu rujnujące rodzinny budżet nadmierne zakupy to irracjonalna zemsta na mężu za nieuwagę. Zamiłowanie do zdobywania jest także przejawem potrzeby bezpieczeństwa. Przecież rzeczy są rodzajem i często nieświadomej rezerwy na deszczowy dzień. Nigdy nie wiesz, co wydarzy się w życiu, ale zadbałeś już o przyszłość. Jakie problemy to powoduje? Zwykle chęć zakupu staje się niekontrolowana i regularna. Tracisz możliwość zatrzymania się, aż skończą się pieniądze, a jeśli masz możliwość pożyczenia, popadniesz w długi. A potem czujesz się winny i zły na siebie lub, co gorsza, popadasz w depresję. Sprawdź, czy chęć zakupu ma związek z Twoim niezadowoleniem z życia osobistego lub pracy i czy jest to sposób na zabawę, czy oderwanie się od problemów. Przeanalizuj, jak Twoje uzależnienie wpływa na Twoje zdrowie, budżet i relacje z bliskimi. Przede wszystkim stwórz system tzw. wczesnego ostrzegania o ataku oniomania. Jeśli opisane objawy są Ci nieodłączne i nie możesz sobie z tym poradzić samodzielnie, zdaj sobie sprawę, że jest to już poważne uzależnienie i musisz pilnie zacząć pracować, aby się go pozbyć. Stwórz system emocjonalnych przełączników i substytutów, które mogą "przechwycić"/