I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Ta historia dotyczy psychosomatyki i nieświadomych przyczyn nadwagi. I jak zwykle w takich przypadkach rozwiązanie problemu nastąpi przy braku środków: z serii „Oślepiłem cię na to, co było”. Ta historia opowiada o wadze, której nie da się zredukować tradycyjnymi wysiłkami: zmianą nawyków żywieniowych, normalizacją snu i aktywnością fizyczną. A wszystko dlatego, że za burtą pozostaje wiele, czego klient nie widzi i dlatego nie ma wpływu na te niewidzialne (nieświadome) czynniki. Przykład z praktyki Pewna piękna kobieta, nazwijmy ją Masza, została hojnie obdarzona przez naturę. Była piękna pod każdym względem. Piękny wygląd, dobre maniery, żywy umysł i dobre serce. Ale Masza tego nie widziała. Dokładniej, widziała, ale nie wszystko, i dlatego Masza cierpiała z powodu tego, że jej wzrok nie pozwalał jej zobaczyć, jaka jest dobra. I oczywiście Masza nie kochała siebie. A wszystko dlatego, że urodziła się jako drugie dziecko. I wydawało jej się, że pomiędzy miłością rodziców a nią stoi starsza siostra, która przyciąga ich miłość do siebie. I być może Masza byłaby zadowolona, ​​gdyby jej rodzicielska miłość świeciła dla niej jak słońce. Oczywiście mama i tata kochali obie dziewczynki jednakowo, tak bardzo, jak to możliwe. Ale starsza siostra, nazwijmy ją Anya, naprawdę przeszkadzała Maszy. A wszystko dlatego, że była bardzo żywiołowa i dociekliwa. W szkole odkryto, że Anya ma pewne szczególne zdolności i zaproponowano jej przeniesienie do szkoły specjalnej, gdzie mogłaby się dogłębnie uczyć. I nie tylko nasza Anya sama chodziła do sportu i muzyki, ale jest też ta szkoła specjalna. Gdzie jest sprawiedliwość? A potem Anya natychmiast poszła na studia, a najmłodsza nie była w stanie nadążyć za tak szerokim zakresem zainteresowań swojej siostry. Masza nie interesowała się sportem, kilka razy poszła do muzyki i poddała się, ale o uniwersytecie nie ma nic do powiedzenia. Młodsza siostra nie od razu zdobyła ten szczyt. A Masza naprawdę chciała dogonić i wyprzedzić Anyę, ale ogólnie to nie zadziałało, Masza próbowała całkowicie powtórzyć los swojej siostry, ale zrobiła to wolniej, niż chciała. Niemniej jednak Masza zdobyła wyższe wykształcenie i rozpoczęła pracę w swojej specjalności, a potem jej życie się zmieniło. Zmieniła zawód i zaczęła wszystko od zera. A potem obudziło się w Maszy pragnienie kariery. Jej wykształcenie nie było specjalistyczne i Masza martwiła się, że jej koledzy mają zarówno doświadczenie, jak i specjalistyczny dyplom, ale ona nie sprawdziła się w tych kwestiach. Wszyscy wokół niej komplementowali Maszę i wszyscy jednym głosem śpiewali, że wygląda zbyt niepoważnie jak na renomowaną firmę, dla której pracowała. I wkrótce Masza zaczęła niespodziewanie przybierać na wadze (ale nie na poziomie). Wydaje się, że w życiu wszystko jest takie samo, żadnych zmian, a igła na wadze zdradziecko zaczęła przesuwać się w niezdrową strefę. A Masza zaczęła cierpieć nie tylko z powodu swojego dyplomu niezwiązanego z podstawami, ale także z powodu kilogramów. Ale w jakiś sposób dziecinny. Opowiadała wszystkim o swojej wadze, sukcesie i tym, że nowe objętości ciała są dla niej nieodpowiednie. Chce być szczupła i sprawna, a Masza cierpiała na każdej diecie, którą stosowała. I podniosła wszystkie swoje koleżanki na nogi i powiedziała im, że kilogramy rosną, ale ona nic nie może zrobić. Masza potrzebowała grupy wsparcia i dużo uwagi. Jednocześnie Masza nie zauważyła, jak zaczęła aktywnie konkurować z kolegami, co zaowocowało. Wreszcie otrzymała upragniony awans. Awansowała maksymalnie, jak to było możliwe. Była wyższa od wszystkich swoich kolegów z dyplomami specjalistycznymi i długim stażem pracy. Stojąc na szczycie piramidy usług, Masza wypuściła powietrze i rozejrzała się. Podobało jej się w tym nowym życiu wszystko oprócz własnej wagi. Nie możemy zmienić tego, czego w sobie nie widzimy. Ale Masza nie widziała, że ​​swoją wagą nadała swojemu wyglądowi widoczność, znaczenie i solidność. A jeśli ona tego nie widzi, to nie może znaleźć innego rozwiązania, gdy waga pozostaje w starych granicach, a w środku wzrasta spokój i pewność siebie. Wtedy zdecydowałam się pójść do psychologa. I zaczęła opowiadać o swoim życiu, dietach, kilogramach. A Masza była pewna, że ​​​​wie wszystko