I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Obecnie przechodzę bardziej szczegółowe szkolenie CBT i chciałbym poruszyć pewne aspekty, które pomogą Ci lepiej zrozumieć siebie. Będzie seria artykułów na ten temat. Dziś zaczniemy od głęboko zakorzenionych przekonań. Jeśli zaczniemy analizować każdą z sytuacji, w których odczuwasz silne negatywne emocje, w końcu natkniemy się na Twoje najgłębsze przekonanie. Od dzieciństwa kształtujemy pewne przekonania na temat siebie, otaczającego nas świata, innych ludzi, naszej przyszłości i przeszłości Z reguły głęboko zakorzenione przekonania są w stanie uśpienia. Nie myślimy o nich, ale kiedy wpadamy w turbulencje, mogą one zostać aktywowane. Nasze środowisko również odgrywa znaczącą rolę. Możemy mieć negatywne przekonania na swój temat, ale dzięki pewnym znaczącym liczbom można je zrównoważyć. Przykładowo osoba może dorastać w rodzinie, w której jest starsze dziecko, z którym konkuruje. Naturalnie, najstarszy, po prostu dlatego, że jest dojrzalszy, jest lepszy pod wieloma względami. W rezultacie powstają negatywne wyobrażenia o sobie, ale jednocześnie dana osoba ma znaczącego dorosłego - ojca, który go zachęca, wierzy w niego, zachęca, chwali itp. Czy to całkowicie usuwa głębokie pomysły? Nie, nie usuwa ich, ale może je całkiem dobrze zrekompensować i zrównoważyć. Głębokie przekonania są podstawowym poziomem osobowości. Z reguły ludzie nie mają wobec nich krytyki i są postrzegani jako aksjomat. Na przykład myślenie o sobie jako o nieudaczniku jest tak samo prawdziwe, jak fakt, że Ziemia jest kulista. Nie ma co do tego wątpliwości. Głębokie przekonania nie powstają w próżni; nie rodzimy się z nimi. W przeciwieństwie do zwierząt rodzimy się bardzo bezradni. Jest to konieczne, abyśmy przystosowali się do warunków, w jakich się urodziliśmy. W dzieciństwie chłonęliśmy wszystko jak gąbka. Dzięki temu jesteśmy w stanie dostosować się do różnych warunków. Musisz przyznać, że postrzeganie świata jest bardzo różne w zależności od środowiska, w którym się znajdujesz. Amerykanie mają swoje postrzeganie, Rosjanie mają swoje, Australijczycy swoje. Co więcej, postrzeganie może się różnić nawet w obrębie tego samego kraju. Mieszkańcy regionów północnych będą różnić się mentalnością od mieszkańców bardziej południowych. W obrębie tego samego regionu może także różnić się postrzeganie. Wyraźnie różnisz się od dziecka, które dorastało z tobą na tym samym podwórku. Masz własnych rodziców, inne dziecko ma swoje. Ogólnie rzecz biorąc, istnieje wiele warunków, które wpływają na kształtowanie się wyobrażeń danej osoby o sobie, o świecie, o ludziach. Każdy z nas ma swoje indywidualne doświadczenia. Banalny przykład z błędami. Jedno dziecko otrzymuje wsparcie, gdy popełnia błąd, a rodzice mówią: „W porządku, wolno popełniać błędy, spróbujmy jeszcze raz, tylko inaczej”. Zaczynają krzyczeć na inne dziecko: „Głupi, sam nic nie zrobisz, kretynie”. Oczywiście, wyobrażenie o sobie nie rodzi się z jednego doświadczenia. Z reguły jest to zbiór sytuacji, które kapią i kapią, i stopniowo zbiera się pełny dzbanek wody, jeśli doświadczenie dziecka było przeważnie negatywne, negatywne wyobrażenie o sobie, o świecie i otaczających go ludziach. Następnie człowiek zaczyna postrzegać świat przez pryzmat tych idei. Jeśli wydarzy się coś negatywnego, wzmocni to już ustalony obraz. Jeśli wydarzy się coś pozytywnego, istnieją dwa skutki: albo osoba to zdewaluuje i powie: „Miałem szczęście”, „To zdarza się każdemu”. Albo osoba nawet tego nie dostrzeże i nie zwróci uwagi, co również w żaden sposób nie integruje się z istniejącym modelem. Okazuje się, że jest to błędne koło. Negatywne zdarzenia wzmacniają ideę, ale pozytywne nie mogą nawet przeniknąć i w związku z tym w żaden sposób nie korygują istniejącej idei. Bardzo podoba mi się połączenie dwóch naukowo sprawdzonych metod w tym zakresie: LORPt i CBT. Według LORPt ty i Mam system znaczących relacji. Przede wszystkim najbardziej znaczącą relację mamy ze sobą, jeśli człowiek znajdzie się w sytuacji, w której zostaje zakłócony system znaczących relacji, pojawia się patogenne doświadczenie. W integracji z.