I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Od autora: artykuł ukazał się dwa lata temu w gazecie „Głos Czerepowca”. Temat jest wieczny. Kolejne spojrzenie na to, co się z nami dzieje. Tematem artykułu są relacje rodzinne. W ostatnim numerze „Głosu Czerepowca” ukazał się już artykuł o kryzysie rodzinnym i jego przyczynach. Dlatego mogę jedynie uzupełnić, rozszerzyć to, co zostało już opisane przez innego autora i przekazać moją osobistą wizję rzeczywistości. Jednocześnie nie sposób zawęzić tematu do „ramy czysto rodzinnej”. W stosunkach płciowych rodzina jest jedynie kawałkiem lądu w oceanie życia. Wielu odwiedziło tę „ziemię obiecaną”, niektórzy żyją na stałe i szczęśliwie, inni przygotowują się do wypłynięcia z oceanu na tę ziemię, tak jak kiedyś zrobiły to ryby. Jednocześnie każdy, kto opuszcza ocean, musi się zmienić. Stań się „ziemski”, weź odpowiedzialność za drugiego człowieka, za wspólną przyszłość. Charakter mojej pracy zachęca mnie do częstego komunikowania się z ludźmi. Bardzo różni ludzie, w różnych sytuacjach, na różnych poziomach drabiny społecznej, ludzie o różnych charakterach, przeznaczeniu, poglądach, obojga płci i w każdym wieku... Komunikując się „na służbie”, odczuwam jednak prawdziwą przyjemność z samym procesie komunikacji, będąc jednocześnie niejako „na boku”, poza płaszczyzną życia rozmówcy. Mając możliwość spojrzenia „z innej perspektywy”, porównaj coś, narysuj podobieństwa do podobnych sytuacji, pamiętaj, co nauka mówi w tej kwestii. Wiele problemów wynika z prostego niezrozumienia tego, jak różne są poglądy mężczyzn i kobiet na temat rodziny i ich roli w życiu rodzinnym. Wzrost liczby rozwodów odzwierciedla także zmiany w podziale ról w rodzinie i szerzej w relacjach między płciami. W ostatnich dziesięcioleciach wraz z postępem i względnym dobrobytem zmieniła się sama istota i struktura tych relacji. Kobiety narzekają na brak „prawdziwych mężczyzn”, ale dzisiejsi mężczyźni nie pojawili się znikąd, ale zostali wychowani przez te same matki i ojcowie, dorastali obok siebie i, wydawałoby się, w tych samych warunkach, w tym samym świecie . „Prawdziwy mężczyzna” przeszłości to żywiciel rodziny, głowa rodziny, niekwestionowany autorytet, pracowity, wzór dla dzieci, to jest TATA z dużej litery. Na starość jest patriarchą, człowiekiem szanowanym, którego głosu wciąż słucha się z szacunkiem. Od wielu lat, zwłaszcza w krajach europejskich, toczy się walka o równość, a właściwie całkowitą równość i tożsamość płci. Sama „męskość” jest zamazana, podzielona na czysto seksualną funkcję zadbanego „macho” oraz „męski szowinizm” i „seksizm” odrzucane przez społeczeństwo. Funkcje żywiciela rodziny, sternika rodzinnego, autorytetu, patriarchy zanikają, pozostawiając po sobie próżnię, którą każdy człowiek może wypełnić czymkolwiek. Potrzeba szacunku u mężczyzny pozostaje, ale jest realizowana nie poprzez osobiste męskie cechy, ale za pomocą obrazów, wzorców zachowań sugerowanych przez reklamę lub otoczenie, „męskich”, a nawet „odważnych” z wyglądu, ale pozbawionych najważniejsze dla kobiet - poczucie odpowiedzialności i troski o kogo -lub. Mój nauczyciel w Petersburgu, który od wielu lat podróżuje służbowo do Europy, szczególną uwagę zwrócił na dynamikę i szybkość tych procesów, które w ciągu 15 lat „zmieniły oblicze Europy” z jego punktu widzenia. Wszystko zostaje zastąpione przez unisex. Dla mężczyzn pozostają jedynie „nagie” funkcje seksualne oraz funkcje producenta i konsumenta towarów; nawet jego pozycja społeczna jest zrównana i całkowicie pozbawiona specyficznie męskich różnic. Stając się „trybikiem w maszynie” nie poprzez przemoc, ale dobrowolnie, mężczyzna zaczyna „żyć dla siebie” i traci wszelką motywację do „życia rodzinnego” w jego tradycyjnym znaczeniu. W naszym kraju te procesy również przebiegają, być może wolniej, wraz z dostosowaniem się do mentalności. Zewnętrzny unisex nie jest już tak typowy dla naszych miast. Jednak statystyki rozwodów i wskaźniki pijaństwa mówią same za siebie. Niesprawiedliwe byłoby zrzucanie odpowiedzialności za zachodzące zmiany wyłącznie na samych mężczyzn lub „telewizję”. W rodzinie mężczyzna powstaje z chłopca, a stosunek mężczyzny do „nikt”…