I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Dobrobyt i dobre samopoczucie nigdy nie są dziełem przypadku. Oczywiście szczęście i szczęście mają pewne znaczenie, ale nie decydujące. Znamy ludzi, którzy mają fenomenalne szczęście! Ale jednocześnie brakuje im dyscypliny i mądrości, aby zachować owoce szczęścia, rozwijać się, rozmnażać i mądrze wykorzystywać. Często ludzie sukcesu tak naprawdę nie doceniają faktu, że ludzie tak łatwo do nich przychodzą. W samym pomyśle dobrobytu nie chodzi o ilość, ale o jakość. Można mówić o obfitości i równowadze rzeczy materialnych, które są konsekwencją duchowej harmonii. Możemy mówić o życiu pełnią życia. Ale nie o wielkość czegokolwiek, nie o zewnętrzną stronę materialną, pozbawioną podstaw Wysokie dochody, popularność wśród płci przeciwnej, wybrzuszone mięśnie, jakiekolwiek zewnętrzne przejawy nie są kryteriami decydującymi. Dobrobyt to realizacja potrzeb duszy w opcjach charakteryzujących się ekspansją, wzmocnieniem, poprawą, udoskonaleniem. Dobrobyt i dobre samopoczucie są zasadniczo kwestiami systemowymi! Badamy je na przykładzie własnego życia i ludzi, z którymi współpracujemy podczas konsultacji i seminariów. • Dobrobyt jest bezpośrednio powiązany z istotą lub naturą podmiotu. Z istoty powstaje Duch pomyślności. To niesamowity obszar badań. „Jaki naprawdę jestem? Jak najlepiej wyrazić siebie?” Rzeźba Człowiek stworzony przez siebie Jeśli człowiek rozumie swoją naturę, manifestuje ją i rozwija, dbając o doskonalenie formy wyrazu, wówczas pojawiają się przed nim szanse na dobrobyt - odpowiednie okoliczności, sytuacje i. ludzie. To, co zewnętrzne, łączy się z tym, co wewnętrzne. Ponieważ natura każdej osoby jest wyjątkowa, nie ma jednej ścieżki dla każdego. Choć jesteśmy różni, nasze możliwości znalezienia i utrzymania szczęścia, bogactwa i miłości są również różne. Niektórzy są samotnikami, inni są naprawdę towarzyscy, towarzyscy i przyjacielscy. Niektórzy są wykonawcami, inni myślącymi. I istnieje ogromna liczba takich cech, o wiele bardziej subtelnych cech charakterystycznych. To jest Wielka Różnorodność, potencjał każdego, aby stać się wyrazem Archetypu siebie. Ze względu na pewne ewolucyjne zadania świadomości, człowiek ma tendencję do znacznego zniekształcania swojej natury. Sprzyjają temu kultura masowa, programy rodzinne i plemienne, wartości grup lokalnych i globalnych. Pomyśl tylko, świerk nie robi nic, aby stać się brzozą, jest świerkiem, to jest jego istota. Kot żyje życiem kota i nie udaje, że jest rekinem. I tylko człowiek nie wie, kim jest, i w strumieniu uwarunkowań od chwili poczęcia kumuluje się znaczące zniekształcenia swojej natury. Są to wyraźne przykłady tego, jak rodzice nalegają na edukację prawniczą swojego syna, co wyraźnie wykazuje głód kreatywności lub osiągnięć fizycznych i jest po prostu obojętny na orzecznictwo. To później czyni go nieszczęśliwym i nieudanym. Są to także bardziej subtelne zniekształcenia cech charakteru przez kaprysy społeczeństwa w odniesieniu do ról płciowych, manipulacyjne „prawdziwy mężczyzna powinien”, „dziewczyna powinna”. Całość zniekształceń siebie staje się główną przeszkodą na drodze do dobrobytu. I zobaczymy to dalej. • Natura pozostawiona sama sobie dąży do różnorodności, ekspansji i obfitości Pewnie często słyszeliście zalecenia typu: częściej spaceruj po naturze. Uzupełniłabym i doprecyzowałabym: Obserwuj przyrodę, staraj się zrozumieć i wchłonąć jej tajemnice! Ciekawiej będzie więc spacerować i siedzieć na ławce w parku. Sama przyroda, bez podpowiedzi i pomocy, znajduje sposoby na samoregulację, rozwój i wzmocnienie. Przekonać się o tym można po prostu obserwując. Pamiętam, jak mając 6-8 lat uwielbiałem zwiedzać rabaty kwiatowe przy wejściu. To był naprawdę wspaniały świat. Interesował mnie każdy owad, mrówki, pszczoły i trzmiele, każde źdźbło trawy i kwiatu, owoc dzikiej róży i babki lancetowatej. Jak to wszystko współdziała ze sobą i nawiązuje przyjaźnie? Cały świat, złożony ekosystem na 10 metrach kwadratowych, różnorodność. Zadziwiło mnie to i przyciągnęło jakąś tajemnicą. I nie bez powoduw nas samych, jest równie wspaniała i mądra. Choć jest ona formatowana i zakłócana przez sztuczne środowisko, jeśli wciąż znajdziemy do niej klucze, to prowadzi nas to do naturalnego dobrobytu. Mamy obowiązek nie ingerować, ale ułatwiać manifestację impulsów i znajdować szlachetne sposoby wyrażania tych impulsów. Zatem droga do dobrobytu wiedzie przez eliminację zniekształceń naszej natury – tego, czym nie jestem w rzeczywistości lub Fałszu Samego siebie; i bezpośrednie zrozumienie własnej natury, odnalezienie kluczy do pierwotnie wrodzonego potencjału – Prawdziwego Ja. Na szczęście nasz potencjał, cechy wyznaczające harmonijne ścieżki, są całkowicie poznawalne. Istnieją sposoby, zasady i środki, aby je osiągnąć. Tym zadaniom szczególnie poświęcone jest nasze seminarium-rekolekcja „Scenariusze Dobrobytu”. • Powinieneś robić to, co Cię pasjonuje, co kochasz. Jest to bardzo prosta i skuteczna rzecz. A jednocześnie powoduje to największą burzę oburzenia wśród ludzi. Powodem nie jest to, że jest to obiektywnie trudne. Wręcz przeciwnie, jesteśmy stworzeni do robienia tego, co kochamy, nasze mózgi są tak zaprogramowane. Z takiej aktywności pobieramy energię, ponieważ sam układ nerwowy nagradza to hormonami, neuroprzekaźnikami, których działanie w organizmie odczuwamy jako satysfakcję, szczęście, radość i przyjemność. Ale jeśli tak jest, to dlaczego większość ludzi to odrzuca pomysł, wierzą, że we współczesnych realiach nie da się robić tego, co się chce? Wydaje się, że tak, ponieważ żyjemy w głęboko uwarunkowanym świecie. Każdy człowiek przetwarzany jest przez system wartości rodzinnych, norm i reguł klanu, ujętych w reguły społeczne różnych grup dużych i małych kontekstów. Filozof egzystencjalny Martin Heidegger nazwał bezosobowy i przeciętny świat istnienia Das Man. W takim czy innym stopniu wszyscy jesteśmy zanurzeni w anonimowym przepływie Das Mana. A im głębiej schodzimy, tym mniej realistyczne i możliwe wydaje nam się życie zgodnie z wolą własnej duszy. Das Man odbiera człowiekowi wolność i zanurza go w świat rutyny i gwaru. Tutaj mogę tylko stwierdzić, że praktyki i badania, które prowadzimy na seminariach i konsultacjach, są narzędziami pozwalającymi wyrwać się z sieci ograniczeń. To pewna droga od głęboko uwarunkowanej psychiki do Prawdziwego Ja w tym przepływie, wysiłek nauczenia się słuchania siebie i podążania za swoją harmonią w zgodzie ze swoją wewnętrzną prawdą. Czasem od zrozumienia dzieli nas tylko chwila – pstryknięcie palcami, bam, przebudzenie, jasne zrozumienie! Och, chcę to zrobić, wszystko we mnie się zgadza! Świetnie. I tak się dzieje na każdej właściwej ścieżce, od zrozumienia do zrozumienia, człowiek odnajduje siebie. • Dobrobyt zakorzeniony jest w prostocie i łatwości. W tym przypadku prostota nie oznacza prymitywności, ale naturalność i elegancję. Spójrz na obrazy chińskie i japońskie. Zobaczycie użycie prostych linii, kształtów i kolorów, ale ich połączenie odzwierciedla wiedzę artysty na temat przedstawianych rzeczy, ich rytmu i istoty. Proste linie są efektem ruchu ręki chińskiego artysty Jin Hongjuna. Artysta nie upraszcza swojej twórczości, lecz wyraża wszechstronność zaangażowanych sił mentalnych poprzez prostotę linii i form. Prostota nie jest wynikiem uproszczenia kompleksu, ale umiejętności ogarnięcia kompleksu i dojścia do prostego wyrażenia. Artysta za pomocą linii wyraża rytm, głębię i nastrój obiektu. Prostota działania, która łączy wiele rzeczy. Dobrobyt oznacza ekspansję i różnorodność. Mówimy zarówno o wewnętrznych – umiejętnościach, wiedzy, zasięgu mentalnym, jak i zewnętrznych – możliwościach, środowisku, formach działania. Rozwój tego wszystkiego odbywa się po spirali, gdzie każdy nowy obrót nie oznacza odrzucenia poprzedniego, ale jest zintegrowany i dodany do ogólnego. Oto nasz własny mały przykład. 8 lat temu swoją praktykę oparłam na technikach transowych i hipnotycznych. Przez kilka lat prowadziłem różnorodne badania nad możliwościami hipnozy i stopniowo opanowywałem wszystko, co było potrzebne do osiągnięcia moich celów w tamtym czasie. Potem zainteresowałem się praktykami zorientowanymi na ciało.psychoterapia, psycholingwistyka i modele psychodynamiczne. I wielu, którzy obserwowali początek mojej działalności, zaczęło wtedy mówić, że „odszedłem z hipnozy i nie stosuję hipnoterapii”. Chociaż jeśli naprawdę się czegoś nauczyłeś, zostaje to w tobie na zawsze i automatycznie z tego korzystasz. Dziecko, które nauczyło się chodzić, po prostu to robi, a jego zainteresowanie skupia się na tym, dokąd i dlaczego może chodzić. Chodzenie samo w sobie nie jest już interesujące, ale jest jego częścią. Więc tak jest. Jeśli przestałem o czymś mówić, nie oznacza to, że tego nie ma, ale być może ten temat stracił zainteresowanie i przesunął się nacisk. Tymczasowo lub całkowicie. Gdyby 8 lat temu klientka, która przypomniała sobie siebie w łonie matki, wzbudziła we mnie wiele zainteresowania, zaskoczenia, zachwytu oraz pytań do badań i analiz. Dziś jest to coś zwyczajnego, dzieje się samo przez się, podczas gdy ja jestem zdumiony i odkrywam w takim doświadczeniu kilka innych rzeczy. To znaczy wszystko, czego ja, jako psycholog i praktyk, używałem, jest stopniowo integrowane w Zunifikowaną strukturę Różnorodność wewnętrzna: modele hipnotyczne, podejścia poznawcze, podejścia psychodynamiczne i humanistyczne, egzystencjalne, mistyczne itp. W świecie zewnętrznym wszystko to odpowiada zgromadzonym przez ten czas półkom z książkami, gigabajtom materiałów elektronicznych: webinariom, książkom, wykładom, seminariom; szacunek ze strony klientów polecających mnie za wspólne doświadczenia i rezultaty, dochód finansowy z konsultacji, stosy zeszytów, zaufanie kolegów, którzy omawiają ze mną przypadki ze swojej praktyki, materiały do ​​pisania książek, praktyki i ćwiczenia autorskie, sprzęt i urządzenia do prowadzenia zajęć . Cóż, widzisz, możemy kontynuować dalej. Obfitość wokół tego co lubię i czym się interesuję, wokół tego co kocham robić. To wszystko nie istniało 10 lat temu. Łatwość w tym wszystkim jawi się jako kryterium zgodności. Jeśli podążam za swoją naturą, umiem słuchać umysłu ciała poprzez intuicję i reakcję, to otrzymuję to, czemu odpowiadam. Wtedy w naturalny sposób rozwija się spiralna dynamika poszerzania umiejętności, systemów doświadczeń i możliwości. Jeśli postępuję wbrew swojej naturze, próbuję być kimś innym, postępuję według czyjegoś scenariusza, to powoduje to złożoność. Nawet zwykłe rzeczy stają się nie do zniesienia. Łatwość nie polega na braku wysiłku. Wcale nie, gdy robisz to, co kochasz, z łatwością poświęcasz temu swoje wysiłki. Mogą to być bardzo trudne zadania wymagające dużych zasobów. Z drugiej strony, jeśli podejmiesz się czegoś, co nie jest dla Ciebie odpowiednie, nawet bardzo proste rzeczy będą niezwykle trudne. • Dobrobyt charakteryzuje się bezwładnością. W doradztwie często musisz radzić sobie ze scenariuszami. Dzieje się tak wtedy, gdy pewna sytuacja, wydarzenie powtarza się z określoną częstotliwością i człowiek czuje się wobec tego bezradny. Walczy, żeby coś zmienić, ale wszystkie jego próby zamykają się w pewnym scenariuszu, od którego nie zawsze da się uciec. Przykładem scenariusza może być dowolny powtarzający się lub chroniczny, stały problem: długi, zdrada w związkach, manipulacja przez członków rodziny, tyrańskiego szefa w różnych miejscach pracy i wiele więcej. W buddyzmie można to nazwać realizacją negatywnej karmy. Kiedy ciąg pewnych przyczyn prowadzi do skutków o określonej strukturze nadawanej przez te przyczyny. I człowiek błąka się w tym samsarycznym cyklu powtórzeń, aż uświadomi sobie scenariusz i iluzoryczną naturę jego przyczyn. Mówi się również o obecności pozytywnej karmy, gdy nasze zasługi wyrażają się w Dobru, które otrzymujemy, podobnie jak w zasadzie. „to, co się dzieje, przychodzi”. Dobrobyt, ta sama pozytywna karma, która zaczyna być realizowana przez bezwładność, jeśli mamy rację i w naszym poruszaniu się po trajektorii życia podążamy za naszą naturą, doskonalimy się w tym. Taki ruch nabiera inercji, która utrzymuje go w scenariuszach dobrobytu. To nie są rzeczy stałe, to cała gama możliwości dla naszego dobrego samopoczucia, gdzie zawsze można dokonać korekt. Jako przykład takiej bezwładności podam jeszcze jedną rzecz ze swojejdoświadczenie. Plotka. Po prostu robię to, co lubię, a ludzie, których zainspirowała nasza praca, czasami mnie polecają. Dzieje się to naturalnie. A nowi klienci, nowi studenci przychodzą do mnie bezpłatnie. Konwencjonalnie, ponieważ wcześniej zainwestowałem energię o innym charakterze, jest to po prostu zwrot. Zrobiłem więc swoje i narosła bezwładność. Przez ostatnie 2 lata nie zajmowałem się rozwojem sieci społecznościowych, ale przynajmniej trochę reklam kupiłem 5 lat temu. I przez cały ten czas miałem pracę, byłem zajęty, miałem pasję i miałem dochody. Wielu specjalistów jest zaskoczonych tą informacją, jak to wszystko działało. Jest to wynik poprzednich zasług - bezwładności czynności, którą kochasz. Ale powinieneś zrozumieć, że jeśli nie wesprzesz ani nie wzmocnisz bezwładności, ona stopniowo zaniknie. Na przykład poczta pantoflowa nie działa konsekwentnie i, że tak powiem, nie generuje potencjalnych klientów. To działa, wielkie dzięki światu, ludziom, jeśli nie działa, korzystają z innych możliwości. Na przykład w tej chwili poczta pantoflowa w mojej dziedzinie zaczęła działać znacznie gorzej ze względu na wydarzenia o znaczeniu globalnym. To wygasiło bezwładność procesu. Prowadzi to do kolejnej ważnej zasady dobrobytu. Zanim jednak do tego przejdziemy, mam dla ciebie kilka bardziej przydatnych spostrzeżeń. Bezwład pozytywnej karmy, czyli nagromadzonej zasługi, wyczerpuje się stopniowo, jeśli nie wspieramy tego procesu i nie rozwijamy go. Z tego powodu często dzieci bogatych rodziców (pamiętamy, że bogactwo niekoniecznie jest oznaką prawdziwego dobrobytu) szybko tracą spadek i marnują majątek rodziców. To, co otrzymują, nie jest ich zasługą, dlatego nie mają siły ani wiedzy, aby utrzymać bezwładność, która nie została przez nich rozwinięta. Negatywna karma – cierpienie, samo się wzmacnia. I nie ma w tym nic niesprawiedliwego. To banalny ludzki egoizm, co robi niedojrzały umysł. Osoba jest skłonna używać, wydawać i zbierać owoce pozytywnej karmy. Przeciwstawia się negatywnej karmie i w ten sposób ją wzmacnia. „Nie chcę być biedna… Boję się, że zostanę porzucona… Mam dość tego niesprawiedliwego świata” i tak dalej. A te naładowane myśli wzmacniają to, co istnieje i ich konsekwencje. W pewnym scenariuszu cierpienie powtarza się raz po raz. Mężczyzna raz za razem staje w obliczu odrzucenia kobiety, odtwarzając wyparty z jego świadomości scenariusz odrzucenia przez matkę. A wszelkie próby przeciwstawienia się temu ponownie powrócą do tego w nowej scenerii dorosłego życia. To, czemu się opierasz, nasila się. To stąd pochodzą niekończące się nauki o przebaczeniu, odpuszczeniu, pokucie i akceptacji. Wszystko to pomaga szczerze przestać stawiać opór, a to prowadzi do harmonizacji życia i rozwikłania węzłów napięć. Nawet się z żoną z tego śmialiśmy. Mówi: „Och, okazuje się, że jeśli przeciwstawisz się dobrobytowi, to on też wzrośnie?” Ha ha. A swoją drogą, to się zdarza. Ale trudno tu mówić o prawdziwym dobrobycie i szczęściu. Po prostu coś przylega do osoby, co powoduje, że jest chory, jakieś ogólnie przyjęte cenne możliwości i zasoby. Szczerze tego nie chce, jest mu zimno, ale to go prześladuje. To tak, jakby czasami dążyć do czegoś z całych sił i długo nie można tego osiągnąć. Wtedy poczujesz się zawiedziony, odwrócisz się i to przyjdzie samo. Ale nie jest to już konieczne. Zabawne gry z lustrem świata... Ale o tym innym razem. • Dobrobyt wspierany jest przez zrównoważony rozwój. Wszystko jest dość proste, świat ciągle się zmienia. Jego stabilność w pewnych okresach jest tylko iluzją. Tyle, że czasem zmiany są rozległe, zachodzą stopniowo, a czasem rozsadzają rzeczywistość, wstrząsają wszystkim i wywracają do góry nogami Silne wstrząsy zmieniają strukturę energetyczną świata. A energia bezwładności jakiegoś tematu dobrobytu, napotykania przeszkód, nowych warunków może całkowicie zaniknąć (choć czasami nasila się, gdy spełnione są warunki wspierające). Zrównoważony rozwój implikuje kilka linii, tematów, wzdłuż których narosła bezwładność. Powiedzmy, że dla mnie jako psychologa przydatne jest to, aby klienci odnaleźli nie tylko mnie!