I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Krasnoludzkie lekarstwo na strach Dawno, dawno temu był chłopiec, który bardzo bał się psów. Tak naprawdę bał się nie tylko psów, ale i na przykład ciemności. Ale tak się złożyło, że cała ta historia wydarzyła się właśnie z powodu psa. A dokładniej dlatego, że chłopiec się jej bał. Któregoś dnia, spacerując w pobliżu daczy pięknym polem, chłopiec marzył o tym, jak silny i odważny stanie się w przyszłości, gdy dorośnie. Nagle z krzaków usłyszał warczenie i trzask gałęzi. „Pies!” – zdążył tylko pomyśleć, zanim nogi poniosły go gdzieś w szybkim biegu. Wygląda na to, że usłyszał szczekanie, ale się nie odwrócił. Po chwili nogi same się zatrzymały, żeby chłopiec mógł złapać oddech. Dochodząc do zmysłów, rozejrzał się i nie mógł zrozumieć, gdzie się znajduje. Był to las, ale w jakiś sposób nieznany. Nie ten, do którego chodził z rodzicami na jagody. Nigdzie nie widział ścieżki i nie wiedział, w którą stronę jest jego dom. Zanim zdążył się odpowiednio przestraszyć, że się zgubił, chłopiec ponownie usłyszał trzask gałęzi i niemal natychmiast przed nim pojawiło się kilka małych gnomów. jego. Takich jak on widywał tylko w bajkach. - Witaj, chłopcze. Co robicie z naszą częścią lasu? Jak mogłeś tu trafić? Chłopak bardzo wstydził się do wszystkiego przyznać, ale szczerze opowiedział o psie, jego strachu i tym, jak tu uciekł: „To nie problem”. Mamy magiczne lekarstwo na strach. Z dowolnego. Najstarszy krasnal pogrzebał w torbie i wyjął butelkę z płynem. Podał go chłopcu. „To są bańki mydlane”. Co jest w nich magicznego?! Chłopiec wpadł w depresję. - Usiądź. Starszy gnom powiedział i usiadł obok chłopca „Weź oddech i wyobraź sobie, jak twój strach zbiera się ze wszystkich zakątków twojego ciała bezpośrednio do twoich ust”. Zwłaszcza z tych miejsc, gdzie czujesz to najmocniej. Teraz powoli dmuchnij w bańkę mydlaną. Pozwól temu odlecieć razem z twoimi lękami. Teraz zrób kolejny wdech. Chłopiec wdychał i wydychał swoje lęki w bańki mydlane, z zadowoleniem obserwując, jak odlatują. Jego dusza stała się lekka i spokojna, a kiedy gnomy zaproponowały, że zabiorą go do domu, prawie podskoczył z radości. Podekscytowani ludzie wstali progu rodzice domagali się informacji, gdzie zniknął na tak długo. Chłopiec opowiedział im wszystko, a tata pomyślał i odpowiedział: „Wiesz, tutaj jesteś bardzo odważny, bo nie każdy potrafi przyznać się do swoich obaw”. Dobrze zrobiony! Cieszymy się, że masz teraz krasnoludzkie lekarstwo na strach, ale także pomyśl o tym, że strach nie jest wrogiem. Została wymyślona przez samą naturę, aby pomóc ludziom uniknąć najbardziej niebezpiecznych sytuacji. OK. Idź spać, a jutro porozmawiamy o tym jeszcze raz, gdy chłopiec zasnął, pomyślał, że tata ma rację i nie da się pozostać całkowicie bez lęków, więc wdmuchuje tylko niepotrzebne lęki w bańki mydlane bo strach stał na szafce nocnej przy łóżku, a chłopiec zasnął z zadowolonym uśmiechem. Dzisiaj był dobry dzień. Jestem mamą. Wszystko o wychowaniu dzieciKaterina Istratova jest psychologiem, autorką książek Pomogę Ci stworzyć szczęśliwe relacje. Ze sobą. Z partnerem. Z dziećmi. Z pokojem. 🧡Nagraj WhatsApp, Telegram, Viber +7(929) 9020234 +7(916) 4015150